japapej
Użytkownik
Trzeba to przyznać, ale Heynen nie zrobił nic, żebyśmy awansowali do 1/2.
Zmienił Kochanowskiego, wprowadził Nowakowskiego. Odpadł Kubiak, postawił na Śliwkę. Śliwce nie szło wprowadził Semeniuka. Kaczmarek wchodził na serwis. Zmiana z Łomaczem miałaby sens gdybyśmy mieli choć w miarę dograne do siatki. Przyjęcie u nas falowało i musieliśmy grać skrzydłami. Rozgrywający też musiał biegać, a umówmy się Łomacz rusza się jak wóz z węglem i Fabian pod tym względem jest dużo sprawniejszym siatkarzem. Dodatkowo Grzegorz Łomacz jest mocno ukierunkowany na grę ze środkowymi, a przy tak słabym przyjęciu i takiej dyspozycji środkowych nie było mowy wgl na wykorzystanie tej pozycji. Przy Łomaczu nie wyprowadzilibyśmy ataku i często przebijali piłkę palcami na drugą stronę.Sądzę, że na pewno więcej dałby Bednorz, który trochę się ograł w rosyjskiej lidze i pamiętam jego świetne spotkania w tejże lidze. Natomiast Śliwka słabo w ataku, a żeby wygrywać z najlepszymi to rozgrywający musi mieć wybór i rozłożyć to na kilku graczy. Bednorz dawałby taką gwarancję i jestem przekonany, że skończyłby więcej, niż Śliwka. Fakt, że Bednorz był krytykowany w Zenicie, ale to jednak rosyjska liga, gdzie strasznie trudno się gra...
Bednorz grał dobrze w lidze rosyjskiej - zgoda . Popatrz jednak na mecze z czołówką i pojedynki w Lidze Mistrzów. To w Champions League jest największa presja. Jak grał Bartosz Bednorz, ile razy był zmieniany ? Gracz bez wątpienia o dużych możliwościach. Aleksander Śliwka miał najlepszy sezon w karierze. Na Mistrzostwach Świata w półfinale mamy mecz z USA, gdzie wchodzi w 3 secie stabilizuje nam przyjęcie i dokłada 2 bardzo ważne bloki pomimo średnich warunków fizycznych. Wygrywamy ten mecz i meldujemy się w finale. Równie dobrze tutaj Vital miał prawo myśleć, że skoro na poziomie półfinału Mistrzostw Świata Śliwka usprawnił naszą grę to może to zrobić w ćwierćfinale Igrzysk. Semeniuk był na Igrzyskach debiutantem. Bartosz Bednorz też by nim był.