Lukko vs Innsbruck: Sebastian Repo powyżej 0.5 punktu w punktacji kanadyjskiej @1.30
Servette vs Munchen: Valtteri Filppula powyżej 0.5 punktu w punktacji kanadyjskiej @1.70
AKO @2.21 Fortuna
Gospodarze zawiedli przed tygodniem w Austrii. Wydawało się, że Lukko już na tafli Innsbrucka zbuduje sobie przewagę przed rewanżem, ale nic bardziej mylnego.
Pojawiło się dosyć szybko prowadzenie 2:0 i pierwszy link ataku nie zawiódł, ale im dłużej trwało tamto starcie, tym bardziej do głosu dochodzili przeciwnicy. Remis jest sprawiedliwym rezultatem i warto u siebie poszukać awansu. Lukko to ekipa, która pragnie namieszać w tym sezonie Liiga. Poprzednie lata nie były najlepszego w wykonaniu tej ekipy, a obecne rozgrywki napawają optymizmem.
Widzimy tutaj kilku ciekawych zawodników, jak Brayden Burke, czy też Sebastian Repo, którzy w głównej mierze odpowiedzialni są za zdobywanie goli i asyst. Dzisiaj współpraca tego duetu będzie ważna w kontekście zameldowania się w kolejnej rundzie Hokejowej Ligi Mistrzów. Czy faworyci staną na wysokości zadania?
Po drugiej stronie barykady znajduje się Innsbruck, który radzi sobie naprawdę dobrze w tej edycji Hokejowej Ligi Mistrzów. Przyjezdni to drużyna, która na co dzień występuje w międzynarodowej lidze Ice
Hockey League z przewagą austriackich zespołów i w poprzednim sezonie udało się awansować do ćwierćfinału. Niestety to Vienna okazała się być lepsza i cel na obecne rozgrywki to jest minimum półfinał.
Goście na europejskich taflach byli w stanie pokonać taką ekipę jak Servette, ale to było w domowej hali. Na wyjazdach bilans Innsbrucka nie jest najlepszy, dlatego w Rauma trzeba będzie się mocno postarać, aby sprawić niespodziankę. Silną stroną przyjezdnych jest ofensywa, która zdobywa wiele goli. Czy outsider ma szanse z faworytem?
W Hokejowej Lidze Mistrzów padają niespodzianki, dlatego wolę skoncentrować się na statystykach i pobieram punkt jednego z liderów Lukko.
Sebastian Repo to zawodnik, który często bierze ciężar gry na swoje barki. Szczególnie w PP jest to widoczne, gdzie oddaje wiele strzałów, ale potrafi też podać krążek do kolegi, który ma lepszą sytuację. W Innsbrucku napastnik ten popisał się bramką i asystą, dlatego jestem zdania, że na własnej tafli będzie łatwiej o trafienie, czy też kluczowe podanie. Spodziewam się 3-4 goli po stronie Lukko i wierzę, że współpraca Sebastiana Repo z Braydenem Burke będzie przebiegała jak najlepiej.
Przenosimy się do Genewy i miejscowe Servette podejmie Byków z Monachium.
Gospodarze dzielnie walczyli w stolicy Bawarii przed tygodniem, aby powrócić do gry o awans. Pierwsza tercja była dominacją przeciwników i tak naprawdę Mistrz Szwajcarii nie miał wielu szans, aby zagrozić bramce strzeżonej przez Mathiasa Niederbergera. Nie pomagał Teemu Hartikainen, który co i raz lądował na ławce kar. Można było mieć jednak wrażenie, że Servette z każdą minutą łapało pewność siebie i tym samym skromna porażka to dobry rezultat, aby zaatakować awans na własnej tafli.
Gospodarze w poprzednim sezonie sięgnęli po historyczne mistrzostwo, dlatego apetyty rosną w miarę jedzenia. Co w tę środę pokaże ekipa z Genewy?
Byki cały czas nie potrafią ustabilizować swojej formy.
Przypomnijmy, że Mistrz DEL sięgnął po tytuł w kampanii 2022/2023 i ojciec sukcesów Don Jackson postanowił zakończyć trenerską karierę. Na jego miejsce sprowadzono byłego selekcjonera reprezentacji Niemiec Toniego Soderholma i jak na razie jest więcej negatywów niż pozytywów. Przede wszystkim szwankuje gra w defensywie i przyjezdni tracą dużą ilość goli.
Dodatkowo są problemy z koncentracją, bo jak Byki wskakują na swój wysoki poziom od pierwszych minut, to potem z upływającym czasem, to rywale częściej dochodzą do głosu. Idealnym spotkaniem charakteryzującym gości był właśnie ten przed tygodniem z Servette.
U Byków szwankują też rywalizacje rozgrywane na obcych taflach, bo tylko 4 wygrane pojawiły się w delegacji na 15 rozegranych meczów we wszystkich rozgrywkach. Czy negatywna passa pod tym względem zostanie przełamana?
Uważam, że to właśnie Servette będzie stroną dominującą na własnej tafli.
Gospodarze mieli swoje problemy w Monachium, ale potrafili wrócić do gry i to pokazuje charakter Mistrza Szwajcarii. Tak jak wspomniałem wyżej, Byki nie najlepiej prezentują się w delegacjach w tym sezonie i warto to wykorzystać. Stawiam na punkt doświadczonego gracza ekipy z Genewy.
Valtteri Filppula to gracz, który pomimo swoich 39 lat cały czas jest kluczowym zawodnikiem Servette. Swoją jakość udowadnia z każdym kolejnym tygodniem i w ostatniej rywalizacji z Biel popisał się golem i asystą. Jak to zazwyczaj center hokeista ten notuje o wiele więcej kluczowych podań niż bramek i wierzę w niego podczas dzisiejszej rywalizacji. Przy 2-3 spodziewanych trafieniach jest szansa na zdobycie minimum 1 punktu przez Fina.