Czytam tak sobie to co ludzie piszą o meczu Arsenalu z Bayernem i oczom nie wierzę. Nie ma nikogo, absolutnie nikogo kto by przedstawił jakiekolwiek racjonalne powody, aby grać na Arsenal, ale i tak sporo osób gra na Kanonierów. Argumenty sa miażdżące i cięzko z nimi polemizowac:
* to jest mecz Ligi Mistrzów i piłkarze Arsenalu zepną się na 110%, ba na 200% (!) i oczywiście zepną sie tylko oni gdyż piłkarze, sztab szkoleniowy Bayernu oraz kibice i zawodnicy traktują ten puchar po macoszemu, gdyż zdobyli go ostatnio w 2001 roku i teraz postarają się skupić na Bundeslidze, ponieważ uważają, że przewaga 15 pkt nad Borussią na krajowym podwórku moze bardzo szybki stopniec (!)
* Arsenal wygrał tu 2 lata temu z Barceloną,a rok temu z Milanem więc teraz również mają powinni nie przegrać z Bayernem, w końcu druzyna Kanonierów w ogóle się nie zmianiła od tamtego czasu. Ja ze swojej strony dodam jeszcze, że w 2006 roku Arsenal wygrał z Realem na Santiado Bernabeu (!) więc dzisiaj również powinni wygrac
* Arsenal gra w kratkę, ale ten mecz napewno im wyjdzie, a jak im wyjdzie mecz to nie ma bata,żeby nie wygrali z Bayernem w końcu to wielki Arsenal, który w 2004 roku wygrał ligę nie przegrywając meczu w sezonie.
* Bayern nie przyjedzie tutaj wygrac tylko pełni obawy przed Arsenalem zabunkrują się przed Kanonierami na własnej połowie, aby nie stracić zbyt wielu goli, a sprawę rewanżu bedą chcieli przesądzić na swoja korzyść dopiero w rewanżu, bo po co robic tak jak Juventus i już w 1. meczu zapewnić sobie awans? Przeciez to nie ma sensu.
* Arsenal nie ma szans na wygranie czegokolwiek w tym sezonie wiec napewno zagrają dobrze w
LM, bo moga bez reszty się jej oddac.
* Arsenal umie wygrywac "takie mecze" (czyli mecze o stawkę). Może i umiał kiedyś, ale w tym sezonie w tych waznych meczach szału nie robi. W lidze z mocniejszych ekip pokonali tylko Tottenham grać prawie cały mecz w przewadze i Liverpool. Oprócz tego dostali beckii 2 razy z Chelsea, United ich zmiażdzyło, City bez problemu ich ograło (usprawiedliwię jednak rę porażkę tym, że grali 80 minut w osłąbieniu), głónie w tym sezonie ogrywają średniaków, albo ogórków.
Mam nadzieję, że nikt się nie urazi moją ironią, ale to co się tutaj wypisuje o szansach Arsenalu jest pozbawione senu oraz oderwane od rzeczywistości. Jak już pisać o plusach Kanonierów to można wspomnieć o Wilsherze, któy jest niezwykle uzdolniony i gra po prostu genialnie oraz Theo, któremu klasy nie brakuje, jest świetnie ułożonym piłkarzem i ma umiejetności, aby tutaj poszarpac. Nie liczył bym na Cazorlę, któy niby gra świetnie, niby jest pod grą, ale nie widze go w tym meczu, bo jednak umiejętności, aby poprowadzic grę w takim meczu mu brakuje (tym moze się zająć w mojej ocenie tylko Wilshere). Podolski, Giroud już udowodnili, że to nie były świetne transfery obaj mocno nieregularni, a i umiejętności im trochę brakuje i ja bym tutaj na nich nie liczył.
Minusów Arsenalu jest od groma. W bramce brak pewnosci, Szczęsny nic wielkiego w tym sezonie nie pokazuje, co jakiś czas zdarzają mu się spore błędy. Obrona dziurawa jak ser szwajcarski. Bramek z meczach ze Stoke czy Sunderlandem nie tracili, bo te druzyny w ogóle nie mają zbyt wielkiego pomysłu na grę i łatwo ich stamsić oddalając od własnego pola karnego, ale popatrzmy co się działo jak przyjechał Liverpool, który ma takiego Suarez czy Sturridge1a w ataku. Kręcili tą obronę jak chcieli, akcji stworzyli sporo,a tutaj przeyjeżdża super mocny z przodu Bayern z Kroosem, Riberym , Mullerem i Mandzukiciem w ataku. Ja rozumiem mozna wymodlić, ze Kościelny zagra lepszy mecz niż grał ostatnio, albo że Mertesacker pomyli się tylko raz, ale tam tych dziur jest tyle, ze nie ma szans, aby nagel w magiczny sposób je wszystkie zalepic. nawet Vermealen ostatnio w słabszej dyspozycji, a tu bedzie pewnie musiał grać na lewej obronie. Ja do obrony Arsenalu nie ma najmniejszego zaufania.
Napisano też, że Arsenal gra dobrze ofensywnie, ale z taką obroną jak Bayern będą mieli niezwykle trudno. Wszystko wygląda fajnie do tego 20 metra przed bramką przeciwników. Parę lat temu zaraz była prostopadła piłka w pole karne, albo ktoś na skrzydle wjeżdżał do końcowej, teraz ja tam nie widze pomysłu, a moze inaczej, nie widzę jakości. Arenal potrafi zdominowac przeciwnika i będzie to potrafił do końca kadencji Wengera, ale liczba stwarzanych dobrych okazji znacznie zmalała, a biorąc pod uwagę ich słabą skuteczność i brak takiego strzelca jakim był van Persie, który potrafił strzelić z niczego, nie dał bym ani grosza na trafienie gola przez Arsenal, bo jest to w mojej ocenie mocno nipewny bet.
Co do Bayernu to jest to prawie druzyna kompletna i myślę, że jest głównym kandydatem do zdobycia Ligi MIstrzów.Parcie na to jest nieziemskie, bo jest to ich cel nr 1 po dwóch przegranych finałach w poprzednich latach. NIe wierzę, zeby ich zaangażowanie było mniejsze niz Arsenalu. Ja dzisiejszy mecz widze raczej jako pokazanie światu mocy Bayernu. Ostatnio wyniki w lidze świetne, ale kazdy widzi, że bayern nie gra na 100% w tych meczach. oni robią swoje strzelając 2, 3 gole i grając na zero z tyłu. Tą drużynę cechuje regularność i pragmatyzm, których ja dawno nie widziałem,a może nigdy. W ostatnich latach wilele tracił Bayern w drugiej cześci sezonu. Tak jak w pierwszej tez był nie do zatrzymania, tak w drugiej było znacznie gorzej. Teraz ja stawiam na to, ze w końcu ten złoty środek został znaleziony i Bayern nie straci na jakości pod koniec w czasie najważnieszych meczów. W mojej ocenie wszystko się tutaj będzie kręcić wokół Bayernu i to od nich bedzie zależało to jak ten dwumecz sie potoczy. Scenariusz pierwszy to taki, że będą grali spokojnie i rozważnie z tyłu głównie zabezpieczając tyłu w co zaangażowani beda wszyscy piłkarze. Drugi scenariusz, ten który moim zdaniem jest pewniejszy to taki, że Bayern wychodzi po swoje i nie patrzy na to z kim i gdzie gra, tylko w pełni dominuje na boisku odnoszac pewne zwycięstwo. Ten drugi scenariusz jest w mojej ocenie bardzo prawdopodobny, bo Bayern ma wszystko, aby pozbawić wszelkich atutów Arsenal i wygrac spokojnie ten mecz.
Szanse dla Arselanu to jakieś błędy sędziów, jakas czerwień dla Bayernu, ale jakmecz bedzie się toczył bez tych nieprzewidzianych okoliczności to zwycestwo bayernu jet w mojej ocenie bardzo pewnym typem. Proponuję wszystkim kibicom Arsenalu popatrzeć na ten mecz rozważnie, analizując plusy i minusy i wtedy dopiero grac coś za pieniądze. Ja wiem, że jest wielu, którzy wyobrażają sobie romantyczne zakończenie tego dwumeczu, albo przynamiej tego pierwszego meczu. Tą wersję, w której gryzćcy trawę i skazany na pozarcie Arsenal ogrywa faworyta Bayern ale to się nie stanie. Takie rzeczy to może by mogły się zdarzyć ,gdyby Bayern w ostatnich latach 2 razy wygrał
LM, a nie przegrał, wtedy możliwe jest mniejsze zaangażownie, albo to, ze uważaliby że ten mecz wygra się sam, ale nie stanie się tak kiedy Bayern jest tak bardzo głodny sukcesu.
Bayern kosi niemalże wszystko co spotka na swojej drodze i ja jestem przekonany, ze wytnie również Arsenal w tej rywalizacji. Pytanie tylko brzmi czy już w pierwszym meczu pokażą to na co ich stać? W mojej ocenie tak i stawiam na zwyciestwo Bayernu na Emirates.
Bayern Monachium 1.90@bet365