Dzisiaj rusza sezon w Anglii, mamy wreszcie więcej, bo 7 a nie 6 drużyn jak w poprzednim sezonie a do stawki Premiership dołączył zespół Leicester Lions I zbudował bardzo ciekawy skład. Lider w postaci Maxa Fricka. W zespole pozostał Nick Morris - opuścił on Wolverhampton ale jeździł w Leicester w 1 lidze i na torze Lions radził sobie kapitalnie co mecz kręcąc okolice kompletu. Do tego wciąż dobry na torach angielskich Harris, niezły Lawson a także Justin Sedgmen i Jake Allen. Faworytem do wygrania ligi kolejny raz będzie zespół Belle Vue Aces - pozostał kapitan Brady Kurtz, w miejsce Fricka i Zagara są Bewley i Lidsey. Ogólnie w miarę na równo to wychodzi. Bewley względem Fricka na plus, Lidsey chyba na minus , bo jednak Zagar o ile na wyjazdach jeździł co najwyżej przeciętnie to na torze w Manchesterze latał. Bewley jednak powinien to zrównoważyć. Wicemistrz Sheffield Tigers to wciąż trzon drużyny: Jack Holder, Ellis, Musielak i Howarth. Doszedł Bellego za Cooka, który jeździł słabo i zawodził. Ipswich Witches jako trzeci kandydat do tytuły wg mnie mający w swojej zespole zdecydowanie najlepszego zawodnika ligi - Jasona Doyla, doszedł Sajfutdinov dawno w Anglii nie widziany ale powinien być drugim liderem. Pozostał także od lat jeżdżacy w Ipswich - Daniel King oraz Erik Riss. Keynan Rew w miejsce Bena Barkera. Pozostałe drużyny nie wyglądają już tak okazale. Peterborough Panthers podstarzały skład z duński trio na czele: Pedersenem, Iversenem i Andersen ale są też Richie Worall i młodzian Benjamin Basso. Fajnie, że do Anglii po latach wraca Nicki czyli niesamowicie barwna postać. Wolvehampton Wolves stały równo skład z wyróżniającym się Mastersem. Zostali: Becker, Steve Worall i Douglas. Odszedł Morris a w jego miejsce powracający z emerytury i zarazem do drużyny Wilków - Rory Schlein. King's Lynn Stars także równy skład z liderami Pickeringiem i zapewne jako drugi Nicolai Klindt. Palm Toft, Jorgensen i Kaprzak nie wyglądają tak okazale. Myślę, że może to być najsłabsza drużyna w całej stawce.
Na dzisiaj zaplanowano dwa mecze rozgrywek Premiership. Wicemistrz Sheffield Tigers podejmie mistrza Anglii - Belle Vue Aces, natomiast Ipswich Witches zmierzą się z zespołem Peterborough. Mecz Ipswich odpuszczam ze względu na niekorzystne prognozy pogody na dzisiaj, w Sheffield prognozy dużo lepsze i mecz powinien się odbyć jeśli nie będzie większych opadów.
Sheffield wczoraj trenowało na swoim torze po czym odbył się media day i wspólny obiad całego zespołu. Inauguracja więc ciężko cokolwiek napisać, trzeba sugerować się poprzednim sezonem a także ustawieniem par, kto z kim pojedzie niż formą która jest niewiadomą. Dzisiaj idę w kierunku underu Jacka Holdera. Linia ustawiona na poziomie 8.5 czyli w zasadzie klasycznie na młodszego z braci. W parze ma x3 Bellego którego w Anglii nie widzieliśmy kilka lat ale pamiętam że fajnie śmigał jeszcze lata 2018-2019 w Swindon Robins a barwy Tygrysów z Sheffield reprezentował w roku 2015. Francuz spokojnie może odebrać kilka punktów Jackowi. Przyjeżdża dziś mistrz Anglii w odmienionym składzie: nie ma Fricke, Zagara i Lamberta, który świetnie wskoczył na końcówke sezonu w miejsce kontuzjowanego Fricka. W miejsce Fricka jest wielki powrót Dana Bewleya, a także Jaimon Lidsey za Zagara, reszta składu bez zmian czyli potencjalnie bardzo podobnie to wygląda. Za rywali do odebrania Jackowi punktów głównie są dzisiaj Kurtz i Bewley z którymi zmierzy się dwukrotnie, do tego w 13 biegu liderów od siebie jeszcze Musielak więc tutaj dosłownie wszystko może się zdarzyć. Lidsey to duża zagadka co pokaże ale jest to inauguracja więc każdy może zaskoczyć zarówno Brennan czy bardzo doświadczony Charles Wright. Obsada tego meczu bardzo mocna, uważam że jadą obok Ipswich chyba ponownie najwięksi kandydaci do złota. Jest to także rewanż za finał z ubiegłego roku gdzie drużyna z Manchesteru wygrała tytuł w dwumeczu tylko o 2 punkty. W meczu rewanżowym w Sheffield, Holder zdobył 9+1 w 5 ale licząc pierwsze cztery biegi bylo to 6+1. Dzisiaj składy podobne więc liczę na powtórkę. Stawka delikatna pod emocje, bo to pierwszy mecz sezonu.
Jack Holder poniżej 8.5 (pierwsze 4 biegi) @ 1.70 STS 9 pkt. Klasycznie o jeden punkt.
Dopisuję jeszcze takie coś:
Adam Ellis powyżej 7.5 (wszystkie biegi) @ 1.95 Totalbet 5 pkt. Rozumiem, że to pierwszy mecz ale u siebie z Blodornem przegrywać nie wypada. Trochę przyzwoitości...
Totalbet wystawił ofertę na wszystkie biegi a tutaj linia jak na 4 starty. Czy Adam Ellis pojedzie w 15 biegu to się okaże ale pamiętam jak rok temu w Sheffield często stawiano w 15 biegu na duet Ellis&Holder a Musielak często mimo większej ilości punktów był pomijany. Ellis dzisiaj x3 z Howarthem, owszem może coś potracić ale zakładam, że te 2-1 z nim wygra. Na przeciw po razie Bewley i Kurtz no i Australijczyk jak najbardziej jest tu do zrobienia. Dwukrotnie zmierzy z Jaimonem Lidseyem, powinien być od niego lepszy a ogólnie w biegu 12 oprócz Lidseya są jeszcze młodzi Gilkes i Brennan więc 2 punkty to absolutne minimum tutaj. Blodorn także powinien zostać wożeni na spokojnie, Wright też spokojnie do objechania. Ellis odjechał już w lutym i marcu dwa mecze w lidze francuskiej więc coś już jazdy w tym sezonie głównie spod taśmy zaliczył. Tutaj mamy linie 5 czy nawet ewentualnie 6 biegów(choć tego akurat sie nie spodziewam) więc względem zakładów na 4 biegi, jeszcze po takim kursie warto spróbować.
PS. Proszę o przeniesienie wpisu jeśli powstanie temat na sezon 2023.