Lech cierpi na tym, że rozmontował sobie środek. Tam nie ma komu grać w piłkę. Skrzydła też bez jakości. Ok - Velde dziś zaskakująco dobrze, ale ze 2x mógł iść z akcją do końca, zamiast szukać faulów. Sędzie niechętny do gwizdania.
Nie wiem, co z tego będzie. Lech mi się w ogóle nie podoba. W pierwszym meczu też mi się nie podobał, a wszyscy się zachwycali tym 1-0, jakby to gwarantowało już awans.
Azerom się piłka klei do nogi. Nasi sobie muszą 3x poprawiać. Wiedziałem, że będzie ciężko, ale tak łatwo dawać sobie strzelać gole? 2 bramka to parodia. Przy pierwszej też stali jak kołki.