Atl Madrid vs Chelsea
Bardzo trudne spotkanie do typowania. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że Chelsea przyjedzie do Madrytu zaciekle się bronić, żeby potem wykręcić korzystny rezultat u siebie na Stamford Bridge. No właśnie, dwa razy już ta sztuka udała się, najpierw z Galatasaray a później w ćwierćfinale z PSG (gdzie stawiałem DW 2-0). Zatem do trzech razy sztuka? Szczerze mówiąc nie sądzę. Po pierwsze jestem na 99% przekonany, że 3-1 w Madrycie tym razem załatwiłoby sprawę, po drugie Chelsea zagra na Vicence Calderon bez Branislava Ivanovica, uważam, że to ogromne osłabienie The Blues. Moim zdaniem Serb jest jednym z najlepszych na świecie, zapewnia spokój w obronie, nie popełnia błędów, a także regularnie podłącza się do akcji ofensywnych i zdobywa bramki główą. W jego miejsce prawdopodobnie Azpilicueta, a z kolei na lewej stronie Ashley Cole który ostatnio zagrał 5 kwietnia 12 minut ze Stoke, a poprzednio cały mecz 26 Stycznia z tą samą drużyną. Azpilicueta to gość uniwersalny, który domyślnie grał na prawej stronie, jednak w tym sezonie wszystkie występy na lewej flance na pewno sprawią, że nie będzie w najwyższej dyspozycji grając po prawej. Przytrafiło mu się kilka błędów w meczu Sunderlandem, w tym dwa które zadecydowały o porażce The Blues, najpierw głupia strata piłki a później faul (co prawda wątpliwy) przy próbie odbioru w polu karnym. W jakiej formie jest Ashley Cole nie wiemy, jednak możemy podejrzewać, że nie wysokiej. Prawdopodobnie odejdzie z Chelsea po tym sezonie, także sądzę, że zdrowia na boisku nie będzie zostawiał, tym bardziej, że to Mourinho odsunął go od składu. John Terry także nie jest w najlepszej dyspozycji, słaba postawa w meczu z Crystal Palace (samobój), bardzo kiepski występ z PSG na wyjeździe, słaby występ z Sunderlandem, to wszystko sprawia, że jedynym w miarę pewnym punktem obrony drużyny The Blues na chwilę obecną jest Gary Cahill. To chyba za mało, żeby liczyć na czyste konto w meczu z tak dysponowanym Atletico. Problemy w formacji defensywnej to jednak nie koniec kłopotów Jose Mourinho. W Lidze Mistrzów nie może grać zarówno Matic jak i Salah. Parę defensywnych pomocników tworzyć będą zatem David Luiz i Frank Lampard. O tym pierwszym pisałem już w przypadku meczu z PSG, że to zdecydowanie nie jest facet w najwyższej formie, sporo błędów, głupich strat, nie gra wybitnie w odbiorze, w dodatku nie zdobywa bramek w przeciwieństwie do poprzednich lat. Frank Lampard to piłkarz wybitny, ale ma już niestety swoje lata. Piłkarze Diego Simeone są zbyt dobrze przygotowani fizycznie i motorycznie, żeby Anglik wytrzymał przed 90 minut takie tempo. Jakby tego wszystkiego było mało wątpliwy jest występ Edena Hazarda, który co by nie mówić jest gwiazdą tej drużyny, napędza w zasadzie wszystkie ataki The Blues, rozgrywa, strzela, kiwa i podaje. Ja osobiście jednak myślę, że Hazard zagra, tym bardziej, że niektóre źródła awizują go w składzie na dzisiejszy mecz. Ten cały elaborat napisałem dlatego, że skoro ja (my) zdajemy sobie sprawę z tak dużych słabości Chelsea, to Jose Mourinho wie o tym na pewno doskonale. Wie doskonale też o tym co oznacza bramka zdobyta na wyjeździe, Chelsea strzelała bramkę we wszystkich meczach wyjazdowych
LM oprócz wyjazdu do Basel (faza grupowa). Bramka strzelona przez Atletico automatycznie zmusi The Blues do śmielszych ataków, przejęcia inicjatywy, grania trochę więcej piłką, podłączania się bocznych obrońców, narażania się na kontry. Kończąc już wątek drużyny Jose Mourinho trzeba obiektywnie stwierdzić, że piłkarze formacji ofensywnych są w stanie napsuć sporo krwi drużynie 'materacy'. Tacy piłkarze jak Hazard, Willan, Oscar czy Schurrle mogą nawet w pojedynkę załatwić sprawę. Do tego dochodzą strzały z dystansu, stałe fragmenty gry z których Chelsea strzela dużo bramek, oraz ... Ferrnado Torres z przodu. Napiszę o nim jeszcze tylko jedno zdanie - to gość który w Chelsea zdobywa sporo ważnych bramek.
Przechodząc do drużyny Atletico trzeba otworzyć słownik synonimów słowa 'super' i wstawić przed każdy rzeczownik jaki zostanie napisany. Ta drużyna gra w tym sezonie po prostu genialnie. Piłkarze są niesamowicie zmobilizowany i zdeterminowani, a przy tym doskonale przygotowani fizycznie do całego sezonu. Mimo, że grają w zasadzie cały czas tą samą XI to w każdym meczu są świeży i wypoczęci, wszyscy zapiep.rzają na maxa. Oglądając mecz z Barceloną ręce same składały się do oklasków, bo Atletico grało jak z nut. Stworzyli sobie kilka wyśmienitych sytuacji, pamiętamy przecież dwa słupki i poprzeczkę, zmarnowaną okazję przez Gabiego czy tą przed Rodrigeza w samej końcówce. Jednak trzeba obiektywnie napisać, że Barcelona też stworzyła sobie swoje sytuacje - Messi (3), aż dziwne, że chociaż jednej nie zamienił na gola, Neymar (2), w tym jedna z tym zamieszaniem pod bramką. Obaj wymienieni dochodzili w tym meczu do czystych sytuacji w których oddawali strzał z główki. Gdyby piłkarze obu drużyn wykorzystali chociaż połowę sytuacji które sobie stworzyli mielibyśmy może z 4 albo 5 bramek. Nie można pisać, że defensywa Atletico jest monolitem. Zgadzam się, że piłkarze Diego Simeone świetnie bronią, grają jak kolektyw, podchodzą pressingiem, ale i oni mają swoje problemy. 7 bramek straconych w 3 meczach z Realem mówi samo za siebie. Gra z kontry - czyli właśnie to co zaprezentuje dzisiaj Chelsea - a w zasadzie bronienie się przed grą z kontry to mankament drużyny z Madrytu.
Ostatnie mecze:
Atletico 4 - 1 Milan
LM
Atletico 1 - 0 Espanyol
Betis 0 - 2 Atletico
Atletico 1 - 0 Granada
Bilbao 1 - 2 Atletico
Barcelona 1 - 1 Atletico
LM
Atletico 1 - 0 Villareal
Atletico 1 - 0 Barcelona
LM
Getafe 0 - 2 Atletico
Atletico 2 - 0 Elche
Piłkarze Atletico od sześciu meczu u siebie nie stracili gola. Ostatni raz kiedy wyciągali piłkę z własnej siatki to mecz w Lidze Mistrzów z Milanem, a jeszcze wcześniej wspomniane dwa gole z Realem.No i tu się pojawia zasadnicze pytanie, czy drużynę Chelsea porównujemy bardziej do Realu, czy może do takich ekip jak Elche, Granada czy Villareal. Wydaje mi się, że odpowiedź jest prosta. Nie można sugerować się wyłącznie wynikami jakie Atletico osiąga w lidze, bo zwyczajnie poziom grających tam drużyn jest słabszy. Przypominam, Barcelona miała swoje szanse, dzisiaj Chelsea też będzie je mieć!
Reasumując, myślę, że dzisiaj będzie się działo. I jedni i drudzy będą chcieli strzelić bramkę. Pierwsza bramka zmieni prawdopodobnie oblicze meczu. Liczę tym razem na lepszą skuteczności obu drużyn.
Over 2,5 gola || Kurs: 2,6 || @Betfair
Over 3,5 gola || Kurs: 5,2 || @Betfair za drobne
BTS || Yes || Kurs: 2,3 || @Betfair
Goal scored in both halves? || Yes || Kurs: 2,02 || @Betfair
<table class="matches " height="68" width="26"><tbody><tr class="even match no-date-repetition" data-timestamp="1396377900" id="page_team_1_block_team_matches_summary_8_match-1662510" data-competition="10"><td class="competition">
</td><td class="team team-a ">
</td><td class="score-time score">
</td><td class="team team-b ">
</td><td class="events-button button first-occur">
</td><td class="info-button button">
</td></tr><tr class="odd match no-date-repetition" data-timestamp="1397408400" id="page_team_1_block_team_matches_summary_8_match-1517968" data-competition="7"><td class="competition">
</td><td class="team team-a ">
</td><td class="score-time score">
</td><td class="team team-b ">
</td><td class="events-button button first-occur">
</td><td class="info-button button">
</td></tr><tr class="even match no-date-repetition" data-timestamp="1397845800" id="page_team_1_block_team_matches_summary_8_match-1517977" data-competition="7"><td class="competition">
</td><td class="team team-a ">
</td><td class="score-time score">
</td><td class="team team-b ">
</td></tr></tbody></table>