Atletico
Los Colchoneros w ćwierćfinale Ligi Mistrzów trafili na rozpędzoną Barcelonę w momencie gdy drużyna Simeone miała problemy z kontuzjami czołowych obrońców, a do tego w ataku nie grała zbyt dobrze. Po raz kolejny okazało się jednak, że Atletico to zespół z wypracowanymi wcześniej schematami, grający prawdopodobnie najlepiej w obronie w Europie i drużyna Simeone po porażce 1:2 na Camp Nou w rewanżu u siebie wygrała 2:0 i awansowała dalej.
W 34 meczach najlepszej ligi w Europie Los Colchoneros stracili zaledwie 16 bramek i choć mają też nieraz ogromne problemy w ataku mają tyle samo punktów co prowadząca w lidze Barcelona, którą zatrzymali w ćwierćfinale
LM. Szczególne wrażenie robi gra defensywy, która w tym sezonie częstokroć była pozbawiona najlepszych zawodników jak Godin czy Gimenez, ale Savic i młody Lucas Hernandez spisywali się równie dobrze. W ataku oczywiście jak w poprzednim sezonie bryluje Antoine Griezmann, ale warto też zwrócić uwagę na nadzwyczaj solidnego Fernando Torresa, który nie jest już zawodnikiem sprzed lat, ale można na niego liczyć.
Będzie to piąty półfinał Atletico w historii, zespół w ostatnich trzech edycjach Ligi Mistrzów dochodził co najmniej do ćwierćfinału, a dwa lata temu zameldował się w decydującym meczu przegrywając jednak po dogrywce z Realem Madryt. Ogólnie Atletico na razie ma bilans remisowy: dwa dwumecze wygrało i dwa przegrało. W europejskich pucharach również Los Colchoneros zagrają piąty raz z niemieckim zespołem: jak dotąd trzy razy awansowali i raz przegrali.
Atletico nie przegrało żadnego z czterech spotkań w półfinale europejskich pucharów u siebie. Atletico jest również niepokonane w ostatnich pięciu domowych spotkaniach w europejskich pucharach przeciwko drużynom z Bundesligi i przegrało tylko jeden z siedmiu ostatnich spotkań z drużynami niemieckimi. Ogólny domowy bilans w tych meczach to jedenaście wygranych, dwa remisy i dwie porażki.
Bayern
Ćwierćfinał z Benficą Lizbona, która wydawała się rywalem co najmniej dwie klasy gorszym niż Juventus, który nie był daleko od wyeliminowania Bayernu, wydawał się dla Bawarczyków zadaniem niezbyt wymagającym. Tymczasem Portugalczycy przegrali mecz na Allianz Arena tylko 0:1, a w rewanżu u siebie nawet prowadzili, później jednak stracili dwa gole i zremisowali 2:2 tracąc szansę na dokonanie wielkiej niespodzianki.
Bayern zdecydowanie prowadzi w lidze gdzie pewnie po raz czwarty zdobędzie tytuł. Wiadomo jednak, że to wygranej w Lidze Mistrzów brakuje Pepowi Guardioli najbardziej by uznać, że jego trzyletnia
praca w stolicy Bawarii była okresem bardzo udanym. Bayern dwukrotnie w ostatnich latach dochodził do półfinału, tam trafiał jednak na Barcelonę i Real, które zamykały mu drogę do powtórzenia wyczynu zespołu Juppa Heynckesa.
Ogólnie jednak Bayern ma dużo większe doświadczenie w grze na tym poziomie niż rywale, bo w półfinale byli aż siedemnaście razy, przy czym dziesięć dwumeczów wygrali, a siedem razy nie awansowali do finału najważniejszych rozgrywek europejskich. Swoje ostatnie dwa wyjazdowe spotkania w europejskich pucharach Bayern zremisował 2:2, z Juventusem prowadził już jednak 2:0 pozwalając rywalom na strzelenie dwóch bramek w drugiej połowie meczu.
Bayern dziesięciokrotnie grał w półfinałach europejskich pucharów w hiszpańskimi drużynami i na razie bilans ma zdecydowanie pozytywny: wygrał siedem razy i trzykrotnie zremisował. Jeśli wziąć pod uwagę ogólny bilans dwumeczy w europejskich pucharach Bawarczycy mają już gorszy bilans, bo wygrywali dziewięciokrotnie i przegrywali osiem razy. W Hiszpanii na 23 spotkaniach Bayern przegrał aż dwanaście i wygrał ledwie sześć spotkań.
Atletico Madryt - Bayern Monachium 2.10 BTTS BET365