Na szybko przemyślenia odnośnie zbliżającej się sztafety kobiet. Chyba tak ciekawie nie było dawno.
Norwegia trzęsie portkami, bo poza Johaug nie mają nikogo mocnego. Były przymiarki, by biatonistka Eckoff pobiegła na jednej ze zmian do klasyka, ale ponoć temat upadł.
Norwegia może tu być bez medalu. Szwedki też niewyraźne na dystansach, Finki mają dwie mocne na ten moment, Rosjanki trzy dość równe zawodniczki. Spore znaczenie będzie miało jak sztaby ekip ustawią zmiany, ale na pewno będzie ciekawie.