>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<
Fortuna bonus

Boks - typy z analizami

xavi90 222,1K

xavi90

Znawca - Boks
Tylko ciekawe czy tego Santillana organizatorzy gali nie będą ciągnąć za uszy by pozostał niepokonany.
Niestety ta wizja okazała się trafna, zdecydowanie de Marco to wygrał (ja punktowałem spokojnie 7-8 rund dla niego) ale sędziowie... brak słów. Patrzyłem na live przed ostatnią rundą to było 1,20 na niego. Odechciewa się obstawiać boks skoro większość pojedynków wygląda właśnie tak.
 
xavi90 222,1K

xavi90

Znawca - Boks
W weekend mamy kolejną galę boksu w Polsce,macie jakieś przemyślenia co do typów na nią?
Dziwie się że moderatorzy nie wystawiają osobnych tematów na wszystkie gale w Polsce które mamy możliwość obstawiać w wielu miejscach.
Niestety na tą gale nie widze nic konkretnego- wszystkie kursy wystawione prawidłowo a granie po 1.25 mija się z celem.
 
xavi90 222,1K

xavi90

Znawca - Boks
Na dziś wieczór jedna walka przykuła moją uwagę- z gali w Kijowie gdzie w walce wieczoru zmierzą sie Stanyslav Skorokhod i Vladyslav Tantsiura. Stanyslav imponujący rekord 19 wygranych z czego aż 16 przed czasem ale też doznał 2 porażek. To bokser walczący pod flagą ukraińską ale na co dzień mieszkający w Kanadzie (walczył głównie tam oraz w USA) a tym razem zawita do Kijowa. Szczerze mówiac jak na 31 lat to kompletnie mnie nie przekonuje- większość wygranych nad rywalami z ujemnym rekordem a wywodzi się on z tej samej stajni co np Oleksandr Teslenko. Dlaczego pisze o Teslenko- bo to także ukrainiec mieszkający w Kanadzie, walczący w wadzę ciężkiej i jeszcze niedawno mówiło się o jego ataku na czołówke i odgrażano w mediach jaki to wielki talent. Ale napompowany rekord zniszczył.. Shawndell Winters czyli nikt nie znaczący w boksie (walke przed przegrał z Nikodemem Jeżewskim w wadze crusier). Krótko mówiac- spodziewam się że Stanyslav również jest mocno przeszacowany. Tantsiura może go nie pokona ale to żaden kelner- miał całkiem ciekawą karierę amatorską ale na zawodowstwie rekord słabiutki- 2 wygrane i 5 porażek. Tyle że jest to troche mylące bo widziałem np jego walkę w Kazachstanie z AIdarovem gdzie został wyraźnie przekręcony. Ogólnie rzecz biorąc to bokser o naprawde dobrych warunkach fizycznych, jest duży na tą kategorię wagową (a wywodzi się z jeszcze wyższej) i warunkami fizycznymi na pewno góruje nad Skorokhodem (blisko 10 cm wyższy). Do tego wydaje mi się że może sporo przyjąć- ma w rekordzie jedną porażkę przed czasem ale mocną naciąganą bo przez rozcięcie. Wydaje mi się że postawi rywalowi bardzo trudne warunki i skłaniam się ku wygranej na punkty jednak mocniej promowanego zawodnika.

Stanyslav Skorokhod na punkty @4,25 STS
 
Ostatnia edycja:
T 37,8K

typymma

Znawca - MMA
W walce wieczoru w Las Vegas były pretendent do pasów mistrzowskich Kameruńczyk Carlos Takam zmierzy się z Amerykaninem Jerrym Forrestem. 40-letni już Kameruńczyk reprezentujący Francję wchodzi do tego starcia w miejsce Jarrella Millera, który wpadł po raz drugi na dopingu. Takama znam doskonale, jeden z moich ulubionych ciężkich, mega twardy zawodnik, który stawiał opór ścisłej czołówce tej dywizji. Przyjrzałem się jego amerykańskiemu rywalowi i według mnie Forrest nie ma tutaj większych szans z Takamem. Carlos pomimo dość zaawansowanego już wieku jest w naprawdę dobrej formie, z tego co widzę przygotowywał się m.in. z Francisem Ngannou, więc podejrzewam że ciosy Amerykanina nie zrobią na nim większego wrażenia. Czysto pięściarsko to Takam ma po swojej stronie więcej argumentów, ponadto odnoszę wrażenie, że Forrest był rzucony na pożarcie Millerowi, więc raczej nie wiążą z nim tutaj większych nadziei poza sprzedaniem dobrego rekordu. Myślę, że Kameruńczyk wykorzysta swoją szansę i pokona Forresta być może przed upływem regulaminowych dziesięciu rund. Kursy okropnie spadły, wczoraj było 1.80, dzisiaj już 1.72 a u innych bukmacherów mamy już kursy w okolicy 1.60-1.65, nadal myślę że jest to warte gry nawet w singlu, a szansa powodzenia jest naprawdę duża.


Carlos Takam - Jerry Forrest 1.72

betsson
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +31
xavi90 222,1K

xavi90

Znawca - Boks
Ostatnio mamy coraz więcej gal boksu (chociaż wiele pojedynków jest odwoływanych w ostatniej chwili)- jest co obstawiać i mam nadzieję że powoli wszystko wróci do sytuacji sprzed wirusa. Dziś w nocy kolejna gala grupy Top Rank gdzie zobaczymy m.in walkę w kategorii ciężkiej gdzie wielka nadzieja amerykańskiego boksu Jared Anderson podejmie zawodnika pochodzącego z Portoryko Hectora Pereza. Jared nie ma skończonych jeszcze nawet 21 lat a idzie jak burza- jako amator zapowiadał się kapitalnie, wygrywał wiele turniejów i wydawało się że wybiera sie na Olimpiadę ale ostatecznie pod koniec zeszłego roku zdecydował się przejść na zawodowstwo. Mówi się że to nowy Wilder i nie ma tu nic dziwnego bo dysponuje bardzo mocnym pojedynczym ciosem- jak dotychczas wygrał wszystkie 4 walki przed czasem- pierwsze trzy kończył błyskawicznie w pierwszych rundach, w ostatniej (miesiąc temu) rywal również nie postawił za wysoko poprzeczki ale przetrwał blisko 3 rundy (Johnnie Langston). Tutaj zakładam że Hector Perez będzie najlepszym z rywali z jakimi mierzył się Anderson. Oczywiście nie oznacza to że postawi ciężkie warunki- w dodatku to bokser który walczył raczej w kategorii cruiser. Ale z tego co widziałem to coś tam umie- jest na fali wznoszącej bo wygrał 4 ostatnie walki, jest w treningu (walczył ostatnio 16 czerwca) i z pewnością będzie mu zależało aby być tym pierwszym który przetrwa pełen dystans z Jaredem Andersonem. Zwłaszcza że walka oczywiście bez fanów ale z przekazem telewizyjnym na ESPN wiec można zagwarantować sobie przyjemny kontrakt na następne walki. Jared wniósł do ringu 2,5 kg więcej niż miesiąc temu co raczej świadczy o roztrenowaniu a Hector ma tutaj również ułatwione zadanie bo walka to zaledwie 4 rundy więc wydaje mi sie że kursy są zdecydowanie przesadzone.

Jared Anderson na punkty lub decyzją @5,00 (Etoto)
 
Ostatnia edycja:
J 7,1K

jojozg

Użytkownik
xavi 90 co sadzisz o walce Michal Olas , Kevin Brown warto zagrac over 2.5 rundy po 2.4 w fortunie ? Czy Brown sie postawi ? Jego bilans 2/9 mowi ze moze byc ciezko...
 
xavi90 222,1K

xavi90

Znawca - Boks
Nie widze kompletnie nic do gry tutaj- Olaś ma 31 lat i jest niezweryfikowany i według mnie po prostu cienki (nie widze sensu żeby w niego inwestować ale Fonfara chce poprowadzić jego amerykańską karierę). Problemem rywala nie jest nawet rekord ale to że to zawodnik który większość walk toczył w zdecydowanie niższych kategoriach wagowych więc tutaj może paść od 1 mocnego ciosu.. Dlatego według mnie kursy sa raczej prawidłowe, progi również- max 3-4 runda Olaś musi to skończyć.
 
Otrzymane punkty reputacji: +15
xavi90 222,1K

xavi90

Znawca - Boks
Dziś wieczorem z ciekawą galą boksu wraca grupa Knockout. Niestety zrobili nam psikusa i kursy na galę wystawił tylko Ewinner (dostali wyłączność). Z pomocą przychodzi jednak 1xbet i szczerze mówiąc jestem bardzo zaskoczony kursami na Adama Balskiego. Osobiście nie rozumiem fenomenu tego gościa- być może chodzi o podobieństwo np do Artura Szpilki (Balski też siedział 2 lata w więzieniu) ale mówi się o nim bardzo dużo a warto zacząć od tego że on ma niemal 30 lat, pierwsza walka zawodowa w 2013 i przez ten czas stoczył ledwo 13 walk. Wszystkie wygrał ale z rywalami wątpliwej klasy ale ktoś troche konkretniejszy- dobrze znany polskim kibicom Radczenko rzucał go na deski (mimo to Balski dostał wątpliwą wygraną) i jestem przekonany że zostawiło to sporo śladów na zdrowiu i bardzo możliwe że to nie będzie ten sam bokser. Dodam że Balski nigdy mnie nie przekonywał- nie dość że ma 'śliski' styl to jak na kategorię junior ciężką jest bardzo słaby fizycznie. Ostatnia walka (ta w której cudem przetrwał) była 20 miesięcy temu. Przez ten czas Balski przeszedł 4 operacje, pracował na budowie a mimo to promotorzy walczyli o niego. Krótko mówiac - po tak długiej przerwie i po walce gdzie cudem przetrwał nie ma opcji wystawiania 1.05 kursu na jego wygraną, nawet jakby walczył z gościem o rekordzie 1-30. A tutaj nie dostaje kelnera tylko naprawde ciekawą postać- Mateusz Kubiszyn to były kick-bokser z naprawde dobrymi osiągnięciami, walczył dla DSF czy FEN a jako amator zdobywał liczne tytuły. Ostatnio przerzucił się na boks gdzie ma rekord 3 wygrane i 3 porażki ale jest to troche mylące- wszystkie 3 porażki ponosił w walkach wyjazdowych z niepokonanymi zawodnikami gospodarzy, nieznacznie na punkty. Mateusz w wywiadach mówi że doskonale wie że to jego szansa i idzie na wojne. I ja mu wierze bo widziałem jego walki i bije mocno i licznymi kombinacjami, wywierając sporą presję. Do tego w przygotowaniach do tej walki pomagal mu Łukasz Różański i jego trener wiec naprawde solidna ekipa, która rozpracowała przeciez Izu Ugonoha. Widze tutaj też analogię do walki Krzysztofa Zimnocha który również wracał po ciezkim nokaucie i po długiej przerwie i dostał Krzysztofa Twardowskiego który miał być łatwa przeprawą a skończyło się bardzo szybko. Wydaje mi się że są spore szanse że Kubiszyn rzuci Balskiego na deski, dlatego spróbuje też za drobne jego wygraną na punkty bo po walce Radczenko- Szpilka nie wierze w kolejny wałek.

Mateusz Kubiszyn @8.7 1xbet
(6.90 w Ewinner)
Kubiszyn przez decyzje @29 1xbet

Balski będzie liczony @6,00 Ewinner
Według mnie Kubiszyn to wygrał... Ale co zrobić- niech dalej inwestują w Balskiego i w sędziów.
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +76
psychol32 490,9K

psychol32

Użytkownik
Niesmak pozostał. Balski cały poobijany a po Kubiszynie nic nie widać.
Oglądałem od 3 rundy i gdybym miał oceniać to max remis co Balski ugrał.
 
xavi90 222,1K

xavi90

Znawca - Boks
Ostatnio pojawił się ciekawy cykl gal boksu nazywanych "Kold Wars"- mają miejsce w Mińsku, na Białorusi i szczerze mówiąc zawierają naprawdę ciekawe zestawienia. Gale polegają na tym że głównie zestawiani są zawodnicy reprezentujący Wielką Brytanie z bokserami z krajów Wschodu. Dziś już będzie gala numer 4 pod tym szyldem, jak na razie sensacji nie było- ale warto podkreślić że wczoraj była gala nr 3 i tam już dwa werdykty były mocno naciągane, krążą wręcz opinie że skandaliczne. Reprezentantowi Rosji Shigashevowi który miał rekord 9-0 uratowano zero, dając remis- mimo że rusek leżał na deskach w 3 rundzie i ledwo dotrwał. A rywalem był reprezentant Anglli, szerzej nieznany Kingsley Egbunike z rekordem 5-1 gdzie oczywiście był sporym underdogiem ale bez wątpienia zasłużył na wygraną. Podobnie było w walce innego Rosjanina Magomedova z z Anglikiem Lucasem Ballingallem (miał rekord 13-0 !), tutaj akurat bukmacherzy wyszli kursami 50/50 i na punkty wygrał Rosjanin ale także mocno naciąganym werdyktem. A dlaczego to piszę- bo wydaje mi się że dziś przynajmniej jeden pojedynek nie pójdzie po myśli Rosjan. Bardzo ciekawą walkę ma Kamil Sokołowski, zawodnik mocno chwalony (także w tym temacie na forum) z oszukanym rekordem 9-17 bo równie dobrze mogło byc 17-9 przy uczciwym sędziowaniu. Kamil zapracował na nazwisko jako tester naprawde solidnych bokserów ale tutaj mu większych szans nie daje bo kazach Kossobutskiy, były świetny amator (m.in brązowy medalista IO) ma potencjał do postawienia się nawet obecnej czołówce wagi ciężkiej. Niestety szans Kamila nie widze, najprawdopodobniej przegra przed czasem i nie zdziwie się jak bardzo szybko bo po prostu zaryzykuje i pójdzie na całość (nic dziwnego- to jego jedyna szansa). Natomiast idę w kierunku Asinia Byfielda- Anglik jeszcze pare lat temu miał opinię naprawde solidnego prospekta ale jego kariera nie poszła do końca tak jak powinna. Obecnie ma rekord 14 wygranych- 2 porażki ale te przegrane są usprawiedliwione: Jedna z tych porażek z Arthurem Hermannem w 2016, minimalna ale nie powinien wychodzić w ogóle do ringu- pare dni wcześniej stracił syna a druga porażka z naprawde bardzo dobrym bokserem Tedem Cheesmanem. A jeszcze 2 lata temu Asinia ćwiczył w USA, w Mayweather Gym gdzie sparował z kapitalnym Gervonta Davisem (czołówka tej kategorii wagowej) i jak twierdzi pokazał się z naprawde świetnej strony (do tej pory przepychają sie w social mediach). Jedyne co mnie martwi to że Byfield był nieaktywny w ringu dłuższy czas- ostatnia walka pod koniec października '18. Ale z tego co widzę na jego social mediach to pracował przez ten czas naprawde intensywnie i ćwiczy/ sparuje na sali z naprawde ciekawymi nazwiskami z brytyjskiej czołówki boksu jak Shane Mosley Jr czy Ohara Davies. Wydaje mi się że to naprawdę ciekawy bokser a tutaj wcale nie ma aż tak wymagającego rywala. Rosjanin Ismail Iiliev ma rekord 12 wygranych- 2 porażki, ale własnie jak walczył z kimś konkretnym to nie pokazywał nic szczególnego (pare wygranych ma też niejednogłośnych), jest mocno ograniczony boksersko. Warunki fizyczne zdecydowanie po stronie Byfielda który jest od rywala sporo wyższy- wydaje mi się że są spore szanse że Anglik narzuci swój styl i jeśli sędziowanie (zwłaszcza po wczorajszym) będzie uczciwe to kursy są zdecydowanie przesadzone.

Asinia Byfield na punkty @6,00 STS/ Efortuna

byfield.jpg
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +25
panikaer 23

panikaer

Użytkownik
da się gdzieś to obejrzeć ? na ile rund walka jest zaplanowana ? 10 , 12 ? na samo zwycięstwo Byfielda też jest atrakcyjny kurs
 
xavi90 222,1K

xavi90

Znawca - Boks
Nie lubię obstawiać walk kobiet o czym już wielokrotnie pisałem ale na dziś wieczór próbuje złapać naprawdę wysoki kurs bo wydaje mi się że bukmacherzy sami nie wiedzieli jak 'ugryźć' walkę kobiet z dzisiejszej gali grupy Matchroom.
Shannon Courtenay- 27 lat, rekord 5:0 nabity na totalnych kelnerkach ale to postać bardzo medialna. Mówi się że to angielska Paige VanZant, jej social media śledzi wiele osób. Nic w tym dziwnego bo to przykład metamorfozy - jak mówi w wywiadach sport uratował jej życie- schudła kilkadziesiąt kilogramów, paliła 40 papierosów dziennie, piła codziennie itp. Przemiana wyglądaj tak:

paige.jpg

Czy coś umie ? Boks trenuje ledwo od paru lat i nie wydaje mi się. Ale jest z pewnością medialna o czym doskonale wie jej dzisiejsza rywalka Rachel Ball. Rachel ze sportem ma na pewno więcej wspólnego- to utytułowana zawodniczka kick-boxingu ale od paru lat skoncentrowana na boksie z rekordem 5-1. Ta jedyna porażka to ciekawy wyznacznik, bo to była walka wyjazdowa przeciwko lokalnej faworytce Katharina Thanderz, gdzie dała bardzo dobrą walkę i przegrała minimalnie po niejednogłośnej decyzji. Walka ta stanowi pewną weryfikację, wiemy że Rachel na pewno coś umie. Natomiast co też jest bardzo istotne- zdecydowanie góruje warunkami fizycznymi nad rywalką, można więc powiedzieć że miedzy zawodniczkami jest przepaść.

paige 2.jpg

Walki kobiet rządzą się swoimi prawami ale jestem przekonany że Rachel Ball doskonale wie że wobec faktu że Shannon jest zdecydowanie bardziej medialna, decyzja pójdzie najprawdopodobniej w jej stronę. Dlatego zakładam że mają tak kolosalną przewagę warunków fizycznych, większe obycie ringowe (Shannon nigdy nie walczyła na dystansie 8 rund) może nawet rywalkę znokautować- a widziałem chociazby w walce z wspomnianą Thanderz że lubi wchodzić w mocne wymiany.

Rachel Ball przed czasem @10.00 TotalBet

Courtney na deskach w 1 rundzie.. Było blisko ale Ball ostatecznie wygrywa na punkty.
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +48
xavi90 222,1K

xavi90

Znawca - Boks
Wczoraj było blisko ale zabrakło trochę szczęścia. Dziś próbujemy dalej złapać naprawdę przyjemny kurs. Dziś w nocy na gali na Florydzie zobaczymy w dwóch głównych walkach ciekawych Argentyńczyków. Jeden z nich- Francisco Emanuel Torres mimo 3 porażek w rekordzie (i 13 wygranych) jest całkiem wysoko notowany w rankingach a tutaj stawką jego walki będzie jakiś pasek WBA. Francisco debiutuje na Amerykańskich ringach, na gali organizowanej przez swojego promotora Sampsona Lewkowicza który w wywiadach podkreśla że bardzo na niego liczy. Argentyńczyk jest na fali 6ciu wygranych z rzędu, wprawdzie nie ma jakiegoś imponującej statystyki wygranych przed czasem (5 razy, w tym ostatnia walka) ale tutaj dostaje moim zdaniem bardzo rozbitego rywala. Cleotis Pendarvis ma 34 lata i bardzo dziwną karierę za sobią- może z 10 lat temu w miare dobrze się zapowiadał ale po bolesnej porażce przed czasem z Dierry Jean'em w 2013- do 2017 pozostawał nieaktywny. Potem w 2017 obił na galach w Meksyku 4 kelnerów z ujemnymi rekordami i zrobił sobie kolejne półtora roku przerwy - w marcu ubiegłego roku walczył z solidnym prospektem Bohaczukiem i już wtedy widać było że jest ciężko rozbity. Przez 3 rundy unikał walki, leżał na deskach 2 razy i do 4 rundy nie wyszedł. Jak łatwo policzyć to było niemal półtora roku temu więc nie zapowiada się że po kolejnym rozbracie z ringiem będzie w lepszej dyspozycji a zaryzykuje stwierdzenie że bedzie to wyglądało nawet gorzej. Zwłaszcza że większość kariery walczył niższych kategoriach wagowych a Torres w wyższych- dysproporcja warunków fizycznych jest bardzo duża, na korzyść Torresa co można zobaczyć na zdjęciu z wczorajszego ważenia :



Mimo że Francisco Torres nie jest bokserem bijącym jakoś wybitnie mocno i widowiskowo to wydaje mi się że na dystansie 8 rund i z taką przewagą warunków fizycznych najprawdopodobniej prędzej czy później skończy rozbitego rywala. Zwłaszcza że będzie chciał się pokazać szerszej publiczności, debiutując na Amerykańskich ringach.

Torres F.E przed czasem @5,00 STS

Niestety znowu zabrakło troche, pewna wygrana ale na punkty :(
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +72
xavi90 222,1K

xavi90

Znawca - Boks
Dziś na ring po blisko 6.5 roku wraca legenda boksu- Sergio Martinez. Bokser który pierwszą zawodową walkę stoczył w 1997 a lata świetności miał blisko 10 lat temu. Nie ma co ukrywać: zniszczyły go kontuzje (szczególnie kolan) i już w ostatniej walce w 2014 przeciwko Miguel'owi Cotto wyglądał koszmarnie fizycznie- walczył właściwie na jednej nodze i dostał tam sromotne latnie. Decyzja o powrocie na ring jest totalnie zaskakująca- w końcu ma już 46 lat. Od razu przypomina mi się Michael Grant, niegdyś również wielkie nazwisko i przyjechał na walkę z Zimnochem do Legionowa w 2017... Może to złe porównanie, bo tam była jednak waga ciężka i Grant wiele wiele lat po swoim prime (ale też miał 45 lat wtedy) tyle że pokazał wówczas że absolutnie nie powinien wchodzić do ringu a Zimnoch który go pokonał też został potem brutalnie zweryfikowany. Tutaj może być podobnie- Sergio Martinez mimo że fizycznie wygląda dobrze to jednak sparingi (gdzie oczywiście nie ma 100% zaangażowania ze strony rywali) czy bicie w worek to nie to samo co wyjście do ringu. Jeszcze bym rozumiał tak wystawione kursy w momencie gdyby rywal był z ujemnym rekordem ale Jose Miguel Fandino ma rekord 15-6 i pare ciekawych walk na koncie. Nie wiem czy walka jest ustawiona (Sergio Martinez to też promotor) ale ciekawi mnie fakt że w jednym z wywiadów Martinez mówi że jak nie będzie się czuł pewnie to po prostu zrezygnuje i nie wyjdzie do kolejnej rundy. Myśle że Fandino doskonale wie jaka jest stawka tej walki i jak sie na niej można wybić więc powinien być odpowiednio przygotowany i mieć plan na walkę- gdzie wydaje się że z każdą kolejną rundą jego szanse mogą rosnąc, biorąc pod uwagę wiek i problemy zdrowotne rywala wiec po takich kursach trzeba zaryzykować.

Fandino J.M przed czasem @15,00 STS
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +11
5xharoldx5 1,6M

5xharoldx5

Znawca - Szachy
Dyscyplina: Boks
Godzina: 23:00
Spotkanie: Dillian Whyte - Alexander Povetkin
Typ: Dillian Whyte będzie liczony
Kurs: 4,50 Whyte został znokautowany, ale nie był liczony.
Bukmacher: STS

Oprócz tego:

Povetkin wygra walkę w przedziale rundowym 7-12 @12,00 STS Povetkin wygrał w 5 rundzie

Analiza:

Jest to najciekawsza walka po powrocie boksu. Spotka się ze sobą dwóch bokserów ze ścisłej czołówki wagi ciężkiej. Alexander Povetkin od wielu lat do tej czołówki należy i pewnie marzy mu się jeszcze jedna walka o tytuł, a Dillian Whyte wchodzi teraz w swój prime i chce jak najszybciej dostać walkę o pas. Faworytem bukmacherów jest Dillian Whyte. Zgadzam się z tym, ale moim zdaniem Povetkin ma szanse na sprawienie niespodzianki. Największym problemem Rosjanina jest wiek, bo ma on już 40 lat. Raczej staram się unikać stawiania na zawodników w tym wieku, ale czasem są wyjątki i tak też jest w tym przypadku.
Alexander Povetkin mimo tego, że jest już past prime, to w dalszym ciągu boksuje na bardzo wysokim poziomie. Weźmy pod uwagę jego ostatnie walki. Z Michaelem Hunterem zremisował, a Hunter to jest bokser ze ścisłej czołówki. Oglądałem tamten pojedynek i naprawdę s poro się działo, panowie sobie nie żałowali... Wcześniej Povetkin bez problemu pokonał na punkty Hughie Fury wręcz deklasując rywala. Na temat Hughie Fury są różne opinie, ale mimo to nie jest łatwo go pokonać i jeśli przegrywał, to tylko z wielkimi nazwiskami(Povetkin, Pulev, Parker). Wcześniej Alexander Povetkin walczył z Joshuą. Tam przegrał przed czasem, ale sprawił rywalowi ogromne problemy. Początek walki należał do Rosjanina i gdyby lepiej wyglądał kondycyjnie, to kto wie... W każdym razie z Joshuą pokazał jak jest niebezpieczny.
Dillian Whyte to jest bardzo twardy bokser, ale daje się trafiać, lubi ringowe wojny, warto zobaczyć jego walki z Chisorą. Uważam, że Whyte z Povetkinem też pójdzie na wojnę i nie jestem przekonany, czy wyjdzie mu to na dobre, bo ciosy Rosjanina w dalszym ciągu sporo ważą i taki styl walki wiąże się z ryzykiem.
Ważne jest to, że Povetkin dobrze się przygotował do tego pojedynku, wniósł na wagę 101,6 kg. Kondycja może odegrać dużą rolę w tej walce. Co prawda Whyte też się dobrze przygotował(114,5 kg jak na niego to całkiem nieźle), ale i tak widzę szanse dla Povetkina przynajmniej na to, żeby raz posłać rywala na deski, a może nawet na coś więcej. Spróbuję również zwycięstwa Povetkina w przedziale rundowym 7-12. To powinna być intensywna walka, więc w jej drugiej połowie zmęczenie może odegrać kluczową rolę, dlatego bardzo dobrze, że Povetkin jest w formie.
Do tego Whyte wydaje się być przesadnie pewny siebie. On już za bardzo wybiega w przyszłość i chyba trochę lekceważy rywala. Povetkin może pokrzyżować jego plany.
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +31
Do góry Bottom