Jak covid będzie się rozwijał w stronę łagodnej infekcji nikt nie będzie zalecał szczepionek bo wbrew temu co głoszą w tym temacie i w necie wyznawcy teorii spiskowych, rządy państw nie chcą zabijać własnych obywateli...
Jak już pisałem uważam, że tej zimy/wiosny skończy się to wszystko na amen. Jesienią może jeszcze osoby z bardzo małą odpornością będą miały problem typu hospitalizacja/ciężki przebieg... Dlaczego ? Część ludzi ma odporność dzięki szczepionkom, część dzięki własnej odporności, a reszta niestety zginęła... Ale każdy już miał jakiś kontakt więc jak pokazał Omikron ludzie się na to uodpornili...
Słuchaj adamku, problem w tym, że defetyści z jakiegoś defoliatora, którzy do niedawna straszyli grypą jak ty nie mają podobnego zdania:
O tym jaki to Omicron nie jest "łagodny" już rozpływają się wszyscy i wszędzie. Prasa, nagłówki, portale. Tymczasem we wszystkich danych mowa przecież o "mniejszym współczynniku ryzyka"! Mniejsze ryzyko choroby ≠ łagodna choroba. Zgodnie z tą logiką zaladowany sześciostrzałowy rewolwer jedną kulą zamiast trzema też jest łagodny! Grając w rosyjską ruletkę po prostu rozsadza głowę co szóstej osobie, a nie co drugiej. Mniejsze ryzyko wystrzału nie znaczy "łagodny wystrzał". Nie ma łagodnych zgonów. To że masz mniejsze szanse na kulę w głowie nie oznacza, że pocisk, rozwalający Twój mózg na suficie, będzie łagodniejszy. Po prostu mniejszy odsetek osób, które zagrają w tą rosyjską ruletkę trafi na naładowaną komorę. Tyle.
Dane z UK pokazują, że współczynnik ryzyka hospitalizacji Omicrona wynosi ok. 33-53% Delty (np tutaj była o tym mowa, str. 4: https://assets.publishing.service.gov.uk/.../Technical...
). Wiec spodziewać się należy, ze proporcja poważnych przebiegów przy takiej samej liczbie osób chorych będzie mniejsza. Problem jednak w tym, że ta liczba osób chorych jest i będzie wielokrotnie większa, a nie taka sama. Wynika to z parametrów wirusa. W tej "rosyjskiej ruletce" nie zagra więc taka sama liczba osób, tylko wielokrotnie większa.
To jest bardzo podobna "redukcja ryzyka" jak na obrazku. 33%. Użycie rewolweru "Omicronka" do rosyjskiej ruletki może wskazywać na fakt, że rozwali sobie głowę 3x mniej osób, ale tylko wtedy gdy się nie będzie z niego strzelać częściej niż z "Delcika". Problem rosyjskiej ruletki granej "Omicronkiem" jest jednak taki, że bierze udział prawie każdy, a nie tylko z grubsza chętni i paru przymuszonych więc mniejsza ilość kul w magazynku nie będzie sprawiać, że wystrzeli mniej razy. Bierzesz udział, a zdecydować możesz czy w hełmie czy bez. A jak w hełmie to w jakim: 2 warstwowym, gdzie z czasem te warstwy parcieją i się degradują, czy 3 warstwowym gdzie ta najnowsza warstwa będzie nowa i świeża przez kolejne kilka miesięcy.
Ktoś powie "no dobra, ale covid nie zabija tak często jak rewolwer". To prawda: faktyczny wirus ma szacowaną śmiertelność między 0.6-1.0% to tak jakbyś miał bombonierkę marki "Delta" z setką czekoladek, a jedna z nich była zatruta cyjankiem. Bombonierka firmy "Omicron" ma co drugą, a czasem co trzecią bombonierkę zatrutą. To tak obrazowo. Tylko nie zapominaj, że COVID nie kończy się tylko na czekoladce śmierci, albo tej pysznej. W bombonierkach siedzi mnóstwo bonusowych czekoladek z rozwałką płuc, hospitalizacjami, long-covidem, czy awariami OUN. Dlatego warto się szczepić byś był na te gówniane odporny. Smacznego.
Straszą, straszą i straszą....