Bayern Monachium v Real Madryt
powyżej 6 kartek (AZJAN) kurs: 1,950 buk: Bet365
(już sam nie wiem, może na tym etapie rozgrywek sędziowie są łagodniejsi, a może ja nie powinienem się brać za te bety bo mi taśmowo nie wchodzą)
powyżej 11,5 rzutów rożnych kurs: 1,80 buk: Bet365
powyżej 3 goli (AZJAN) kurs: 1,975
Bayern Monachium awans kurs: 2,26 buk: Betsafe (pograne wcześniej, obecnie jest 2,20)
(edit po meczu:// gdyby to nie było takie smutne, było by nawet śmieszne. Nie chodzi nawet, o to, że nie awansowali tylko o to, że nie strzelili nawet JEDNEJ bramki.
Tiki-taka - 2014 - UPADEK - tak można powiedzieć po "dokonaniach" Barcelony i Bayernu)
Czerwona kartka - kurs: 3,35 buk: Bet365
Próbuję znowu trafić w kartki. Poprzednio nie udało się kompletnie, ale niestety istotną rolę odegrała postawa pokojowo nastawionego do wszystkiego sędziego. Teraz sędziować będzie Pan Pedro Proenca, który nie będzie tolerował jakichkolwiek fauli. Oczywiście ponieważ to rewanż i wiadomo jakie będę emocje sami zawodnicy napędzą takich sytuacji. Pan Pedro Proenca w zasadzie to minimum pokazuje 6 kartek, dość często czerwone. A tu mamy w Bet365 czerwone liczone jako 2, do tego będzie zwrot jak by miało być tylko 6. Zakład ten atakuję odważniej niż w pierwszym meczu, gdzie to grałem symbolicznie. Cornery - pamiętam, że poprzednio liczba zakręciła się coś koło 17. Bayern ciągłe wrzutki i wybijanie przez Real, czy też kontry Realu bardzo sprzyjały tym typom. Jeśli Bayern szybko nie obejmie prowadzenia lub straci bramkę to atak będzie zmasowany. Jeśli chodzi o over to w zasadzie po padnięciu 1 bramki, wszystko jedno skąd, przeciwnik nie będzie miał nic do stracenia i mecz otwarty stanie się jeszcze bardziej otwarty. Jak znam Bayern absolutnie nie zadowolą się jedną bramką przewagi licząc na dogrywkę. Co do typu na awans to dostarcza on sporo emocji. Zagrałem to zaraz po meczu pierwszym. Różne osoby wyciągnęły różne wnioski z tego spotkania. Dla mnie z taką obroną jaką ma Bayern, a w zasadzie miał wtedy strzelenie przez Real tylko jednego gola to jest jedno wielkie nic. Bayern atakował i atakował, przyznaję - niewiele z tego wychodziło, ale teraz mamy własny stadion i kolejne 90 min na strzelenie goli. Real jest rzeczywiście mocny, ale z kontry, przy grze pozycyjnej nie jest już tak dobrze więc np przy stanie 2:0 dla Bayernu zobaczymy jak sobie będą radzić. Parę osób pisało o tym, że Bayern jest uśpiony, że gra nonszalancko i należy się z tym zgodzić, ale szczerze mówiąc to oprócz meczy ligowych kiedy już mieli zapewnione zwycięstwo to ani w meczu z Realem ani Man Utd nie widziałem tej nonszalancji - co najwyżej błędy defensywy. Jak dla mnie podsumowując - przemawia za typem na Bayern, bardzo mała zaliczka wypracowana przez Real i fakt, że to Bayern będzie gospodarzem. Na tym etapie
LM, poziomu zdenerwowania jednak własny stadion dużo daje. Widzieliśmy to w rewanżu z Man Utd, czy też kiedy Chelsea pokonała PSG. Na pewno zapowiada się małe święto dla kibiców i bardzo ciekawy mecz.