Boniek:
— Gdybyśmy zapisali w umowie, że jej zerwanie oznacza wypłatę na przykład 500 tys. euro odszkodowania, w istocie byłaby to furtka powodująca, że selekcjoner w każdej chwili mógłby z niej skorzystać po wpłacie tej kwoty — tłumaczy w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Zbigniew Boniek.
– Takiego zapisu jednak nie było, co powoduje, że Paulo Sousie w czasie obowiązującego go kontraktu nie wolno się wiązać z żadnym innym podmiotem. I oczywiście nie może go teraz rozwiązać bez zgody PZPN — dodaje były prezes piłkarskiej federacji.
Prawnicy PZPN:
Czy Paulo Sousa ma jakąkolwiek możliwość, by ten kontrakt rozwiązać jednostronnie?
W umowie nie przewidziano takiej opcji. Niestety nie znalazły się w niej także mocne obwarowania, które zabezpieczałyby PZPN przed sytuacją, w której Sousa zerwie swój kontrakt. W związku z tym musimy odwołać się do przepisów FIFA – te mówią o odpowiedzialności odszkodowawczej i dyscyplinarnej, gdyby kontrakt został zerwany w tym trybie.
parodia westernu ten Boniek... szkoda, ze na niego nie trafilo i nowy prezes musi sie w tym babrac.