Aronek ale ruski liczy , która będzie wyżej a nie czasy . A nasi skopiowali to bezmyslnie bez żadnego okreslenia co będzie sie liczyło w tej parze - czasy czy miejsce . U ruska nikt nie wie jak będa rozliczać te pary gdzie zawodniczki nie biegną w tych samych zmianach - ale jestem pewny, ze rozlicza to tak zeby na tym zarobić . A na ziemi nie grałem od lat , więc nie wiem jak teraz wygląda wykłócanie się z bukiemAndersson biegnie klasykiem a Karlsson dowolnym? Czy może się jeszcze coś zmienić do jutra?
Szwecja - Finlandia [1] 1.62 sts
Po 3 zmianie już nie wierzyłem, następnie Sundling odrobiła 18s na jednym kilometrze, ale dalej nie wierzyłem, bo musiała za to zapłacić. A ona jeszcze na finiszu chyba spod wątroby i z zamkniętymi oczami pojechała. Brawo, ale emocje!!!
Finki będą miały problem po dwóch zmianach, a jeśli pociąg odjedzie, to mogą nie godonić. Karlsson te 5km da radę na trzeciej zmianie. A ostatnia zmiana to Sundling, która w razie czego na finiszu zje Parmakoski.
Polska - Ukraina [1] 1.45 sts
Tutaj zgodnie z przewidywaniami, bardzo łatwo, Ukrainki po dwóch zmianach dubel.
Serio? Po dwóch zmianach będziemy mieli przewagę 2-3 minut. Na trzeciej coś stracimy, ale czwarta zmiana u Ukrainek, to Rublova, która dubel zaliczyła w biegu łączonym. Jeśli my z Ukrainą nie wygramy, to będzie wstyd.
Takiej przepaści nie ma między Niemcami i Włochami, jak dziś między Polkami i Ukrainkami. Włosi nie będą w ogonie, ale Niemcom nie mają prawa zagrozić. Owszem na pierwszych dwóch zmianach jeszcze może to być na korzyść Włochów (pod warunkiem, że Pellegrino da radę), jednak później to już będzie równia pochyła u Włochów.Spodziewasz się tak prostego typu jak to było dzisiaj u Pań odnośnie POL-UKR ? Zagrałem twoje 2 typy i do ostatniej sekundy drżałem ponieważ nie były to drobne złotówki.
Odnośnie typu Rosja-Norwegia to oprócz Iversena i Ustiugova można sobie w wynikach policzyć czasy i rzeczywiście wyjdzie tak, że na każdej zmianie oprócz Klaebo zdecydowanie będzie na korzyść Rosji.
Co do typu NIEMCY-WŁOCHY zdaje się na Twoją wiedzę którą niewątpliwie posiadasz i nosa do "perełek". Poleciałem bardzo grubo dzisiaj na te 2 typy Powodzenia wszystkim. Aha i z innej beczki i nie na temat tutaj to...jutro Hojnisz pokona Fialkovą Paulinę w biegu na dochodzenie. Polka lubi biegi z 4 strzelaniami i dość dobrze pobiegła sprint co wg mnie skłania wierzyć że wedrze się nawet do TOP 7.
powiem tak 6k po kursie 2,50 a później już się zmądrzyli to zagrałem po Twoim wpisie 4k po kursie 2,17 a w tej chwili mamy ROS 1,52 a GER 1,35...przepaść jak spadły kursy, AKO teraz 2,05 ;-) PS. liczę po cichu na taki poranek o jakim piszesz wyżejTakiej przepaści nie ma między Niemcami i Włochami, jak dziś między Polkami i Ukrainkami. Włosi nie będą w ogonie, ale Niemcom nie mają prawa zagrozić. Owszem na pierwszych dwóch zmianach jeszcze może to być na korzyść Włochów (pod warunkiem, że Pellegrino da radę), jednak później to już będzie równia pochyła u Włochów.
Co do Szwedek dzisiaj. Nie tylko Ty drżałeś. Pierwsze chwile zwątpienia miałem, jak Andersson nie wypracowała przewagi nad Kyllonen. Kolejny zawód był po zmianie Karlsson, bo dała się zrobić jak dziecko, w efekcie czego nie utrzymała dystansu do Niskanen. Te dwie zmiany u Szwedek położyły całe moje założenia i już byłem w zasadzie pogodzony z porażką. Ale to co robi Sundling na tych igrzyskach to jest kosmos. Sprint wygrany w cuglach, a dzisiaj dosłownie TGV na pierwszym kilometrze. I każdy chyba zastanawiał się kiedy ją odetnie, a ona jeszcze na finiszu dała radę. Niech i więcej typów rozstrzyga się w ten sposób, byle z happy endem jak dzisiaj. A jaka radość wtedy I uwierz mi, nie tylko Ty dziś drżałeś. Ja dobre 10 minut dochodziłem do siebie po tym finiszu
Oby jutrzejszy poranek był równie udany
No to musicie Panowie podziękować Włochowi na 2 zmianie bo o ile F.Pellegrino ładnie pobiegł na 1 zmianie i praktycznie z Niemcem razem dobiegli to DeFabbiani, który specjalistą od klasyka jest dobrym pogrzebał szansę Włochów. kryminałTakiej przepaści nie ma między Niemcami i Włochami, jak dziś między Polkami i Ukrainkami. Włosi nie będą w ogonie, ale Niemcom nie mają prawa zagrozić. Owszem na pierwszych dwóch zmianach jeszcze może to być na korzyść Włochów (pod warunkiem, że Pellegrino da radę), jednak później to już będzie równia pochyła u Włochów.
Co do Szwedek dzisiaj. Nie tylko Ty drżałeś. Pierwsze chwile zwątpienia miałem, jak Andersson nie wypracowała przewagi nad Kyllonen. Kolejny zawód był po zmianie Karlsson, bo dała się zrobić jak dziecko, w efekcie czego nie utrzymała dystansu do Niskanen. Te dwie zmiany u Szwedek położyły całe moje założenia i już byłem w zasadzie pogodzony z porażką. Ale to co robi Sundling na tych igrzyskach to jest kosmos. Sprint wygrany w cuglach, a dzisiaj dosłownie TGV na pierwszym kilometrze. I każdy chyba zastanawiał się kiedy ją odetnie, a ona jeszcze na finiszu dała radę. Niech i więcej typów rozstrzyga się w ten sposób, byle z happy endem jak dzisiaj. A jaka radość wtedy I uwierz mi, nie tylko Ty dziś drżałeś. Ja dobre 10 minut dochodziłem do siebie po tym finiszu
Oby jutrzejszy poranek był równie udany
Owszem, ale gdyby De Fabbiani nawet zrobił swoje i przybiegł pół minuty przed Niemcem to i tak by nic nie dało, bo tak jak maniek81 pisał u Włochów 3 i 4 zmiana to cienizna i nawet komentator to przyznał że co najlepsze to mają na 1 i 2 zmianie. Druga zmiana po prostu pozytywnie mnie zaskoczyła bo później już było lepiejNo to musicie Panowie podziękować Włochowi na 2 zmianie bo o ile F.Pellegrino ładnie pobiegł na 1 zmianie i praktycznie z Niemcem razem dobiegli to DeFabbiani, który specjalistą od klasyka jest dobrym pogrzebał szansę Włochów. kryminał