Postanowiłem napisać co nieco o spotkaniach półfinałow ligi mistrzów. Wchodzę w temat i widząc 2 pierwsze wypowiedzi gerro28 odpuściłem sobie czytanie reszty oraz odpowiedzi w jego kierunku od innych użytkowników forum.
Atletico - Chelsea
Niezależnie od wyniku tego meczu Diego Simeone zasługuje na miano trenera roku. To co zrobił w Atletico na prawdę zachwyca. Możecie sobie mówić, że barca była słabo dysponowana(na pewno nie była w formie optymalnej) jednak ograć ją w europejskich pucharach nigdy nie jest łatwo. Pierwszy mecz to niesamowita postawa defensywna, totalne rozpracowanie tiki taki na Camp Nou to sztuka niesamowicie ciężka. Drugi mecz to już spokojny spacerek Atletico - mimo niskiego wyniku wszyscy wiemy jak to wyglądało i tak na prawdę Barca nie miała tam nic do powiedzenia i już w pierwszej połowie mogło być w okolicach 3-0 dla materacy(i to bez głównej broni napędowej - Costy). Patrząc na drużynę przez pryzmat sezonu to miała swoje lepsze i gorsze chwile jednak tego, że jest świetna w tym roku nie można jej ująć. W pierwszym meczu zobaczymy wspomnianego wcześniej Diego Costę, który z jednej strony będzie się chciał zaprezentować przed mundialem, a z drugiej przed Chelsea, o której spekuluje się, że chce go kupić za ok. 30 milionów. Sama motywacja wynikająca z osiągnięcia finału
LM jest chyba sprawą oczywistą. Atletico to drużyna walczaków, świetnie poukładana, zmotywowana i mająca wszelkie argumenty by tutaj powalczyć. Już w fazie grupowej mówiło się, że będzie to czarny koń i oczekiwaniom stało się zadość.
Chelsea - Jako fan arsenalu nie mogę lubić tej drużyny ale jesteśmy na forum bukmacherskim i obiecuje, że wszystko co napiszę poniżej będzie poglądem obiektywnym. Ostatnie ligowe kolejki pokazują nam nijaką i tracącą punkty Chelsea, która już pożegnała się z Majstrem. TO NIC. To oczywiste, że priorytetem jest
LM. W moim odczuciu jednak The Blues powinno się już pożegnać z tymi rozgrywkami. Jestem na 99% przekonany, że gdyby nie absencja Ibrahimovica w rewanżu to Paryżan widzielibyśmy w półfinałach. Oczywiście są to dywagacje jednak poparte mocnymi argumentami(jak np przeciętna gra i bramka w końcowych minutach meczu). Przy okazji meczu we Francji typowałem w stronę gospodarzy po kursie ponad 2 i się nie zawiodłem. Londyńczycy zaprezentowali się na tamtym wyjeździe mocno średnio. Dlaczego tu miałoby być inaczej? Patrząc po kursach buki wzięły lekcje z tamtego meczu. Niewątpliwie ważnym znakiem zapytania będzie tutaj występ Hazarda(opuścił ostatni trening info z goal.com) jednak myślę, że mimo wszystko wyjdzie on na murawę. Przy tak szerokiej kadrze braku Ivanovica też bym jakoś nie brał specjalnie pod uwagę.
Podsumowując - Atletico u siebie to piekielnie mocna drużyna(na wyjazdach zresztą też). Poukładana i niesamowicie zmotywowana paczka ludzi. Chelsea to drużyna, która gra różnie ale w europejskich pucharach zawsze prezentuje się na najwyższym poziomie i ma tendencje do zapewniania awansów w ostatnich minutach meczów(rewanż z PSG czy Napoli). Napięty terminarz BPL czy potencjalna absencja Hazarda, oraz brak napadziora z prawdziwego zdarzenia nie są jednak po ich stronie.
Typuję wygraną
Atletico @1.9(dzisiaj ano już 1.95 więc ja ktoś chce iśc tym tropem radzę się wstrzymać z racji tendencji zwyżkowej) jednakowoż chętnie zobaczyłbym tutaj kurs powyżej 2.
Wynik tego półfinału powie nam która drużyna jest najlepsza taktycznie oraz defensywnie w tym sezonie!
Mam nadzieję, że zobaczymy kolejny przykład gdzie to drużyna i umiejętności wygrywają a nie pieniądze szejka czy jakieś ruskiego byznesmena.
Real - Bayern
Drugie spotkanie zapowiada się w moim odczuciu ciekawiej niż to wtorkowe. Dwie wielkie drużyny, które w tym sezonie zmieniły trenera.
Real - początek sezonu był ciężki bo wiązał się z kompletną zmianą filozofii gry oraz rotacji składowych. Byłem dość zmartwiony jednak bardzo ucieszył mnie fakt, że w pierwszym składzie jest miejsce zarówno dla Bale`a jak i Di Marii. Ich droga przez
LM to spacerek z Shalke oraz pewna wygrana u siebie z BvB by później przyprawić nerwów w rewanżu swoim kibicom. Uważałbym tutaj jednak ze zbytnim przesadzaniem o słabej formie. Myślę, że królewscy najzwyczajniej zlekceważyli przeciwnika + brak Cristiano(no i oczywiście świetni kibice BVB) miał na to wpływ. Teraz portugalczyk wraca i niesie za sobą pokłady motywacji dla drużyny. Zdobycie pucharu też wpłynie pozytywnie na morale nie mówiąc już o 12ym zawodniku z racji grania na Santiago Bernabeu. Gdy weźmiemy pod lupę grę Realu to w tym sezonie wygląda to na prawdę świetnie. Bale wpasował się idealnie, Benzema jest w formie a fleksyjność Di Marii pozwala na ustawianie różnych formacji. Ponad to Ancelotti to stary lis i wie jak się gra w Lidze Mistrzów.
Bayern - Świetne nazwiska, świetne umiejętności, zagwarantowany majsterkowicz Niemiec więc wszystkie siły na
LM jednak mimo wszystko odnoszę wrażenie, że drużyna jest overhyped/overrated. Guardiola to geniusz i transfery Goetze czy Thiago wspierają wprowadzanie tiki taki jednak to nie jest ten Bayern, który zwykliśmy widzieć. Mimo, że rozjeżdzają wszystkich na swojej drodze to nie da się ukryć, że piętnowane przez wszystkich United potrafiło napsuć im krwi. Z Arsenalem też spacerku nie było. W trakcie sezonu zewsząd było słychać głosy, że drużyna napisze historię i drugi raz pod rząd wygra
LM jednak mówię temu stanowcze NIE. Owszem jest to świetna drużyna ale tiki taka nie została wgrana na 100%. Czasem gdy patrzy się na ich grę można wręcz usnąć przez to klepanie w środku pola.
Real Madrid win @2.4 traktuję jako ogromne value. Królewscy swoim pressingiem i zgraniem najprawdopodobniej zjedzą Bayern w środku pola. Mecz będzie szedł pod ich dyktando i nie sądze by skończył się czymś innym niż wygraną drużyny z Madrytu. Bawarczycy może awansują ale droga do tego będzie ciężka i w przypadku meczu na Bernabeu już remis będzie wielkim sukcesem.
//
Dodatkowe typy(gdy będzie pełna oferta zredukuję liczbę typów i dopiszę kursy):
Bale gol @x
Benzema gol @x
Di Maria gol @x