5xharoldx5
Znawca - Szachy
Nie wiem co by się musiało stać, żeby Trzaskowski w którymś momencie nie był faworytem, on po prostu nie ma z kim przegrać. PiS może wystawić albo kogoś znanego i nielubianego albo kogoś nieznanego, co by nie wybrali to i tak przegrają. Już teraz różnica w sondażach Trzaskowskiego z dowolnym kandydatem PiS jest miażdżąca, a może być jeszcze gorzej. KO ma znacznie większe możliwości prowadzenie kampanii, ciągle wynajdują nowe afery z udziałem posłów PiS. Nie ma też co liczyć na to, że zbyt wcześnie poczują się zwycięzcami, jak to miało miejsce w 2015 roku. Widać, że teraz podchodzą do tego poważnie.No cóż, jeśli taka decyzja jako pierwsza przychodzi do głowy "faworytowi" do fotela prezydenckiego ( niedługo się to zacznie zmieniać)
Trzaskowski prędzej przegra w prawyborach z Sikorskim niż w drugiej turze z kandydatem PiS, ale to też jest bardzo mało prawdopodobne. Można się cieszyć, można narzekać, ale trzeba się pogodzić z tym, że przyszłym prezydentem Polski będzie kandydat KO, czyli zapewne Trzaskowski. Jeśli Czarnek jest jednym z dwóch głównych faworytów PiS, to znaczy, że jest naprawdę źle...