Mnie akurat nigdy nie interesowała gra u nielegalnych buków, zapewne przy moich stawkach nie byłoby jakichś problemów, ale po co ryzykować? Co do tematu, gram sporadycznie za zapewne dla większości żenujące stawki, i zazwyczaj dalej na minus, w dłuższej perspektywie tutaj nic się nie wygra, chyba że grałbym single po kilka stówek, co dla mnie jest za dużym ryzykiem, jakieś value czasami widzę, ale to dla mnie za duże ryzyko by kombinować za dużą stawkę, jak dziś
Hiszpania w ręcznej, ostatnio
Francja z Portugalią, czy wcześniej Hoffenheim z Herthą.
(...)
Tu się niestety nic fajnego nie wygra, chyba że będzie się miało niesamowitego farta jak ja niedawno z tą taśmą za 3zł