28.05. (niedziela)
Ymer M. vs. Musetti
Zdecydowanym faworytem bukmacherów jest Włoch i to nie może zbytnio dziwić, ponieważ od początku sezonu ziemnego w Europie gra dobry
tenis. Na swoim rozkładzie ma m.in. Djokovicia, choć Serb na pewno jest daleki od optymalnej formy. Poza tym jednak kilka fajnych spotkań, a ostatnia porażka z Tsitsipasem na pewno mu wstydu nie przyniosła. Warto też wspomnieć, że Lorenzo lubi ten turniej i kilka lat temu był bliski ogrania Djokovicia, z którym prowadził już 2-0 w setach. Kto wie czy teraz tego nie powtórzy, a na pewno go stać, szczególnie że obsada nie jest tak mocna, jakby mogła być. Jeśli chodzi o Ymera to lubię jego
tenis, mimo że nie ma w nim nic szczególnego. Jego atutem jest technika, regularność i cierpliwość, ale jest kilka minusów. Nie stać go raczej na zrywy i na coś ekstra. Brakuje mu pierwiastka nieprzewidywalności i oglądamy go zazwyczaj w tej samej formie z małymi odchyłami od średniej. Niepewności dodaje też fakt, że Szwed wraca po absencji i rozegrał niewiele spotkań po przerwie, więc nie jestem pewny jak będzie wyglądać w formule best of 5, choć podejrzewam, że dobrze, bo zawsze był świetnie przygotowany fizycznie. Ostatnim argumentem, który można uznać in minus jest ostatnio incydent w starciu z Filsem i pojawia się pytanie czy będzie mieć to w głowie. Chodzi oczywiście o dyskwalifikacje, gdy sędzia nie wiedząc czemu nie sprawdził śladu, a Ymer w odwecie rozwalił rakietę na jego stołku. W szlemie oczywiście zagra, bo organizatorem jest
ITF, ale już w
ATP nie mam takiej pewności i zapewne czeka go ogromna kara, a może znów przerwa od gry. Patrząc na to jak ostatnio ukarano Gastona, to tutaj spodziewam się bolesnej nauczki. Oczywiście jest to bardziej ciekawostka, ale warto o tym wiedzieć, bo kto wie czy myślami nie będzie gdzieś indzie. Kursy na Szweda są wysokie i obieram kierunek overowy, ponieważ linia ustawiona jest dość nisko i bukmacherzy wyraźnie sugerują, że spotkanie bez straty seta wygra Musetti. Ja jednak nie jestem przekonany i jakoś nie czuje, by spotkanie było dla niego spacerkiem. To jakoś nie w jego stylu. Włoch potrafi sam popełniać sporo błędów, a jeśli Szwed będzie mądrze obijać jego bekhend to kto wie czy nie doczeka się prezentów. Jeśli jednak ich nie będzie to raczej Musetti wygra ten mecz bardziej konkretnymi argumentami w ofensywie, dodając też sporo jakości w grze na małe pola. Kierunek ryzykowny, ale mający rację bytu.
powyżej 29,5 gemów @1,5 (
forBET)
Typy bez analizy:
Borges wygra @1,42 (vs. Isner)
forBET
Ofner wygra @1,4 (vs. Cressy)
forBET
Zakłady długoterminowe z oferty forBET:
Powyżej 2,5 kreczów w turnieju mężczyzn @1,57
Alcaraz powyżej 9,5 podwójnych błędów w turnieju @1,72
Według mnie obie opcje mają duży potencjał. W turnieju mamy co najmniej kilku graczy z potencjałem do kreczu, którzy mieli problemy zdrowotne, a niektórzy startują na siłę mając w głowie tylko wpisowe. Oczywiście po drodze mogą też wyjść zdarzenia nieoczekiwane i jakieś kontuzje wynikające z akcji. Gramy w formule best of 5, więc wyczerpanie może być spore. Jeśli chodzi o drugi zakład to zakład, że Alcaraz zagra w Paryżu chociaż sześć spotkań, co oznacza, że wystarczy około 1,5 podwójnego błędu na mecz, co wygląda dość realnie. Carlitos nie robi ich wiele, ale pewnie będą momenty, że nieco sobie zaryzykuje drugim serwisem dla samych testów. Trudno będzie też mu utrzymać koncentracje na tak wysokim poziomie, szczególnie z graczami niżej notowanymi.
Warto też sprawdzić kompleksową analizę drabinki męskiego Roland Garros TUTAJ!