Wiadomo, że ten mecz to "starcie cywilizacji" i dlatego wyznaczyli do niego Rapalliniego, który nawet jak na MŚ w których kartek nie wolno odgórnie pokazywać, bo się wylatuje z obiegu, pokazuje ich mało. Sędziował już Maroko - Chorwacja, gdzie było 28 fauli, dał 1 żółtą. Na bank wyjdzie z szatni z postanowieniem "dopóki nogi nie urwie - nie daję kartki", ale z drugiej strony, to takie mecz, gdzie możemy trzy razy widzieć grupowe zadymy i wtedy nie bardzo będzie miał wybór.