U mnie dobrze gra idzie jak zaczynam od małej sumy, później jak widzę że uzbieralem więcej zaczyna się rozpieprzanie kasy, granie live granie espprtow itp. Bo sobie myślę skoro z małej sumki robiłem większą to mogę sobie pozwolić na takie granie i wychodzi później na to że to przewalam
teraz masz pomocne narzedzia do sledzenia kursow itp, sam korzystam z takiego platnego, nie te czasy co dalo wylapac sie value i miec czas jeszcze spokojnie to pograc, teraz masz doslownie pare sekund
zgadza sie, trzeba miec przewage nad bukmacherem, gro ludzi, ktorzy utrzymuje sie z tego gra nisze , wielu bylo takich co probowalo na popularnych ligach kariery zrobic i malo komu sie cokolwiek udalo zrobic
Częsty przykład z kosza: Gra drużyna A z B. Po analizie sporym faworytem jest drużyna A. Natomiast drużyna B zaczyna dobrze mecz i prowadzi 8:0. Buk nie ogarnia tematu i daje na drużynę A kurs 3-4. Wtedy się z takich okazji korzysta
p-z., graj stałą stawką, nie traktuj obstawiania tak, że jak masz nagle bankroll 1000zł to musisz stawiać kupony za 200 czy za 500 czy all in, bukmacherka to maraton, a nie sprint, natomiast jeżeli sam doszedłeś do wniosku że u Ciebie to nie działa to może faktycznie lepiej nie grać
Ustal sam sobie wytyczne których się będziesz sztywno 3 mał, dwie max 3 ligi pod obserwacje, do tego max kilka drużyn które śledzisz. Dyscyplinę także pod siebie, tylko nie co jest na topce tylko co najczęściej oglądasz o masz na jej temat jakąś wiedzę.
Ja np nie mam głowy żeby grać za swoje pieniądze bo jak trochę uzbieram to zaraz zaczynam grać na pałę i przez to trace, wolę podawać typy tu ale za granie za własny hajs to nie, nie szanuje tego że potrafię zrobić fajna sumkę A zaraz to i tak przewale
forkret chyba zbiednial juz nie daja 250 bonusu, a 50. Przy wplacie 100 złotych 1 obrot bonusem, a potem 50 ako z 4 zdarzen, kazde z nich kurs min. 1,4