Super, że jest taka dyskusja na forum, o to chodzi, liczymy na Was również w sezonie ligowym! Nic nie idzie mi ostatnio w typowaniu wydarzeń sportowych, ale próbować trzeba, czas się przełamać:
Kanada vs Łotwa: Kanada podwójna szansa (zwycięstwo 1. tercja lub mecz)✅️
USA vs Niemcy: każda drużyna 2+ goli ✅️
AKO 2.40 Fortuna✅️
Kanada zgodnie z planem zameldowała się w strefie medalowej. Jest to nacja, która zawsze stawiana jest w roli kandydata do złota i kto by nie przyjechał na Mistrzostwa, to należy liczyć się z ojczyzną hokeja. Pamiętam turniej w Rydze w 2021 roku i tam jedna z najsłabszych reprezentacji w historii tego kraju sięgnęła po tytuł. Pierwsza poważna przeszkoda w drodze po spełnienie marzeń pojawiła się w ćwierćfinale, ale Kanadyjczycy zaprezentowali się bardzo pewnie na tle gospodarzy.
Szczególnie podobała mi się gra w PK, nie dopuszczając Finów do groźnych strzałów. Agresywna gra w osłabieniu pozwoliła zachować czyste konto Samuelowi Montembeault praktycznie do końca ćwierćfinałowej rywalizacji. Należy pochwalić goalie formalnych gospodarzy i jest to jeden z pewniejszych punktów Kanady. Droga do finału wydaje się być prosta, wszak w fazie grupowej faworyci pokonali Łotyszy aż 6:0, ale to jest już ważniejsza część turnieju. Czy ekipa spod Znaku Klonowego Liścia zamelduje się w meczu o złoto?
Łotwa po raz pierwszy w swojej historii awansowała do półfinału na Mistrzostwach Świata. Trzeba przyznać, że spotkanie ze Szwedami nie należało do najpiękniejszych i rywal zdecydowanie zdominował outsidera, ale w sporcie, jak i w hokeju liczy się to, co jest w siatce.
Współgospodarze tego turnieju wykorzystywali swoje najmniejsze szanse, czy to w kontratakach, czy w PP i tym samym sukces tej nacji stał się faktem. Szkoda jedynie, że półfinały oraz mecze o medale przenoszą się do Tampere, bo atmosfera w ryskiej hali była świetna. Jeden z atutów Łotwy właśnie został zniwelowany i ciekawy jestem występu tego kraju przeciwko Kanadzie. Przypomnijmy, że formalni goście mierzyli się już z dzisiejszym przeciwnikiem na starcie Mistrzostw i tam Łotysze przegrali wprawdzie 0:6, ale słupki i poprzeczki były obijane m.in. przez Rodrigo Abolsa.
Warto jeszcze chwilę zwrócić uwagę na mocną stronę outsidera. Jest to gra w PK. Do tej pory jest on na poziomie 96% i na 25 okazji tylko 1 raz została wykorzystana przewaga przez przeciwników. Tej sztuki dokonała jedynie Kanada. Czy dzisiaj będzie podobnie?
Żarty się skończyły i sport oraz szczególnie hokej na lodzie lubią niespodzianki, ale ewentualny awans Łotwy do finału byłoby sensacją. Jestem zdania, że Kanada z każdym meczem się rozkręca i widać to było już przeciwko Finlandii.
Taki zimny prysznic z Norwegami oraz ze Szwajcarami był potrzebny, aby wskoczyć na swój odpowiedni poziom, ale to była tylko faza grupowa. Stawiam tutaj na typ, który mówi o podwójnej szansie w stronę Kanady. Jeżeli formalni gospodarze wygrają już 1. tercję, to propozycja będzie trafiona.
Łotwa po serii meczów w Rydze przenosi się do Tampere i jest to spore osłabienie dla outsidera. Hala żyła każdym spotkaniem i była 7 zawodnikiem na lodzie dla underdoga. Uważam, że ekipa spod Znaku Klonowego Liścia nie zlekceważy swojego rywala i sięgnie po wygraną, bo jest klasę lepszym zespołem od swojego przeciwnika.
Szwedom w ćwierćfinale zabrakło wykończenia, a Kanada ma kim straszyć w ofensywie.
Nieco później rozpocznie się rywalizacja Amerykanów z Niemcami.
Co tutaj dużo kryć, USA jest głównym kandydatem do złota na tegorocznych Mistrzostwach Świata. Trochę czasu już minęło od ostatniego sukcesu, dlatego motywacja w tej ekipie jest spora, aby powrócić na szczyt. Do tej pory formalni gospodarze nie zaznali jeszcze porażki na tym turnieju i w ćwierćfinale udało się pewnie pokonać Czechów 3:0. Dominacja była widoczna od pierwszych minut tej rywalizacji i naprawdę przyjemnie ogląda się poczynania Amerykanów.
Od defensywy, po ofensywy, od przejęcia gumy, aż do jej rozegrania, wszystko się zgadza. Dzisiaj jednak USA przyjdzie się zmierzyć z przeciwnikiem, z którym było sporo problemów w fazie grupowej.
Niemcy pozytywnie zaskakują na tym turnieju. Przypomnijmy, że start w wykonaniu podopiecznych Harolda Kreisa nie był najlepszy i pojawiły się 3 porażki z rzędu, ale z nacjami, które były typowane do medali. Najpierw
Szwecja, potem
Finlandia i na koniec
USA. Tak naprawdę w każdym z tych spotkań była szansa, aby urwać punkty faworytom. Tak naprawdę w grze o złoto pozostali jedynie Amerykanie.
To tylko pokazuje, że faza grupowa to przetarcie, a pełnię swoich umiejętności i możliwości należy pokazywać w play-off. Niemcy skomplikowały sobie nieco sytuację w starciu ze Szwajcarami.
Głupim zachowaniem popisał się Moritz Seider, który osłabił swój zespół, wrzucając na bandę Gaetana Haasa. Jest to jeszcze młody defensor, ale najważniejszy w układance Harolda Kreisa. Spędza najwięcej czasu na lodzie i pomaga swojej drużynie w PK oraz w PP. W jego miejsce świetnie spisał się Polak Maksymilian Szuber i szkoda, że reprezentuje on kraj naszych zachodnich sąsiadów. Udało się wykorzystać kontrataki i szczególnie akcja w osłabieniu była piękna. Czy tym razem
Niemcy pokonają Amerykanów?
Powiem szczerze, że spodziewam się wyrównanego starcia. Niemcy imponują swoją zespołowością na tym turnieju i jeżeli jeden z zawodników zawodzi, to znajdzie się drugi, który weźmie ciężar gry na swoje barki.
Dodatkowo kontrataki w wykonaniu naszych sąsiadów są skuteczne i jest to najlepsza nacja na tym turnieju pod względem strzelonych goli w stosunku to oddawanych strzałów (13,82%). Zaraz za ich plecami jest USA z 12,25%. To tylko pokazuje, że obie reprezentacje muszą oddawać wielu prób na bramkę rywala, aby cieszyć się z trafienia. Stawiam na to, że oba zespoły zdobędą po minimum 2 bramki. Należy spodziewać się dominacji Amerykanów, ale
Niemcy świetnie przechodzą z defensywy do ataku i w ten sposób zdobywają sporą ilość goli.
Przede wszystkim trzeba zwrócić uwagę na John-Jason Peterkę oraz Nico Sturma. W pierwszym starciu tych nacji w fazie grupowej padł wynik 3:2. Nasz zakład był pokryty w 3 bezpośrednich rywalizacjach z rzędu. Liczę na powtórkę i interesującą batalię o finał!