Muszę Wam panowie
podziękować. Na wstępnie podkreślę, że bliżej mnie do niedzielnego piknika niż zagorzałego fana tej dyscypliny. Po tym co zobaczyłem w pierwszych dwóch kolejkach, jak słabo, żeby nie powiedzieć fatalnie zaprezentowały się drużyny Polski oraz Niemiec byłem mocno przekonany do wygrania naszej grupy przez Bułgarki. Wydawało mnie się, że gładkie dwa pierwsze zwycięstwa z Grecją i Hiszpanią napędzą gospodynie do kolejnej wygranej. Kurs 1.70 wydawał się w pierwszej chwili bardzo kuszący. Na szczęście zajrzałem tutaj - do działu tematycznego, przeczytałem analizy pod Niemki i finalnie odpuściłam jakiekolwiek typowanie. Podkreślę, że to nie tyle były przemyślenia kierowane w storę Bułgarek co przeciwko Niemkom.
Sytuacja w naszej grupie bardzo ciekawa. Po trzech kolejkach już nie jestem takim optymistą co do gospodyń ale wciąż uważam, ze mecze pomiędzy Polkami, Niemkami, a Bułgarkami rozstrzyga dyspozycja dnia bądź przysłowiowa kontuzja mózgu częstokroć spotykana w kobiecym sporcie. Jeżeli Bułgarki (abstrahując) przegrają z Czeszkami, a Polki wygrają 3:0 bądź 3:1 (a wygrają) to na ostatni mecz fazy grupowej możemy wyjść rezerwą gdyż będziemy mieli zapewnione pierwsze miejsce w grupie. I w tym wypadku będzie można łapać kursy oscylujące w granicach 2.00 na gospodynie.
Zejdźmy jednak na ziemie. Najbardziej prawdopodobny scenariusz to wygrane zarówno PL jak i Bułgarek za trzy punkty. Wiec na kolejkę przed końcem Polkom do wygrania grupy będą potrzebne dwa sety z gospodyniami i po ich wygraniu uważam, ze nastąpią zmiany. Bułgarkom wciąż będzie zależało na drugim miejscu (trzeba zakładać, ze Niemki skończą z 11 punktami). Nie zdziwi mnie wiec końcowy układ tabeli:
Polska 4-1 13 punktów.
Bulgaria 4-1 12 punktów.
Niemcy 4-1 11 punktów.
Mysle, że będzie trzeba śledzić mecz
live. Jednak jak już wspomniałem, mecze między trzema wyrównanymi zespołami naszej grupy to jak rzut monetą. Dlatego z ciekawością będę śledził jaki kurs wystawi STS na wygranie naszej grupy. Dziś, przed porażka Bułgarek z Niemkami na te pierwsze wynosił 2.50. Myśle, że wszystko w okolicy 4.00 będzie można uznać na value w stronę gospodyń.
Wracam jeszcze do swojego głównego typu na te mistrzostwa: Finałowa para
Serbia -
Włochy po 2.55 w
fortunie. Im dłużej ten turniej trwa tym mocniej jestem do niego przekonany. Nie wiem kto mógłby zagrozić wspomnianej trójce. Rosjanki nie przyjechały w najmocniejszym zestawieniu. Turczynki maja spore przestoje z drużynami niżej notowanymi, a Holenderki też dzisiaj kabaret odegrały.