Tak jak napisałem. Najpierw, w skutek powodzi, ludzie zaczęli masowo wypłacać kasę od buków, bo mogą obejść się bez rozrywki, ale domy i mieszkania muszą wyremontować natychmiast, przed zimą. Potrzebne są miliardy zł na odbudowę. To spowodowało gwałtowny odpływ kapitału z
Fortuny, która jest obecnie liderem rynku. Oni pieniądze, które gracze trzymają na kontach, inwestują np. w obligacje i zarabiają na tym. Gdyby nagle 100% graczy zleciło wypłatę 100% swoich środków, ogłosiliby niewypłacalność, bo nie dysponują taką kwotą na koncie w banku. Tak więc po tej masowej fali wypłat, aby ratować się przed ryzykiem niewypłacalności, przyszła fala banów, głównie graczy nierentownych, czyli takich co więcej wypłacili niż wpłacili, lub takich którzy nie rokują, że przegrają swój kapitał. Ta sytuacja pokazała mi dobitnie, że na polskim rynku nie ma bukmachera, który w długim terminie pozwoli ci zarabiać pieniądze. Łudziłem się, że
Fortuna, duży buk, pozwoli dłużej grać, a to takie samo g*wno jak cała reszta. Im się powinno wprowadzić takie regulacje jak w sklepie, że nie mają prawa odmówić obsługi kogokolwiek i do określonej kwoty każdy ma prawo obstawić co chce.