Bayern vs Real
BTS || Kurs: 1,6 || Stawka: 10/10
@Betfair
Szczerze mówiąc to co niżej napiszę zabrzmi jak analiza pod typ, ale takie są fakty. Od razu po zakończeniu pierwszego meczu przyszło mi do głowy, że to będzie main bet na rewanż i po przemyśleniu sprawy wchodzę w to grubo.
1-0 to bardzo dobry wynik dla Realu, takie jest moje zdanie. Mimo, że Królewscy powinni czuć niedosyt po tak dobrym meczu i zmarnowanych dwóch setkach CR7 i Di Mari to czyste konto u siebie z taką maszyną do strzelania jaką jest Bayern robi wrażenie. I mimo, że mamy za co chwalić defensywę Los Blancos, to Bayern jest sam sobie winien. Zagrali bardzo bojaźliwie, nie pokazali pazura, gwiazdy zwiodły, zabrakło kogoś kto wziąłby na barki odpowiedzialność za mecz i przeprowadził jeden czy dwa brawurowe rajdy. Tego właśnie oczekuję w rewanżowym spotkaniu. Czytałem dzisiaj wypowiedź Guardioli, który dokładnie na to zwrócił uwagę: "Bayern need angry Ribery". Bayern jeśli chce awansować musi zagrać odważnie, brawurowo, bez respektu dla przeciwnika. Bayern musi tym razem już nie tylko klepać, ale też przyspieszać grę, grać dużo z pierwszej piłki, wykorzystywać szybkie skrzydła - i mam tu na myśli nie tylko Robben'a i Riber'ego ale także bocznych obrońców. Tego w pierwszym meczu nie było, zresztą dowodem na to była zmiana Rafinhi i przestawienie Lama na prawą stronę. Wydaje mi się, że tym razem środek to będzie jednak Schweinsteiger & Martinez, bo w przeciwnym razie uważam, że Guardiola popełni błąd. Lahm w tym meczu jest potrzebny z prawej strony, podwajany Robben zwyczajnie potrzebujego jego pomocy. Jeżeli Bayern zagra właśnie taką piłkę to przed własną publicznością na pewno zdobędzie bramkę. Czy jedną czy więcej tego nie wiem, dużo będzie zależało od tego kiedy padnie ta pierwsza, ale to jest oczywiste.
Teraz na świeżo przeczytałem wypowiedź Carlo Ancelottiego. Mówi, że Real jedzie strzelić bramkę. Wydaje mi się, że to dość oczywiste, nie zdziwi to ani nas ani Guardioli, dlatego taka wypowiedź pojawiła się w mediach. Ani słowa o presji, przerzucaniu się w roli faworyta, zwyczajna 'oczywistość' - jedziemy zdobyć bramkę, bo ta znacznie przybliża nas do awansu. No i takie są fakty, dlatego 1-0 na Bernabeu to bardzo dobry wynik. Real strzelając bramkę musi stracić już trzy, aby stało się im cokolwiek złego. Real ma także poważne argumenty, żeby tą bramkę zdobyć. Pewnie już wszyscy widzieli co zrobił Ronaldo z Osasuną, pewnie też każdy widział jaki ten gość ma ciąg na bramkę... w końcu pewnie już nikogo to nawet nie dziwi. Ja stawiam na bramkę Ronaldo. Strzały z dystansu, karne, wolne i ten niesamowity głód zdobywania goli - tego Bayern powinien obawiać się najbardziej. Real zagra najmocniejszym ustawieniem, wraca zarówno CR7 jak i Bale, kontry będą dosłownie zabójcze.
Argumenty czysto piłkarskie za
BTS z obu stron. Nie zamierzam przytaczać ostatnich wyników obu drużyn i rozwodzić się nad ich obroną, nie będę pisał o tym, że Bayern stracił dwa gole u siebie z Werderem, czy że Real powinien odpaść na Signal Iduna Park gdyby Mkhitaryan zachował się ciut lepiej w jeden z trzech sytuacji. Czemu? Bo to nie obrona zdecyduje o losach jutrzejszego spotkania. To nie będzie jeden z tych meczy gdy jedna z drużyn zamuruje dostęp do swojej bramki. Jutro będą padały gole, a pierwszy gol otworzy worek z kolejnymi. Czemu? Bo w zasadzie tylko jeden scenariusz sprawia, że możemy drżeć o powodzenie typu. Taki jak w Madrycie, Bayern długo bijący głową w mur i strzelający dość późno bramkę. Każdy inny wariant otwiera worek z golami. Bayern strzelający wcześnie stwarza zagrożenie zwycięstwa 2-0, a sam nawet przy takim wyniku nie może być spokojny o awans, bo jeden gol Realu przekreśla szanse. Pierwszy gol dla Realu? Allianz Arena oszaleje. Zresztą Allianz Arena jutro i tak oszaleje, nie wiadomo tylko, czy będzie to szał zwycięstwa czy gorzki smak rozpaczy. Ja stawiam na to drugie, bo Real jest w tym sezonie mocny, moim zdaniem zbyt mocny by zmarnować tak dużą zaliczkę.
Dodatkowo:
Awans || Real || Kurs: 1,63 || @Betfair
To score || Ronaldo || Kurs: 2,5 || @Betfair
I dla 'zabawy' za drobne:
Scorecast || Ribery 2-1 || Kurs: 60