Wypowiesz sie na temat jaka jest szansa na wygranie takiej sprawy? M Merrow jedziesz tam z tym pseudo krzakiem buka.Życzę powodzenia, a może co poniektórzy uwierzą, że naprawdę jestem prawnikiem.
Teraz wszystko zależy od prokuratury...
Wypowiesz sie na temat jaka jest szansa na wygranie takiej sprawy? M Merrow jedziesz tam z tym pseudo krzakiem buka.Życzę powodzenia, a może co poniektórzy uwierzą, że naprawdę jestem prawnikiem.
Teraz wszystko zależy od prokuratury...
Bardzo ciężko powiedzieć jaka jest szansa nawet nie na wygranie sprawy tylko to, że prokuratura to weźmie... Wszystko zależy jaka prokuratura, w jakim mieście, kto będzie się zajmował... Co powie prawnik betfan... Żeby była jasność: przeciętny prokurator ma sprawy o gwałty, pedofilię, pobicia itd czyli typowo kryminalne i to wiadomo... Natomiast takie sprawy gdzie z 2 strony jest firma i to duża to już się inaczej patrzy... Pierwsza myśl to jest zawsze taka, że ktoś nie doczytał regulaminu itd Więc koleżanka będzie musiała przekonać prokuratora, że legalna, polska firma z licencją łamie prawo karne... A w zasadzie nie firma tylko ktoś z tej firmy bo w polskim systemie prawnym (i chyba każdym) w prawie karnym podejrzanym może być wyłącznie człowiek... Więc jak to zebrać wszystko do kupy i pamiętać, że prokurator jest "tylko" urzędnikiem państwowym to nie widzę dużych szans... Ale nie oznacza to, że nie ma ich wcale... Niech koleżanka zasugeruje mu, że na takiej sprawie może się dzisiaj wybić bo wiadomo jak Ziobro nie lubi przestępców w białych krawatach, a do tego licencję dało MF podległe pod Morawieckiego, a wiemy jakie są w tej chwili tarcia...Wypowiesz sie na temat jaka jest szansa na wygranie takiej sprawy? M Merrow jedziesz tam z tym pseudo krzakiem buka.
Prokuratura ma takie znaczenie, że możemy mieć do czynienia z przestępstwem oszustwa. Na drodze cywilnej to wiadomo ile biorą cywiliści za sprawy. Więc jak coś można zrobić za darmo rękami państwa to lepiej niż płacić A w sprawie karnej jest obowiązek naprawienia szkody więc dostanie to czego jej nie oddali. A potem na cywilnej może jeszcze zażądać za straty moralne. Jak nie wypali droga karna wtedy może iść wyłącznie na cywilnej.adamo80, a co ma do tego prokuratura? Nawet nie zgłaszając sprawy do prokuratury sprawa w sądzie powinna się znaleźć, z powództwa cywilnego. Przecież to są dwie różne sprawy. Sam zaoferowałem M Merrow pomoc w tej sprawie, ale niestety musiałem pilnie i nagle wyjechać na ponad miesiąc z kraju. Taka sprawa jest do wygrania i to na spokojnie.
Przede wszystkim to nie cywiliści biorą za sprawy, tylko to są kwoty wynikające z rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości, które w takiej sytuacji i tak pokryje pozwany. Więc tak naprawdę oprócz opłaty od pozwu, która przy stosownym wniosku również zostanie wniesiona niczego powód nie tracie. Ew. inwestuje środki. Jeśli chodzi o zgłoszenie sprawy do prokuratury, to ona również skończy się w sądzie, a z doświadczenia wiem, że samo postępowanie przygotowawcze (czyli czynności przeprowadzone w prokuraturze) trwają około półtora roku. Do tego czas na sprawę, bo dopiero na etapie wydania wyroku, który jeszcze musi zostać prawomocny - Spółka zostanie zobowiązana do naprawienia szkody.Prokuratura ma takie znaczenie, że możemy mieć do czynienia z przestępstwem oszustwa. Na drodze cywilnej to wiadomo ile biorą cywiliści za sprawy. Więc jak coś można zrobić za darmo rękami państwa to lepiej niż płacić A w sprawie karnej jest obowiązek naprawienia szkody więc dostanie to czego jej nie oddali. A potem na cywilnej może jeszcze zażądać za straty moralne. Jak nie wypali droga karna wtedy może iść wyłącznie na cywilnej.
O jakich kwotach wg taryfikatora ty piszesz ? Jak mi zmarł tata adwokat zanim spojrzał na papiery (chodziło o błąd w sztuce - droga cywilna) to wziął 3k . ...Przecież każdy adwokat nie weźmie sprawy zanim mu się nie zapłaci... Chyba, ze miałeś na myśli jakby koleżanka sama złożyła pozew, ale ona nie jest prawnikiem.Przede wszystkim to nie cywiliści biorą za sprawy, tylko to są kwoty wynikające z rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości, które w takiej sytuacji i tak pokryje pozwany. Więc tak naprawdę oprócz opłaty od pozwu, która przy stosownym wniosku również zostanie wniesiona niczego powód nie tracie. Ew. inwestuje środki. Jeśli chodzi o zgłoszenie sprawy do prokuratury, to ona również skończy się w sądzie, a z doświadczenia wiem, że samo postępowanie przygotowawcze (czyli czynności przeprowadzone w prokuraturze) trwają około półtora roku. Do tego czas na sprawę, bo dopiero na etapie wydania wyroku, który jeszcze musi zostać prawomocny - Spółka zostanie zobowiązana do naprawienia szkody.
Każdy może złożyć pozew. Nie musi mieć żadnego pełnomocnika czy być prawnikiem, chyba, że Cię nie zrozumiałem. To, że prawnik bierze pieniądze przed rozpoczęciem sprawy to nie jest takie oczywiste - jest to kwestia dogadania / sporządzenia umowy.O jakich kwotach wg taryfikatora ty piszesz ? Jak mi zmarł tata adwokat zanim spojrzał na papiery (chodziło o błąd w sztuce - droga cywilna) to wziął 3k ....Przecież każdy adwokat nie weźmie sprawy zanim mu się nie zapłaci... Chyba, ze miałeś na myśli jakby koleżanka sama złożyła pozew, ale ona nie jest prawnikiem.
A na drodze karnej to prokuratura za darmo musi się zająć. W sprawie cywilnej też mogło by potrwać 1,5 roku... Ja wiem, że jak tylko można coś złapać na drodze karnej to się bierze, a potem na cywilnej. Jak tylko cywilna to sprawa jasna.
Można wiedzieć czy jesteś prawnikiem praktykującym, studentem czy teoretykiem ?
Pozdrawiam.
Ok dzięki za wyjaśnienie... Nie zrozumieliśmy się... Jasne, że każdy może złożyć tylko nie każdy wie jak A koleżanka nie wiedziała. O to mi chodziło, że musi wziąć adwokata... Różnie z tym bywa ile bierze adwokat... Z reguły, przynajmniej w mieście w którym ja jestem trzeba zapłacić najpierw... Ja w sprawie tego błędu musiałem zapłacić zanim nawet adwokat wziął papiery do ręki.. No, ale to było parę lat temu. Może się pozmieniało... Po za tym zawsze jest ryzyko, że jednak się przegra, a wtedy dziewczyna musiała by zapłacić dodatkowo kilka tyś adwokatowi do już dużej straty... Na pewno się ze mną zgodzisz, że 100% wygranej to tylko jak się samemu jest sędzią..Każdy może złożyć pozew. Nie musi mieć żadnego pełnomocnika czy być prawnikiem, chyba, że Cię nie zrozumiałem. To, że prawnik bierze pieniądze przed rozpoczęciem sprawy to nie jest takie oczywiste - jest to kwestia dogadania / sporządzenia umowy.
W zależności od wysokości przedmiotu sporu stawki za zastępstwo są ustalone z góry (link wkleję niżej, rozdział 2, par. 2 i 3). Zawsze można spisać z prawnikiem umowę z odroczoną płatnością - do momentu wydania prawomocnego nakazu zapłaty. Każdy prawnik na to się zgodzi. Wtedy ponosi się tylko koszty złożenia pozwu, które tak jak pisałem wcześniej i tak finalnie ponosi pozwany. Szczególnie w takiej sprawie, gdzie wina pozwanego jest niepodważalna.
Z punktu widzenia naszych finansów nic na takiej sprawie nie tracimy. Sąd zasądzi od pozwanego dodatkowo odsetki ustawowe, czego nie zrobi prokuratura.
Jestem prawnikiem, pracującym w zawodzie. Teoretykiem i praktykiem.