1/2 Finału Ligi Mistrzów 22-23.04.2014

[marqs3lby]

Kolego, totalnie się z Tobą nie zgadzam. Oglądam zbyt dużo meczów żeby przyznać Ci rację. Można go nie lubić, nie zgadzać się z nim czy negować jego styl. Ale właśnie, to jest JEGO styl. To co zrobił w Barcelonie było fenomenalne i nigdy nie zapomne tego jak ciężko się grało z TAMTĄ Barceloną
W Bayernie ponownie udowadnia że ma swój pomysł na budowanie drużyny. Wygrał mistrzostwo z ogromną przewagą, druzyna nabrała nowych umiejętności. Czy myslałeś kolego że Bayern wygra wszystkie mecze ? Każdy topowy klub sie wzmacnia i walczy do końca, dlatego nie dyskredytuj Pepa gdyż jest to genialny trener. Podobnie zreszta jak Ancelotti, Ferguson, Mourinho i kilku innych

Ja uważam że problemem Pepa jest to, że jego styl był (podkreślam był) tak fenomenalny że każdy za wszelką cenę chciał nauczyć się grać przeciwko takiej filozofii, w końcu się udało i teraz już każdy wie jak grać przeciwko tiki-tace. Styl jest jego, ale złote czasy minęły i kto wie czy wrócą.

 

[pivosh92]

Wystarczy zmodyfikować część założeń taktycznych, na przykład wrzutki zmienić na cokolwiek innego, bo skuteczność tychże jest co najwyżej żadna. Nie liczyłem ich, ale ilość rożnych Bayernu pokazuje, jak wiele okazji na bramkę zostało zmarnowanych. Gdy pod koniec zaczęli rozgrywać wolne krótko to zaczęło to jakoś wyglądać, ale nie mieli pomysłu na wykończenie.

 

[adamo80]

Ja uważam że problemem Pepa jest to, że jego styl był (podkreślam był) tak fenomenalny że każdy za wszelką cenę chciał nauczyć się grać przeciwko takiej filozofii, w końcu się udało i teraz już każdy wie jak grać przeciwko tiki-tace. Styl jest jego, ale złote czasy minęły i kto wie czy wrócą.

W pełni się zgadzam. To jest dokładnie cała prawda. Barcelonie już to wyszło bokiem, a Bayernowi może wyjść, ale na całe szczęście Pep nie jest zaślepiony i przecież Bayern gra naprawdę różnie. Oglądałem prawie każdy mecz Bawarczyków w lidze i LM i w zależności od przeciwnika, ustawienia, składu, a może i pogody grają zupełnie różnie. Nie zawsze jest ta tiki-taca. Teraz tak zagrali z Realem, ale myślę, że w awansie to będzie styl zeszłoroczny. Zresztą z tego powodu nie zagrałem (jak się okazuje rewelacyjnego typu) na posiadanie, bo nie wiedziałem jakim stylem pojadą. Wszyscy piszą o tej tiki-tace Guardioli jak by w ogóle nie oglądali meczy Bayernu, a przecież oni raz graja tak, raz inaczej, a jeszcze czasami mixem. Nie potrafię już z pamięci przytoczyć, ale były mecze ligowe w stylu jak z zeszłego sezonu.

 

[nevener]

Jest też jedna bardzo ważna rzecz o której chyba nikt nie wspomniał, mianowicie - Messi, za czasów Guardioli Messi był w absolutnie fantastycznej formie, jeżeli dodamy do tego Xavi'ego, Inieste i Busquetsa to mamy grupę piłkarzy, którzy wręcz idealnie pasowali do tiki-taki. Wiadomo trzeba oddać Pepowi że stworzył wielką drużynę ale moim zdaniem najważniejszy w tym wszystkim był Messi i bez niego nigdy by się to nie udało.

 

[nikefootball]

Wszyscy piszą o tej tiki-tace Guardioli jak by w ogóle nie oglądali meczy Bayernu, a przecież oni raz graja tak, raz inaczej, a jeszcze czasami mixem. Nie potrafię już z pamięci przytoczyć, ale były mecze ligowe w stylu jak z zeszłego sezonu.

Nie do końca jest tak jak mówisz. Styl Guardioli nie jest identyczny jak ten który preferował w Barcelonie. W Barcelonie dużo gry szło przez środek pola. Iniesta, Xavi wprowadzali piłkę, schodził po nią Messi a boki schodziły do środka. Zwłaszcza to ostatnie było elementem zaskoczenia, ponieważ boczny obrońca do końca nie wiedział czy zagranie trafi do napastnika na skrzydło, czy zagranie to prostopadle przejdzie między niego a środkowego obrońcę. Kiedy tenże boczny obrońca stawał za szeroko, nie bronił do końca światła bramki, szła prostopadła. Kiedy zaś ustawiał się wąsko chroniąc światło bramki piłka trafiała do szeroko ustawionego Pedro, Sancheza czy Tello.
Teraz jest zupełnie inaczej. Ani Kroos ani Bastian nie wprowadzają piłki przez środek. Za każdym razem piłka trafia na boki przez to wiele osób grało over rożnych Bayernu bo to są ciągłe ataki skrzydłami. Każda akcja przechdozi albo przez Robbena albo Ribery'ego a to są przecież skrzydłowi. Wspomniana dwójka środkowych pomocników to często łącznik między Lahmem (on wprowadza piłkę z linii obrony, podobnie jak czasami Dante) a dwójką bocznych pomocników. Tworzy się coś na wzór
Lahm, Dante > Kroos, Schweinsteiger > Ribery lub Robben.
I tak chodzi piłka przez całe 90 minut. Czasami włączy się Mandzukic ale jest to sporadyczne zachowanie dlatego jestem ciekaw jak będzie w przyszłym sezonie funkcjonował Lewy w całej tej machinie bo przecież każdy wie że on uwielbia schodzić po piłki i często rozpoczynać groźne akcje.
Mówisz o mixie - tylko Ci się wydaje. Możesz odnieść takie wrażenie w sytuacjach kiedy Bayern się cofa aby wciągnąć przeciwnika i zaatakować. Ale nie możesz tego mylić z grą jaką prezentowali w poprzednim sezonie. Jest zupełnie inne ustawianie się na boisku, zamiana pozycji jak np. Lahm z bocznym bądź środkowym obrońcą kiedy ci włączają się do akcji, tworzenie przewagi na stronie co zupełnie nie wychodziło w meczu z Realem ponieważ w bocznych sektorach od razu był doskok dwóch a czasami i trzech zawodników i wiele innych elementów.
Tiki taka jest ale zmodyfikowana i to wyraźnie.