Typ: Garbine Muguruza zajmie miejsce 1-4 (dojdzie przynajmniej do półfinału)
Kurs: 16,00
Bukmacher:
Fortuna
Dla mnie ten kurs jest zaskakująco wysoki. Garbine Muguruza zajmuje obecnie 10 miejsce w rankingu
WTA. Bukmacherzy nie dają jej zbyt dużych szans na to, że namiesza w tegorocznym Wimbledonie ze względu na jej słabe wyniki od jakiegoś czasu, ale ja uważam, że tej zawodniczki nigdy nie można lekceważyć w turniejach wielkoszlemowych. Muguruza ma już na swoim koncie dwa wygrane turnieje wielkoszlemowe. Jeden z nich to jest właśnie Wimbledon, który t Hiszpanka wygrała w 2017 roku. Muguruza to jest taka zawodniczka, która jak trafi z formą na dany turniej, to stać ją na wszystko. W 2020 roku doszła do finału
Australian Open, a nic nie zapowiadało takiego sukcesu, jej wyniki w turniejach poprzedzających AO były dość słabe. W
WTA bywa różnie i często wielkie sukcesy osiągają te tenisistki, na które mało kto liczy jak np. sensacja na US Open w zeszłym roku, gdzie wygrała Emma Raducanu. Z naszą Igą Świątek było podobnie w 2020 roku. Przed French Open grała słabo, a potem tak odpaliła z formą, że wygrała ten turniej nie tracąc seta.
Garbine Muguruza ma w mojej ocenie całkiem przyjemną drabinkę. Fakt, że w jej ćwiartce jest faworytka bukmacherów Iga Świątek, ale oprócz niej wygląda to dobrze, bo według bukmacherów kolejną najgroźniejszą rywalką jest Bianca Andreescu, a trzecia w kolejności jest już Muguruza. Nie zgadzam się z tak niskim kursem na Igę Świątek. Oczywiście jej forma jest niesamowita, jest obecnie bezapelacyjnie najlepszą tenisistką na świecie, ale nawierzchnia trawiasta to jest zupełnie inna bajka, zupełnie inna gra i jest to chyba najsłabsza nawierzchnia dla naszej gwiazdy. Iga nigdzie nie grała przed Wimbledonem, więc zupełnie nie wiemy na co ją obecnie stać na trawie. Kurs ok. 2,50 na jej zwycięstwo w Wimbledonie to jest o wiele za mało. Moim zdaniem brak występu na trawie przed wielkim szlemem to jest błąd i oby to się źle nie skończyło.
Garbine Muguruza może trafić na Igę Świątek dopiero w ćwierćfinale, po drodze różne rzeczy mogą się wydarzyć i nie jest powiedziane, że w przypadku awansu Muguruzy do ćwierćfinału Hiszpanka zagra właśnie z Igą.
Muguruza w pierwszej rundzie zagra z Greetje Minnen. Hiszpanka jest dużą faworytką tego meczu i tutaj raczej nie powinno być jakiejś przykrej niespodzianki. W drugiej rundzie jej potencjalną rywalką będzie zwyciężczyni meczu Zheng - Stephens, lekką faworytką jest Stephens. Sloane Stephens na trawie nie jest tak groźna jak na kortach twardych, więc tutaj też Muguruza powinna sobie poradzić. W ewentualnej trzeciej rundzie bedzie już trudniej, bo tutaj można już trafić na Andreescu albo Rybakinę. Obie zawodniczki są bardzo mocne, ale podobnie jak w przypadku Sloane Stephens na trawie nie spisują się tak dobrze jak na hardzie. Jeśli Garbine Muguruza dojdzie do czwartej rundy, to tutaj najtrudniejszą opcją jest Jessica Pegula, o której można powiedzieć to samo co o Stephens, Andreescu czy Rybakinie, że na trawie nie gra tak dobrze jak na kortach twardych.
Jak widać Muguruza ma całkiem przyjemną ćwiartkę, mogła trafić dużo gorzej. Owszem, nie brakuje w niej świetnych tenisistek, ale Hiszpanka ma to szczęście, że te zawodniczki wolą inne nawierzchnie niż trawa. Gdyby grały na hardzie, to taka drabinka byłaby nieciekawa, ale na trawie to już zupełnie co innego.
Oczywiście przy takich typach kluczową sprawą jest po prostu trafienie z formą danej zawodniczki. Jeśli Muguruzie się to uda, to moim zdaniem stać ją naprawdę na wiele, w każdym razie kurs 16,00 na to, ze dojdzie przynajmniej do półfinału jest według mnie warty spróbowania.