>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

Mistrzostwa Świata 2020 (31.07-16.08.2020)

Status
Zamknięty.
P 41,6K

pieniazek

Użytkownik
Na dzisiaj przygotowałem tasiemke złożona w mojej opinii z faworytów i to dość wyraźnych.
Fortuna daje możliwość do tych 9 meczy dołożyć bonus +25% I mamy piękny kurs 15,06

1.Craigie
2.G.Wilson
3. Woollaston
4. O'Donnell
5. Haotian
6. J.Robertson
7. Brecel
8. Milkins
9. Wenbo

Edit: jajca jak berety.

Każdy z zawodników na ktorego stawiam jest w dobrej bądź bardzo dobrej formie. Potwierdzają to wyniki z Ligi która może być dla nas odnośnikiem bo tylko tam grali po przerwie spowodowanej covid-19. Do tego forma przed przerwą też była niezła. Rywale to w zdecydowanej większości slabsi zawodnicy którzy nie powinni zagrozić "moim " wybranca.
Dystanst meczu do 6 wygranych powoduje że jeszcze bardziej w moim odczuciu warto grać na faworytów. Ciężej o niespodziankę na takim dystansie. Ktoś musi faktycznie wybitnie nie wejść w mecz żeby tutaj miał duże problemy z wygraną.
Nie analizuje tu każdej pary bo to za dużo pisania dlatego tak ogolnikowo.
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +84
psotnick 966,7K

psotnick

ModTeam
Członek Załogi
Dwa spotkania w których nie szukam niespodzianek. Zarówno Carter jak i Wenbo to gracze uznani, utytułowani i chociaż nie są teraz cżłonkami ścisłej czołówki to mimo wszystko stoją za nimi wyjątkowe umiejętności o których ich dzisiejsi rywale mogą tylko pomarzyć.

Carter może ostanio nie prezentował swojej najlepszej formy, ale gdyby miał się męczyć z Heathcote’em to by oznaczało że chyba czas już pomyśleć o emeryturze. W końcu Anglik to dwukrotny finalista MŚ, w obu przypadkach w finale lepszy od niego był O’Sullivan, więc delikatnie mówiąc wstydu nie ma, za to sporo pecha, bo gdyby nie trafił na genialnego Ronniego (i to w swojej najlepszej formie) to być może byłby teraz dwukrotnym mistrzem świata. Ale oprócz tego Carter ma na koncie kilka tytułów rankingowych i kilka milionów zarobionych przy zielonym stole. Więc jeśli teraz miałby mieć jakieś problemy z ograniem debiutanta to byłoby źle.

Allister Carter - Louis Heathcote
Handicap frejmowy: Allister Carter (-2.5) @ 1.41 3-6
Handicap frejmowy: Allister Carter (-3.5) @ 1.87

Liang Wenbo - Alfie Burden
Handicap frejmowy: Liang Wenbo (-1.5) @ 1.41 6-2
Handicap frejmowy: Liang Wenbo (-2.5) @ 1.76

Z Wenbo chyba nawet łatwiejsza sprawa. Bo do przeszłych zasług, kilku finałów na koncie Chińczyka, włącznie z finałem UKC, kilku maksów na koncie, można tez dołożyć aktualną bardzo dobrą formę, którą pokazał choćby w ubiegłym miesiącu w Championsip League, gdzie hurtowo wbijał setki. Za rywala ma Burdena, czyli 43 lata który zawsze balansował między tourem a amatorstwem, w ostatnich latach coś dłużej zagościł w gronie profi, ale sukcesów nigdy nie osiągał nawet na miarę jego poziomu rankingu. Moim zdaniem ta różnica poziomów jest zbyt duża, żeby tu coś mogło zagrozić Chińczykowi. Najbardziej prawdopodobny scenariusz to szybki mecz w dobrym tempie, frejmy z obu stron wygrywane w dużej mierze jednym podejściem, bo obaj raczej prezentują ofensywny snooker. To może być dobry mecz do oglądania. Oczywiście z dużym wskazaniem na Wenbo.

Betfan
 
Ostatnia edycja:
C 535

CoelPablo

Użytkownik
Carter na emeryturę.

Dwa spotkania w których nie szukam niespodzianek. Zarówno Carter jak i Wenbo to gracze uznani, utytułowani i chociaż nie są teraz cżłonkami ścisłej czołówki to mimo wszystko stoją za nimi wyjątkowe umiejętności o których ich dzisiejsi rywale mogą tylko pomarzyć.

Carter może ostanio nie prezentował swojej najlepszej formy, ale gdyby miał się męczyć z Heathcote’em to by oznaczało że chyba czas już pomyśleć o emeryturze. W końcu Anglik to dwukrotny finalista MŚ, w obu przypadkach w finale lepszy od niego był O’Sullivan, więc delikatnie mówiąc wstydu nie ma, za to sporo pecha, bo gdyby nie trafił na genialnego Ronniego (i to w swojej najlepszej formie) to być może byłby teraz dwukrotnym mistrzem świata. Ale oprócz tego Carter ma na koncie kilka tytułów rankingowych i kilka milionów zarobionych przy zielonym stole. Więc jeśli teraz miałby mieć jakieś problemy z ograniem debiutanta to byłoby źle.

Allister Carter - Louis Heathcote
Handicap frejmowy: Allister Carter (-2.5) @ 1.41
Handicap frejmowy: Allister Carter (-3.5) @ 1.87

Liang Wenbo - Alfie Burden
Handicap frejmowy: Liang Wenbo (-1.5) @ 1.41
Handicap frejmowy: Liang Wenbo (-2.5) @ 1.76

Z Wenbo chyba nawet łatwiejsza sprawa. Bo do przeszłych zasług, kilku finałów na koncie Chińczyka, włącznie z finałem UKC, kilku maksów na koncie, można tez dołożyć aktualną bardzo dobrą formę, którą pokazał choćby w ubiegłym miesiącu w Championsip League, gdzie hurtowo wbijał setki. Za rywala ma Burdena, czyli 43 lata który zawsze balansował między tourem a amatorstwem, w ostatnich latach coś dłużej zagościł w gronie profi, ale sukcesów nigdy nie osiągał nawet na miarę jego poziomu rankingu. Moim zdaniem ta różnica poziomów jest zbyt duża, żeby tu coś mogło zagrozić Chińczykowi. Najbardziej prawdopodobny scenariusz to szybki mecz w dobrym tempie, frejmy z obu stron wygrywane w dużej mierze jednym podejściem, bo obaj raczej prezentują ofensywny snooker. To może być dobry mecz do oglądania. Oczywiście z dużym wskazaniem na Wenbo.

Betfan
 
lusy_b 69K

lusy_b

Znawca - Snooker
Carter nie grał źle. Popełniał błędy, ale nie bardzo rażące. Grał z determinacją typową dla siebie i wrócił do meczu wygrywając, przy stanie 0:4, 3 kolejne frejmy. Za to młody Heathcote zagrał swietne spotkanie widać, że zmężniał nie tylko fizycznie, ale też mentalnie. Mimo to sądzę, że przy stanie 4:3 mocno już odczuwał presję rywala. Mimo bardzo dobrej gry w tym meczu, a jestem o tym przeświadczony, pojedynku do 10 wygranych frejmów, nawet z wczorajszą dyspozycją obu graczy, raczej by nie wygrał.
Nawiasem mówiąc cieszy mnie tutaj postawa nastolatków, np. Mertensa, Page'a i paru innych, a poza tym coraz mocniej wygląda grupa w wieku 20-25 lat. Młode pokolenie napiera i snooker na pewno nie skończy się z odejściem Higginsa i spółki.
 
S 15,6K

sinus

Użytkownik
Carter nie grał źle.
A wg mnie właśnie grał słabiutko.
W każdym z pierwszych czterech frejmow rywal dopuszczał go do stołu z otwartym układem. I co? Ali nie potrafił skończyć ani jednego układu, a było tam z reguły 5-7 luźnych czerwonych i wszystkie kolorowe do gry. Albo źle prowadzil białą, albo mylił się na w miarę prostych wbiciach.
Uważam, że to było decydujace, później jeszcze zaliczył comeback, ale było już za późno.

Mimo dobrego meczu Heathcote'a nie dawalbym mu wiekszych szans w kolejnych rundach (choć nie wiem, z kim będzie się mierzył) - zostawia zbyt wiele szans na otwartym stole.
 
psotnick 966,7K

psotnick

ModTeam
Członek Załogi
A wg mnie właśnie grał słabiutko.
W każdym z pierwszych czterech frejmow rywal dopuszczał go do stołu z otwartym układem. I co? Ali nie potrafił skończyć ani jednego układu, a było tam z reguły 5-7 luźnych czerwonych i wszystkie kolorowe do gry. Albo źle prowadzil białą, albo mylił się na w miarę prostych wbiciach.
Uważam, że to było decydujace, później jeszcze zaliczył comeback, ale było już za późno.

Mimo dobrego meczu Heathcote'a nie dawalbym mu wiekszych szans w kolejnych rundach (choć nie wiem, z kim będzie się mierzył) - zostawia zbyt wiele szans na otwartym stole.
Heathcote zagra o Crucible z McManusem, nie najlepszy rywal jeśli chodzi o styl gry, ale też mogło się trafić gorzej. Zresztą na tym etapie to już słabych nie ma. Inna sprawa że ostatnia runda kwali już na dystansie do 10 wygranych, co byłoby nowością dla niego.

Co do meczu to obaj grali nerwowo bardzo, widać było wyraźnie że Carter jest dużo lepszym graczem, ale Heathcote nie miał absolutnie kompleksów, nie tylko do przerwy, to wiadomo bo wchodziło mu wszystko z długich, ale mi zaimponował zwłaszcza kiedy Carter zaczął odrabiać, a on sam pudłować. Szczerze mówiąc jak wtopił wygranego frejma (a partia przechodziła z rąk do rąk kilka razy) i zamiast 5-2 zrobiło się 4-3 to myślałem że Carter go już ma i skończy się z 0-4 na 6-4. A tu w następnej partii młody w ogóle nie miał takiego bagażu negatywnych myśli i rozegrał dobrego frejma, i z małą pomocą Cartera go wygrał. Temperament do gry ma bardzo dobry, nie boi się ryzykować, myślę że wielu debiutantów by odpuściło wbijanie niektórych bil i szanse by przepadły. Tak że chłopak ma duży zastrzyk pewności siebie, dwie wygrane na koncie, ograny ze stołem, no tylko że McManus to bardzo niewygodny rywal i to niezależnie w jakiej by był formie. No ale po takiej przerwie to tam nikt nie jest w pełni formy, więc szanse są.
 
lusy_b 69K

lusy_b

Znawca - Snooker
Bardzo trudny wydaje mi się do typowania dzisiejszy zestaw meczy. Z wyjątkiem meczu Perry'ego, to w każdym innym spotkaniu papierowy dog wydaje się, że ma realne szanse na zwycięstwo, ale trudno to przekonująco uzasadnić. Z kolei stawianie na faworyta, przy widocznej groźbie ze strony tych rywali, to przy tych kursach wydaje mi się nie bardzo uzasadnione.
Jedynie dla meczu Walijczyków: Stevensa i Preece'a udało mi się wskazać konkretne argumenty na rzecz amatora Preece'a. Macie może jakieś wartościowe, czyli konkretne, rzeczowe przemyślenia? Siedzę nad tym od 4 godzin i marnuję czas.
 
P 41,6K

pieniazek

Użytkownik
Dzisiaj na papierze wydaje się że mamy 90% meczy wyrownanych czyli granie powyżej 8,5 a czasami 9,5 partii powinno być optymalnym rozwiązaniem. Oczywiście jest kilka meczy gdzie według mnie siły rozkładają się w okolicach 50-50 a może i nawet ten "slabszy"ma lepsze notowania ale kursy na to nie wskazują.
Dlatego odradzam grania po kursach dzisiaj.
Jak dla mnie :
Greene - 3,25 iforbet
Burns- 2,77 fortuna
Doherty - 2,26 fortuna
Brown - 2,70 fortuna

Granie na tych zawodników jak dla mnie jest uzasadnione.
Nie trzeba grać czystych wygranych. Można wspomóc się dodatnim handi np +2,5 a i tak wychodzą ciekawe kursy.
Lub +8,5 w tych meczach też fajnie wygląda. Do tego mecz Pengfei- Akani tak samo.

Z wieczornych meczy też sporo tych powyżej 8,5 można wybrać.
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +127
P 41,6K

pieniazek

Użytkownik
Na godz 20

Davis - Baird +8,5 1,44
Wakelin - Gould 1,40

Jeden jak i drugi to dla mnie zagadka. Jakoś nie widzi mi się tu dominacja jednego czy drugiego. Bardziej spodziewam się szarpanej gry a co za tym idzie ciężko będzie o wygranie kilku partii z rzędu.

Walden- Joyce powyżej 8,5 1,42

Tutaj uważam że Joyce może sprawić niespodziankę. Warto zainwestować w niego np +2,5 a i wygrana za rozsądną stawkę nie jest głupim pomysłem. Joyce potrafi nieźle zapunktowac. Gra taktyczna też na niezłym poziomie. doświadczenie to on posiada więc tutaj o to się nie obawiam. Walden coraz częściej wypada słabiej niż by można się spodziewać. Brakuje dokładności w prowadzeniu białej. Przynajmniej tak było przed przerwą. Przekonamy się dzisiaj jak to wygląda.

LuNing - Highfield powyżej 8,5 1,39

Tutaj również wynik może iść w każdą stronę. Może Highfield nie wypadł najlepiej w poprzedniej rundzie ale ten gość już kilka razy pokazał że nie jest takim ogórkiem za jakiego większość go uważa. Chinczyk typowy średniak bez większych sukcesów. Zazwyczaj słabszych ogrywa ale już z tymi lepszymi nie ma nic do powiedzenia.


Joyce 2,42
Highfield 2,10
Wszystko iforbet
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +46
B 35,1K

bukovina

Użytkownik
Dzisiaj odpuściłem, wczoraj poszlo średnio więc nic na siłę. Popoludniowa jak i wieczorna sesja to mecze w których ciężko było coś logicznego wymyslic. Pograłem na spontanie wygraną Preeca, ale to taki losowy tyop bez logicznych argumentów.
 
psotnick 966,7K

psotnick

ModTeam
Członek Załogi
Przypominam że ostatnia runda kwalifikacji to mecze do 10 wygranych frejmów, podzielonych na 2 sesje, więc warto to mieć na uwadze.

Alexander Ursenbacher - Andrew Higginson
Handicap frejmowy: Alexander Ursenbacher (+1.5) @ 1.53 10-8 powinno być duuużo łatwiej i wyżej, ale w końcu wymęczył..
Zwycięzca: Alexander Ursenbacher @ 1.81
Betfan

Myślę, że dzisiaj jest duża szansa na pierwszego Szwajcara w turnieju głównym MŚ. Ursenbacher od początku pojawienia się w zawodowym tourze był postrzegany jako wielki talent, obok np. Brecela z którym zresztą się kumpluje. Ale wyniki tylko kilka razy potwierdzały ten duży potencjał, np. kiedy doszedł do półfinału English Open 2017. W tym tygodniu widzimy tą lepszą wersję Ursenbachera: dwa pewne zwycięstwa z trudnymi rywalami, zwłaszcza ogranie Garyego Wilsona, czyli półfinalisty ubiegłorocznych MŚ robi wrażenie, bo Szwajcar zrobił to w bardzo dobrym stylu, wbił jednego z najwyższych brejków tych kwalifikacji (141), a także kilka innych wysokich podejść (93, 68, 62, 57) odprawiając jednego z pewniaków do występu w Crucible. Dzisiaj powinno być dużo łatwiej, Higginson parę lat temu dobijał się do szerokiej czołówki rankingu, ale bez skutku, a ostatnio mocno obniżył loty i zniknął z radarów, objawił się w tych kwalach. Najpierw ograł anonimowego amatora, a w ostatniej rundzie pokonał Wellsa dopiero w decydującej partii (6-5) po bardzo wyrównanym meczu i to nawet w obrębie każdego frejma, bo większość kończyła się na ostatnich kolorach. Moim zdaniem Ursenbacher już ma za sobą najtrudniejsze przeszkody w tych kwalifikacjach i paradoksalnie w decydującym meczu powinno być już z górki. Forma jest, wygodny rywal również, jeśli nie sparaliżuje go trema przed debiutem w Crucible to powinien pewnie ograć Anglika za zapasem kilku frejmów.
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +18
S 15,6K

sinus

Użytkownik
psotnick psotnick mała poprawka - Allan Taylor w meczu z Walkerem popisał się trzema setkami, w tym jedno podejście w wysokości 145 punktów. To jest obecnie najwyższy break kwali.

Co do typu na Austriaka to w pełni popieram, bo forma wydaje się być zdecydowanie po jego stronie🙂
 
Otrzymane punkty reputacji: +84
psotnick 966,7K

psotnick

ModTeam
Członek Załogi
Martin O'Donnell - Elliot Slessor
Handicap frejmowy: Elliot Slessor (+2.5) @ 1.42 3-10 Slessor wygrał 9 frejmów z rzędu, z 1-3 na 10-3
Handicap frejmowy: Elliot Slessor (+1.5) @ 1.64
Zwycięzca: Elliot Slessor @ 1.97

Wydaje się ze buki czasem wystawiają kursy tylko na podstawie rankingu, a nie aktualnej formy, bo jeśli chodzi o ten tydzień to lepiej wygląda zdecydowanie Slessor. Dwa pewne zwycięstwa z niełatwymi rywalami, ograł naszego Antka Kowalskiego 6-2, a wczoraj rozniósł Woollastona 6-1, wbijając w tych dwóch meczach 3 setki (124, 101, 130) i kilka innych wysokich brejków (77, 51, 53). W tym czasie O'Donnell męczył się okrutnie z Dunnem 6-4, który wcześniej minimalnie pokonał naszego Filipiaka (6-5). Dla mnie na dzień dzisiejszy dużo lepszy snooker gra Slessor i to on jest dla mnie faworytem do awansu do turnieju głównego.

Fergal O'Brien - Liang Wenbo
Handicap frejmowy: Fergal O'Brien (+4.5) @ 1.42
Handicap frejmowy: Fergal O'Brien (+3.5) @ 1.70

Anthony Hamilton - Scott Donaldson
Ilość frejmów: Powyżej 15.5 frejmów @ 1.46 10-5 Donaldson żenująca gra w 2 sesji.. z 5-5 na 5-10 i po overach.. w ostatnim frejmie miał 59-0 i wtopa..
Ilość frejmów: Powyżej 16.5 frejmów @ 1.87

Dwa zestawienia które powinny zakończyć się overowo, bo przedmeczowe dogi wyglądają bardzo dobrze, a do tego mają doświadczenie i niewygodny styl dla swoich młodszych i bardziej ofensywnie nastawionych rywali. O’Brien odprawił wczoraj faworyzowanego Brecela, mimo że Belg wbił 3 setki i 2 inne wysokie brejki. Ale co ważniejsze Irlandczyk sam punktował bardzo dobrze: 79, 50, 87, 52, we wcześniejszym meczu podobnie: 50, 54, 76, 82. Z kolei w drugim meczu Hamilton ma za sobą cenną wygraną z Craigie (6-3), w którym nie był faworytem, wbił przy tym setkę i jeszcze jedno podejście. Wygląda na to że Szeryf złapał niezłą formę. Donaldson będzie musiał się wznieść na wyżyny swoich umiejętności żeby ograć weterana.

Noppon Saengkham - Eden Sharav
Ilość frejmów: Powyżej 15.5 frejmów @ 1.51 10-2
Handicap frejmowy: Eden Sharav (+3.5) @ 1.66
Handicap frejmowy: Eden Sharav (+2.5) @ 2.03

Sharav walczy od pierwszej rundy i ma za sobą już 3 wygrane mecze (Womersley, Bong i Haotian) i zwłaszcza ostatnie zwycięstwo z faworyzowanym Chińczykiem 6-2 może imponować, zwłaszcza że odrabiał straty z 0-2 wygrywając 6 frejmów z rzędu. Dobrze punktował (56, 91, 73, 50, 69) i wydaje się że natchniony szansą debiutu w MŚ może przynajmniej mocno napsuć krwi faworytowi, a może i wygrać.

Kursy z Betfan
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +46
D 440

Doctor0

Użytkownik
Przypominam że ostatnia runda kwalifikacji to mecze do 10 wygranych frejmów, podzielonych na 2 sesje, więc warto to mieć na uwadze.

Alexander Ursenbacher - Andrew Higginson
Handicap frejmowy: Alexander Ursenbacher (+1.5) @ 1.53
Zwycięzca: Alexander Ursenbacher @ 1.81
Betfan

Myślę, że dzisiaj jest duża szansa na pierwszego Austriaka w turnieju głównym MŚ. Ursenbacher od początku pojawienia się w zawodowym tourze był postrzegany jako wielki talent, obok np. Brecela z którym zresztą się kumpluje. Ale wyniki tylko kilka razy potwierdzały ten duży potencjał, np. kiedy doszedł do półfinału English Open 2017. W tym tygodniu widzimy tą lepszą wersję Ursenbachera: dwa pewne zwycięstwa z trudnymi rywalami, zwłaszcza ogranie Garyego Wilsona, czyli półfinalisty ubiegłorocznych MŚ robi wrażenie, bo Austriak zrobił to w bardzo dobrym stylu, wbił jednego z najwyższych brejków tych kwalifikacji (141), a także kilka innych wysokich podejść (93, 68, 62, 57) odprawiając jednego z pewniaków do występu w Crucible. Dzisiaj powinno być dużo łatwiej, Higginson parę lat temu dobijał się do szerokiej czołówki rankingu, ale bez skutku, a ostatnio mocno obniżył loty i zniknął z radarów, objawił się w tych kwalach. Najpierw ograł anonimowego amatora, a w ostatniej rundzie pokonał Wellsa dopiero w decydującej partii (6-5) po bardzo wyrównanym meczu i to nawet w obrębie każdego frejma, bo większość kończyła się na ostatnich kolorach. Moim zdaniem Ursenbacher już ma za sobą najtrudniejsze przeszkody w tych kwalifikacjach i paradoksalnie w decydującym meczu powinno być już z górki. Forma jest, wygodny rywal również, jeśli nie sparaliżuje go trema przed debiutem w Crucible to powinien pewnie ograć Anglika za zapasem kilku frejmów.
Takie drobne sprostowanie - Alexander Ursenbacher jest Szwajcarem.
 
Otrzymane punkty reputacji: +84
B 35,1K

bukovina

Użytkownik
Odemnie coś na szybko, bo dzisiaj cały dzień jestem zabiegany.

Ursenbacher Handicap - 1,5 frejma @2,25 sts

Szwajcar to naprawdę spory talent. Gra bardzo szybko i jest odważny. Już w meczu z Wilsonem czułem, że będzie dzielnie walczył, a on można powiedzieć, że gładko go ograł. Jeśli zagra na podobnym poziomie to powinien spokojnie pokryć Handicap.

Carty - Milkins Over 16,5 Frejmów @1,95 Betclic

Jak dla mnie to powinno być wyrównane spotkanie. Carty może nie ma wielkich umiejętności, ale nadrabia walecznością i naprawdę sporą doza szczęścia przy stole, a co ważne gra bardzo rozsądnie. Milkins to doświadczony gracz, jednak bez jakiś wielkich sukcesów. Na pewno wygra kilka taktycznych batalii, ale nie sądzę, by to było dla niego łatwe spotkanie. Wyżej niż 10-7 nie powinien wygrać, a nie zdziwi mnie nawet wygrana Ashleya. Dlatego alternatywny typ to +3,5 frejma na Cartyego 1,68 betclic.

Slessor win @2,00 Betclic

Gość gra tutaj życiowke. Zagrał z Antkiem ponad swój poziom, a potem zmiotł Wollastona. Jeśli utrzyma poziom to powinien wygrać z Martinem.

Sharav +2,5 frejma @2,05 betclic
Szkot naprawdę dobrze tutaj wygląda. Ograł już 3 rywali i myślę, że dzisiaj postawi się Tajowi. Alternatywnie można pobierac wyższy handi bezpieczniejszy.
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +6
lusy_b 69K

lusy_b

Znawca - Snooker
Moje preferencje na dzisiaj:

1) Carty - Milkins, Carty (+2,5), kurs 2,10
2) Hamilton - Donaldson, over 17,5, kurs 2,70
3) McManus - Heathcote, Heathcote (+1,5), kurs 2,15
4) O'Brien - Wenbo, O'Brien (+2,5), kurs 2,15
5) O'Donnnell -Slessor, over 17,5, kurs 2,40
6) Saengkham -Sharav, Sharav (+2,5), kurs 2,05
7) Selt - Maflin, over 17,5, kurs 2,4
8) Ursenbacher - Higginson, over 17,5, kurs 2,4

Wszystkie kursy wziąłem z Betclica, choć niekoniecznie tam pograłem. Wydaje mi się, że zestawienie par gwarantuje długie i zażarte boje dzisiaj.
 
Ostatnia edycja:
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom