Niestety liga bedzie zmniejszona w stosunku do tego co powinna byc bo wplywy obsiadla mafia prezesow z polnocno-zachodniej Polski i trzymaja piecze i nie bardzo chca dopuscic kogos chetnego so stolka
Trojkat Zielona Gora-Gorzow-Leszno trzyma wladze nad liga i mimo ze oficjalnie ze soba wojuja to tak naprawde jest cicha koalicja i pomagaja sobie panowie w potrzebie. Wystarczy wspomniec remis Gorzowa przed dwoam czy trzema laty ktory utrzymal Zielona Gore albo LEszno, juz nie pamietam
Torun to inna bajka. Chca sie wbic i maja pieniadze, ale nienawidzi ich caly kraj (co podsyca Leszno i Zielona Gora przede wszystkim) i wszyscy jada przeciwko nim bo maja pieniadze i potencjal ale maja naderwana opinie ze wzgledu na swoja postawe w przeszlosci. To potencjalnie najlepsza druzyna, no ale jet kilka przyczyn jak budowanie skladu na psycholu Miedzinskim i kilka innych bledow personalnych tez by sie znalazlo. Krazy opinia jak isc po duza pewna kase to do Torunia i mozna nic nie jezdzic pieniazki beda
Inne kluby jak Wybrzeze czy Czestochowa nie powinny byc dopuszczone dopoki nie splaca dlugow, a zdaje sie Czestochowa miala dlugi, nie splaciila i psim smedem jest znow w ekstralidze, a wybrzeze pewnie i tez bedzie walczylo o awans
Prowincjonalnosc i sloma z butow az wylazi gdy sie popatrzy na polskich prezesow, ktorzy wymyslili sobie miedzy innymi ze tylko polski zespol moze walczyc w ekstralidze, mimo ze od lat Lotysze sa najsilniejsi w 1 lidze to nie moze zwyciezyc sport, ale uklady. To po cholera maja jezdzic zagraniczne zespoly jak jest szklany sufit?
Jakby przepedzic panow z Zielonej gory, Leszna, Gorzowa to bylby poczatek zmian na lepsze, no dobra gdyby ich odsunac troszke od 'grupy trzymajacej wladze'
Patologia jest tez sponsorowanie zuzla przez samorzady jak na przyklad Leszno, tam chyba 70% budzetu pochodzi z kasy samorzadu, jakby to uciac od razu LEszno leci z ligi w niebyt. Przeciez to jakis cyrk
Za duzo imprez tez jest problemem, Zagar startowal w sobote w jakichs podworkowych zawodach dzien po wywalczeni uawansu, a wniedziele sie polamal i zostawil zespol na lodzie
Powinno byc tak ze w weekend albo jedzie liga, albo
Grand Prix i mamy po problemie. W srodku tygodnia ewentualnie jakies kwalifikacje albo mistrzostwa
A nie piatek swiatek niedziela na okraglo jazda a potem placz ze boli i 'nie wcale to nie to ze startowal dzien i dwa przed, kazdego by zarzucilo'