>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<
Fortuna bonus

NFL/NCAAF/CFL 2019/2020

5xharoldx5 1,6M

5xharoldx5

Znawca - Szachy
Dyscyplina: Futbol Amerykański - NFL
Godzina: 1:20
Spotkanie: Arizona Cardinals - San Francisco 49ers
Typ: pierwsza kwarta zakończy się remisem
Kurs: 4,90   
Bukmacher: eTOTO
Analiza:

Zauważyłem, że większość idzie w stronę ujemnego handicapu na San Francisco 49ers. Rzeczywiście ta ekipa w tym sezonie idzie jak burza. Jak dotychczas wygrali oni wszystkie swoje mecze i większość z nich to były przekonujące zwycięstwa. Arizona Cardinals w dalszym ciągu należy do tych słabszych drużyn. Trzeba jednak ich pochwalić za ostatnie mecze, gdyż wygrali trzy z ostatnich czterech spotkań. Jedną z pokonanych przez Cardinals drużyn była była Atlanta Falcons. Oczywiście Atlanta w tym sezonie mocno zawodzi, no ale jednak i tak Cardinals faworytem nie byli. Coś mi mówi, że to może nie być aż taki spacerek dla San Francisco 49ers. San Francisco 49ers mają w tym sezonie rewelacyjną defensywę, więc możliwe, że nawet zachowają czyste konto w pierwszej kwarcie. Arizona choć ogólnie bronią fatalnie, to ostatnio naprawdę dobrze bronią w pierwszych kwartach. Czyste konto zachowali w swoich dwóch ostatnich meczach i udało im się to nawet na wyjeździe z Saints. Myślę, że w pierwszej kwarcie będzie niski wynik, a co za tym idzie szansa na remis w tej części meczu jest.
 
Otrzymane punkty reputacji: +53
Gy_Gy_Craveel 309,1K

Gy_Gy_Craveel

Znawca - US Sports
Under 30,5 próby podan @ 1,83 skybet (37!)
Jimmy Garoppolo (SF)  G 01:20 I dzisiaj


San Francisco jest jednym z bardziej ekstremalnych przykładów, jakie widzieliśmy w ostatnich latach w wyniku ciężkiej gry biegowej ofensywy i co z tego wynika;

49ers ma drugi najwyższy czas posiadania 34:31 minut na mecz z czego biegają z piłkę uzywajac 57,5% czasu z posiadania.
46,8% ich całkowitej liczby jardów znalazło się po ziemi, drugie co do wielkości tej statystyki za Baltimore

W rezultacie wolumen podania San Francisco plasuje się u dołu każdej z kategorii:
 
  • 31 miejsce w próbach podania przez QB (27,1 / mecz)
  • 32 miejscu w kompletnych podaniach przez QB (19 udanych)
  • 31 miejsce w udanych podaniach w % (53,2%)

Tu rodzi sie pytanie ile wykona prob podan Jimy jezli ich podania sa udolu ligi. Pomimo gry w szybkim tempie i Biegu po ziemi na trzecim miejscu pod wzgledem "total plays Game" (70), Jimmy Garoppolo wykonuje średnio 27 prób na mecz. 



To także jego mediana liczby, ponieważ jedyny raz, kiedy widzieliśmy go ponad 30 prób w tym roku, jest w meczach przeciwko Pittsburg i LAR. Trzeba zaznaczyc ze jest to mecz na wyjezdzie a na wyezdzie jego srednia to 26 prob podan na mecz(zaznaczone powyzej). Na cztery mecze tylko raz przekroczyl 30na wyjezdzie.Ten zaklad jest w bet365 po kursie 1,62 under ale wieksza wartosc ma w skybet przy tej samej lini z 1,83 kursem.
 
Otrzymane punkty reputacji: +59
Gucci Mane 30,1K

Gucci Mane

Forum VIP


@gy_gy_craveel widzę typ nie wszedł, ale jak zobaczyłem tę analizę - oo jakie to dobre! Przeanalizowane w bliski dla mnie sposób, w amerykański sposób. Wincyj!

Na niedzielę wybrałem sobie następujące typy. Ruszam tylko 5 meczów które wydają mi się mieć duże szanse na wejście. Nie stawiam już na siłę tak jak to czasem bywało w zeszłych sezonach. Dużo ruletkowych spotkań jutro, włącznie z tym londyńskim o 15:30. Ze spotkań o 19 tylko mecz w Kansas City, reszta meczów po 22.

Seahawks biorę jako swój typ tygodnia dlatego podwójna stawka i dwa razy podany ten sam typ. Dałbym jeszcze tak samo Packersów, ale niech zostanie jako pojedynczy typ żeby trzymać się schematu ze stawkami 10j = 1000 PLN na mecz. 

Mam nadzieję, że będzie równie zielono co w zeszłym tygodniu. 

Minnesota Vikings @ Kansas City Chiefs
Typ: Kansas City Chiefs @ 2.14 - Unibet (stawka 10/10) 

Tampa Bay Buccaneers @ Seattle Seahawks
Typ: Seattle Seahawks -3 @ 1.62 - Unibet (stawka 10/10)

Tampa Bay Buccaneers @ Seattle Seahawks
Typ: Seattle Seahawks -3 @ 1.62 - Unibet (stawka 10/10)

Cleveland Browns @ Denver Broncos
Typ: Cleveland Browns -3 @ 1.75 - Unibet (stawka 10/10)

New England Patriots @ Baltimore Ravens
Typ: New England Patriots -3 @ 1.88 - Unibet (stawka 10/10)

New England Patriots @ Baltimore Ravens
Typ: New England Patriots powyżej 20.5 pkt @ 1.90 - Unibet (stawka 10/10)

Green Bay Packers @ Los Angeles Chargers
Typ: Green Bay Packers -3 @ 1.73 - Unibet (stawka 10/10)

Green Bay Packers w niedzielę zamieniają "Frozen Tundrę" na kalifornijskie słońce i w Carson zmierzą się z Los Angeles Chargers. Idę tutaj w stronę faworyta i myślę, że handicap wielkości field goala jest tutaj spoko opcją. Matt LaFleur fantastycznie rozpoczął karierę head coacha prowadząc Packersów do wyniku 7-1 na półmetku sezonu zasadniczego. Jedyna przegrana to Week 4 i porażka u siebie z Eagles. Poza tą wpadką mamy 7 wygranych. Tylko 2 z nich zakończone różnicą mniejszą niż touchdown. Po przegranej z Eagles w kolejnych tygodniach Aaron Rodgers i spółka nałożyli na swoich rywali odpowiednio - 34 punkty na Cowboys (wyjazd), 23 punkty na Lions (dom), 42 punkty na Raiders (dom) i 31 punkty na Chiefs (wyjazd) zeszłej niedzieli. Szczególnie ta ostatnia wygrana pokazuje, że mamy do czynienia z poważnym kandydatem do walki o wygranie NFC. Rodgers reprezentujący swoją drużynę jest z nią 6. w rankingu jardów zdobytych podaniem. Wielkim zagrożeniem w ofensywie są running-backowie. O dziwo to oni stanowią dużą część ataku górą, bo jak pokazuje odpowiedni ranking, jest to 3. miejsce w lidze pod względem używania biegaczy w grze podaniowej. Rządzi tutaj Aaron Jones, który jest już zagrożeniem nie tylko w grze dołem, ale także przy odbieraniu podań od swojego imiennika. W zeszłym tygodniu zaliczył kosmiczne 159 jardów jeśli chodzi podania górą oraz dołożył swoje w grze dołem i mecz zakończył z dwoma TD. Co dość istotne dla tego spotkania dużo wskazuje na to, że Aaron Rodgers może odzyskać swoją armatę w osobie receivera Davante Adamsa, którego nie było w ostatnich czterech meczach, które Packers mimo to wygrali. Jak pokazuje kochane Roto, status póki co questionable i decyzja zapadnie krótko przed meczem. Jeśli nie zagra, mamy Valdes-Scantlinga który, co przemawia na "naszą" korzyść nie jest już na injury reserve jeśli chodzi o tę kolejkę więc mamy pewność, że Rodgers nie zostanie bez wartościowego receivera.

Los Angeles Chargers niby mają potencjał, ale grają słabo, a że sezon już na półmetku to można powoli snuć wniosek, że po prostu są słabi. Wynik 3-5 i 3 przegrane z rzędu. Do tego tylko 1 wygrana na 4 mecze na "własnym" stadionie o którego kwestii więcej za chwilę. Za statystykę analizy obrazującą jaki kabaret wyprawia się w tej drużynie uznajmy fakt, że ofensywa Chargers nie zdobyła powyżej 40 jardów biegiem w żadnym z czterech ostatnich meczów. To nie jest dziwna, śmieszna, niecodzienna statystyka, to jest coś co się nie zdarza i za co offensive coordinator powinien zapłacić głową. Rivers jak zwykle wku...rzony do granic możliwości niby gra ok, ale ratio TD/INT 12-7 nie zachwyca. Aaron Rodgers ma 16 TD i tylko 2 INT. 

Odmienne nastroje w obu obozach. Packersi po 4 wygranych z rzędu nie dają żadnych oznak aby mieli zwolnić. Nie pozwoli na to Aaron Rodgers, który jak wspominałem może pochwalić się póki co jednym z najlepszych wyników wśród QB jeśli chodzi o TD/INT ratio wynoszące 16-2. Zaledwie 2 przechwyty w 8 meczach i aż 16 touchdownów. Niezła średnia jednego i drugiego. Do tego wygrana z Chiefs będącymi przed meczem z bilansem 5-2, na ich terenie, gdzie zasiadają najgłośniejsi kibice w lidze. Po drugiej stronie Chargersi którzy w ostatnich 4 kolejkach wygrali tylko raz, w ostatnią niedzielę z Bearsami, różnicą 1 punktu. Wcześniej przegrana z Titans, Steelers i Broncos czyli drużynami z bilansem odpowiednio 4-4, 3-4, 2-6. Nie widzę powodów dlaczego Chargersi mieliby wyjść z tego spotkania zwycięsko. Może ktoś będzie chciał to ugryźć w taki sposób - przewaga własnego stadionu? Jak mawiał Roman Kurski - już wyjaśniam zagadnienie. Malutki, tymczasowy, na co dzień piłkarski stadion Chargersów nie jest typową twierdzą. Zdarza się, że fani gości są większą grupą od kibiców gospodarzy. Wystarczy przypomnieć sobie np. mecz z Eagles, gdzie kibice Orłów przylecieli za swoimi i zdominowali trybuny, a właściwie urządzili sobie domowy mecz. To, że zdecydowanie nie jest to stadion Chargersów, a raczej bardziej neutralny grunt potwierdzają liczby. Dwa ostatnie sezony to rezultat 10-6 jeśli chodzi o wygrane/przegrane, natomiast ten sezon to dramatyczne 1-3. To nie jest ich teren i jak najszybciej chcą zameldować się na budowanym, ogromnym, supernowoczesnym obiekcie który będą współdzielić z Ramsami na zasadzie wynajmu. Póki co trzeba jednak brać to co jest. Przewaga kibiców jest ważna w każdym sporcie, ale w NFL to element gry. Szalone gwizdy, buczenie i tumult podczas ataku gości sprawia, że tej formacji nie gra się łatwo. Są problemy z komunikacją. Zmiana zagrywki jest trudną czynnością i często sprawia, że zawodnicy popełniają błędy - biegną złą ścieżkę co może skończyć się przechwytem czy łapiąc kosztowne flagi za falstarty. Nie ma więc w tym pojedynku przewagi stadionu, a nie zdziwię się jeśli Serogłowi kibice sprawią, że atmosfera będzie zbliżona do tego co robią na Lambeau Field. Sprawa stadionu jest w tym spotkania tak ważna, że nawet wypowiedział się o tym Aaron Rodgers. Przyznał, że mierzył się już z drużyną Riversa, gdy nie mógł on sobie pozwolić na komunikację typową dla gospodarzy, a wszystko to przez najazd kibiców z Wisconsin. "Mały" szczegół jest jednak taki że wtedy grali oni w San Diego na normalnym jak na warunki NFL stadionie, a teraz grają na małym obiekcie stworzonym dla piłkarskiego Los Angeles Galaxy. Szpila wbita, a kibice Green Bay czytając coś takiego na pewno ruszą tyłki i licznie stawią się w Carson.

Futbolowe "W" to umiejętne połączenie wieloelementowej układanki. Packersi po połowie sezonu zasadniczego są lepsi w układaniu tych klocków, dużo lepsi od Chargersów. Nie widzę innego rozstrzygnięcia niż wygrana gości. Oczywiście to sport i może być różnie, wiadomo, nie jest to też typ na kurs 1.20, ale mimo to po przeanalizowaniu tego wszystkiego co wiemy staję zdecydowanie po stronie Serogłowych. 

Standardowo zapraszam do swojego tematu z gdyż nie zawsze w tym dziale wstawiam typy jeśli nie mam napisanej analizy
 
Otrzymane punkty reputacji: +53
5xharoldx5 1,6M

5xharoldx5

Znawca - Szachy
Dyscyplina: Futbol Amerykański - NFL
Godzina: 2:20
Spotkanie: Baltimore Ravens - New England Patriots
Typ: pierwsza kwarta zakończy się remisem
Kurs: 4,55   
Bukmacher: eTOTO
Analiza:

Niedawno spróbowałem takiego typu i się udało, więc poszukałem kolejnego meczu, gdzie można spróbować znowu postawić na remis w pierwszej kwarcie. To spotkanie zapowiada się bardzo ciekawie. New England Patriots są dużym faworytem do zwycięstwa w całym sezonie. Trudno się dziwić, skoro i tak już bardzo mocny skład jeszcze został wzmocniony. Patriots wygrali w tym sezonie wszystkie mecze i tylko Buffalo nawiązało z nimi jakąś walkę. Trzeba jednak przyznać, że póki co mieli oni dość słabych rywali. Wyjazd do Baltimore zapowiada się na trudne spotkanie. Ravens też radzą sobie nieźle, gdyż przegrali tylko dwa mecze, a wygrali pięć. Ich forma zdaje się być bardzo wysoka, gdyż w ostantim meczu wygrali na wyjeździe aż 30:16 z Seattle. Baltimore Ravens ostatnimi czasy nieźle grają pierwsze kwarty, gdyż wygrali pierwszą kwartę w trzech ostatnich meczach. Czy siła gry Ravens wystarczy, by nawiązać równą walkę z Patriots? Myślę, że jest to możliwe. Początek meczu będzie według mnie wyrównany i widze tu szanse na remis w pierwszej kwarcie.
 
Gucci Mane 30,1K

Gucci Mane

Forum VIP


Może ktoś jeszcze nie widział memów z Bakerem Mayfieldem i jego wyglądem na konferencji po meczu? Ogólnie tego dnia ogolił się dwa razy - przyjechał z zarostem, na rozgrzewce miał wąsy w kształcie M bo "Movember", a po meczu już tylko zwykłe wąsy. Poleciała masa memów i niektóre są genialne - https://knowyourmeme.com/memes/baker-mayfields-mustache
 

Na meczu Cowboys-Giants pojawił się kot. Też jest sporo memów i śmiesznych rzeczy. Np. komentator komentuje touchdown kota, albo zrobili odcinek "Football Life" o kocie ???? Też polecam sobie zobaczyć, najlepiej przez Google czyli TUTAJ


Co do typów. Ależ słaby mecz Packersów... Nic nie szło, nic. A Chargersi w końcu zagrali znowu na poziomie. W analizie pisałem, że "Los Angeles Chargers niby mają potencjał, ale grają słabo.". No właśnie, mają potencjał, a teraz zaczęli grać dobrze. Przy tym bilansie każdy kolejny mecz jest must-win, bo następna porażka może bardzo oddalić wizję playoffów, a tak, cały czas trwa walka. Myślę, że w derbach kolejnych kalifornijskich klubów, dzisiejszej nocy górą będą jednak goście. Stawiam na zwycięstwo Los Angeles Chargers.

Los Angeles Chargers @ Oakland Raiders
Typ: Los Angeles Chargers @ 1.82 - Unibet 
 
Gy_Gy_Craveel 309,1K

Gy_Gy_Craveel

Znawca - US Sports
  • Najlepsze analizy listopada 2019 (3. miejsce)
  • #46
Cleveland Browns -2HC @ 1,80 BetOnline (19:16) 
Cleveland Browns - Buffalo Bills  G 19:00 I D 10.11
  ( Juz dawno takiego meczu nie ogladalem , szczerze oby dwie ekipy nic nie graly , baaa Browns grali PIACH - poprostu cud ze wygrali. W kncowce zablysnal Mayfield, podaniem meczu - w koncowce Buffalo mogli wyrownac ale Hauschka nie trafil kopa na bramke - ufff co za mecz - hehe )


Wiem ze nie jeden tutaj niema pojecia o Footbolu Amerykanskim heh a jest ich tutaj 90% i wielu czyta i wielu nie rozumie co tak naprawde czytaja lub o co chodzi a jeszcze bardziej zadaja sobie pytanie gdy otwieraja mecz z  zakladka, Cleveland 2-6 przeciwko Buffalo 6-2 i widza ze faworytem jest Cleveland ktora ma juz nie wielkie szanse aby wejsc do Play Offs, mysla ze kurs powinnien byc odwrotny i faworyzowac przyjezdnych przeciez Cleveland ma cztery przegrane pod rzad wiec pytaja sie samych siebie kontuzje ? mimo ze nie pytasz mnie to ja odpowiadam ze nie, wiec dlaczego tak sie dzieje i czy powinnienes wspierac Browns w domu, dowiesz sie z ponizszej analizy.

Lubie ten zaklad aby wspierac Clevlend jako pierwszej wygranej w domu ale nie jestem fanem/sympatykiem tej druzyny, przeciez oni jeszcze dwa sezony temu byli posmiewiskiem ligi, bedac wyszydzanym ale nic wiecznie nie trwa i "karta sie obraca" ale niestety wciaz sie obraca troche na niekorzyc tej druzyny bo pechowo im idzie grajac nie rowno, ta ekipa miala byc czarnym koniem i wtargnac na mete play-offs a jest inaczej bilans meczy 2-6. Stana do pojedynku z Buffalo Bills ktore odziwo walczy o play offs a obrona mimo roznych perypeti utrzymuje ich przy zyciu. Zaklady w 70% ida na Buffalo ale do pieniedzy to niema sie jak bo "Smart Money" jest wiecej po stronie Browns i to oni trzymaja widelki -2,5 HC jak i kurs 1,68 mimo takiego publicznego uderzenia nie widac zawirowania na kursach Buffalo, pytanie brzmi po jakies stronie pwoinnismy byc, czy po stronie Publicznej czy po stronie profesonalnych graczy ktorzy stawiaja wieksza gotowke.


"W Cleveland oczekuja na pierwsza wygrana w domu, nie jest tam wesolo ale trzeba przyznac ze mieli owiele trudniejszych przeciwnikow, czy rozgywajacy Mayfield blysnie swoim talentem i poprowadzi gospodarzy do wygranej?."

Najwieksza rozbieznosc(lub bardziej istotna) w tym meczu to biegacze(running Backs) ktorzy prowadza pilke po ziemi kontra obrona Buffalo przeciwko biegu. I tak idac dalszym tropem uwaza sie ze obrona Buffalo ma dobra obrone ale trzeba zaznaczyc ze ich terminarz do tej pory byl lagodny i zaslanial problemy obronne przeciwko biegu. Co ciekawe obrona Buffalo jest na 30 miejscu przeciw biegu! w DOVA i dopuszczaja sie 4,57 jarda na probe to 24 miejsce w lidze. Cleveland to dobra luka/okazja do wykorzystanie tej nie dogodnosci ze strony gosci, poniewaz Browns zajmuja drugie miejsce w lidze pod wzgledem zdobytych jardow na mecz. A drugie co moze byc istotne to powrot drugiego Running Bucka(biegacza) Hunt-a ktory opublikowal w 2017 roku(sezonie) 1327 yardow zdobywajac tytul rookie(Rushing)

Jak zostalo na pisane wczesniej Clevelan potrafi grac"falowo" co nie jest dobre i jak widzielismy w meczu New Englans , Browns potrafia spieprzyc nie jedno latwe podanie tak jak doreczenie pilki do Chubb-a ale jest to doskonala okazja w "kitchens" aby skorygowac "kompas" i obrac odpowiedni kierunek do zwyciestwa. Dlatego gdy grajacy  2-6 do 6-2 i kursy nie wskazuja  tego faworyta z wygranym bilansem co trzeba to moglbym odpowiedziec ze kazdy moze wygrac z kazdym bo tak nalatwiej powiedziec i tez poniekad ma to sens ale Browns sa na 24 pozycji a Bufflo o miejsce wyzej na 25 pozycji w ogolen statystyce DOVA, podczas gdy prosty system oceny PFR daje Bills Buffalo 0,6 punktu przewagi na polu neutralnym co wyjasnie dlaczego Buffalo nie jest w tym meczu faworytem mimo ze maja przewage czterech wygranych meczy (6-2) teraz juz jestes madrzejszy co i dalej mozesz...a nie bede sie mądrzył.



"Triumfujace Buffalo Bills ktore pokonalo sam dol ligi, druzyny z bilansem zwyciestw ogolnie 9 ! a przegranych 42 w tym sezonie, czy rowniez beda sie cieszyc po meczu w Cleveland?."

Biorąc pod uwagę ostatnie wyniki każdej z drużyn na boisku i wiekszosci umieczonych zakladow ale nie kasy a samego wyboru druzyny, gdzie większość idzie w Bills. Nie jest to niespodzianką, ponieważ obstawiajacy kocahaj  drużyny, która wykazała profit dodani do zarabiania pieniedzy dla obstawiajacych. Dlatego ze Browns rowniez okazaly sie jedna rozczarowan tego sezonu ale mysle ze fakt , wartosc w kursie na ML jest wieksza po stronie Buffalo to na boisku lepiej wyglada Cleveland ktora miala przeciwnikow z ogolnym rekordem 25-19 (rekord przeciwnikow) a Bills? nie bede im umniejszal ale kogo oni pokonali - Jets, Giants, Miami, Bengals , Redskins i Titans czyli nikogo nie pokonali co ciekawe te druzyny maja rekord zwyciestw ogolnie 9 ! a przegrali w tym sezonie 42 okej, bede sprawiedliwy pokonali sam dol ligi.(moglem troche sie pomyli z rekordem Browns ale uwierzcie mi oni mieli przeciwnikow z topu a nie z dolu ligi) Dlatego to wyjasnienie ze obstawiajacy publiczni kochaja wygrywajace druzyny a profesjonalisci patrza kogo pokonali i nie ida za tlumem tak jak w Forex, znasz to? Tlum moze byc glupi ale nie nalezy go ignorowac jak masz watpliwosci pozostan poaza rynkiem. Mi tam tlum nie jest straszny i wspieram Cleveland.

Wspieram Browns mimo ze Bills maja szesc wygranych z bardzo niska sila zwyciestw, wynoszaca tylko 0,176 na szesc wygranych a obrona Bills przeciwko podania grala na wysokim poziomie , tak zgodze sie ale przeciwko slabym rozgrywajacym. W tym pojedynku za ufam Chubb-owi i Cleveland ktorzy maja lepszy Rushing atak a obecnie niema wielu rozgrywajacych ktorym ufam mniej niz Mayfield-owi a byl tak ostatnio slaby, odziwo slaby ze patrz na jego beznadziejne statystyki ale zabieram jego potencjal ze skrzydlowymi gdy Allen jest jednym z gorszych podajacyh i ma druga  najgorsza ocene podan w NFL w podaniach na odleglosc 10 lub więcej jardów bliżej końca pola przeciwnika. Ma na swoim koncie tylko cztery wielkie rzuty. Dlatego wiem ze rozgrywajacy Cleveland Mayfield ma nie rowna forme ale ma wiekszy potecjal do "wybuchu" podaniem to tak jak w hattricku w takiej grze Online przy jego nazwisku by widnialo nieprzewidywalny lub blyskotliwy.
 
Otrzymane punkty reputacji: +144
Gy_Gy_Craveel 309,1K

Gy_Gy_Craveel

Znawca - US Sports
Under 244.5 Passing Yards @ 1,75 Unibet  (193 na poczatku drugiej kwarty mial 132 !)
Baker Mayfield (Cleveland)  G 02:20 I 15.11



Bakera Mayfield to utalentowany rozgrywajacy o wielkim potencjale ale w tym sezonie mu poprostu nie idzie jedynie co mozna przy jego nazwisku napisac ze jest nie przewidywalny lub blyskotliwy i to co napisalem o nim w przed meczem z Buffalo, sprawdzilo sie , poprostu bylysna podaniem minute przed koncem meczu i Browns zaliczyli przylozenie ktore dalo zwyciestwo, teraz zmierzy sie z obrona Pittsburgh-a i biorac pod uwage zimna pogode oraz wietrzna ale nie az tak, spodziewam sie wolnego tempa meczu i walki obronnej oraz sporego zaangazowania biegaczy po obu stronach.

Rozgrywajacy Cleveland bedzie musial sie postawic w duzej mierze generowanej presji przeciwko elitarnemu frontowi obronnemu gosci, poniewaz Steelers prowadzi w lidze ze wskaznikiem wytwarzania presji na rozgrywajacych 30,6%. Tak czy siak, bedzie mial bardzo trudny pojedynek przeciwko Steelers ktorzy zajmuja czwarte miejsce w DOVA przeciwko podania oraz drugie miejsce w dopasowanym wskazniku powalen w lidze.

Co wiemy jeszcze o Baker Mayfield ma dopiero 26 QB rate (44,9) a jego wskaznik gry pod presja frontu przeciwnika jest dopiero na 34 miejscu w PFF z ocena 42,3 co gorsza dla niego , Steelers nie dawno wzmocnili sie Fitzpiatrick-a co za owocowalo 4 przeczhwytami w ciagu trzech ostatnich meczy&gt; Idac dalej tym tropem Mayfield jest drugi w lidze pod wzgledem dokonanych strat a ma ich 12 na koncie, dla tego po takiej obronie Steelersow, spodziewam sie wiekszej dawki biegania ze strony Chubb-a i Hunt-a. 
 
Otrzymane punkty reputacji: +62
Gucci Mane 30,1K

Gucci Mane

Forum VIP


Niezłą akcję odwalili wczoraj w meczu Steelers @ Browns. Na boisku nie było fajerwerków to postanowili odpalić własne na kilka sekund przed końcem meczu. Takiego czegoś w NFL dawno nie było. Garrett mógł nieźle rozłupać czaszkę Rudolpha. Ale jedno jest pewne, tą akcją Rudolph sprawił, że Pittsburgh Steelers to już jego team. Big Ben może spokojnie iść już na emeryturę. Chłopak ma talent, a po tym co się wydarzyło pewnie ma też status legendy w Pittsburghu. Friendship ended with Ben, now Rudolph is my best friend.

Informacja sprzed kilkunastu minut, Garrett zawieszony bezterminowo. Może się skończyć i zawieszeniem do końca sezonu żeby zrobić pokazówkę, jak i "tylko" 4 meczami. Myślę, że będzie to to drugie, bo gość jest jedną z wielu twarzy NFL i wątpię żeby ukarali go aż tak. W sumie Rudolph sam zaczął ściągać kask Garretta, dobrze ktoś napisał na NFL Memes "guy tried to act tough and he got what he deserved". Jest w tym też sporo racji. Obczajcie sami.

https://www.youtube.com/watch?v=eef-l5pcEIk
 
Gucci Mane 30,1K

Gucci Mane

Forum VIP
Tua Tagovailoa, według wielu mock draftów numer 1 w najbliższym drafcie, doznał dziś okropnej kontuzji biodra. Jest już oficjalnie out for season, a nie wiadomo też czy zdąży na początek kolejnego. W raportach jest nawet "if" oraz to:
REPORT: Tua Tagovailoa's Hip Injury Is "Similar To Bo Jackson's Career-Ending Injury... czyli jest możliwość, że to nawet zakończy jego karierę. Szkoda tego chłopaka, ma ogromny talent i pokazuje to w Alabamie. Materiał na dobrego quarterbacka w NFL na lata. Nie jest to uraz jakoś bardzo wyjątkowy, ale poważny, życzę mu żeby nie zachwiało to jego karierą. Smutny widok widząc jego zatroskanych rodziców na filmiku. 

Całość do zobaczenia tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=4zYltn9NS1o

Skoro już piszę tutaj w dziale, to mimo, że bez napisanej analizy, wrzucę swoje propozycje na jutro.

Piekielnie trudna niedziela z NFL jeśli chodzi o typowanie. Mecze w Miami, Tampie, Charlotte, Waszyngtonie, Indianapolis i Detroit mogą wygrać zarówno gospodarze jak i goście, a o handicapie to już w ogóle lepiej zapomnieć, bo to to ruletka. Poniższe dwa typy zagrałem już w środku tygodnia, a na oku mam jeszcze dwa. Do tego typ z finałów konferencji w CFL, który gram podwójnie jako typ tygodnia. Jeśli zagram coś jeszcze to dodam to w nowym poście. Na pewno nic na siłę. A więc póki co na jutro:

Houston Texans @ Baltimore Ravens
Typ: Baltimore Ravens -3 @ 1.65 Unibet 

Houston Texans @ Baltimore Ravens
Typ: Baltimore Ravens powyżej 27.5 punktów @ 1.89 Unibet 

Winnipeg Blue Bombers @ Saskatchewan Roughriders
Typ: Saskatchewan Roughriders @ 1.53 Unibet

Winnipeg Blue Bombers @ Saskatchewan Roughriders
Typ: Saskatchewan Roughriders @ 1.53 Unibet   

OK, po jeszcze małej dodatkowej analizie wchodzę w te dwa typy o których pisałem wyżej.

New Orleans Saints @ Tampa Bay Buccaneers
Typ: Tampa Bay Buccaneers powyżej 22.5 punktów @ 1.87 Unibet 

Atlanta Falcons @ Carolina Panthers
Typ: Carolina Panthers -3.5 @ 1.73 Unibet 

Niedziela w NFL jak powiedziałem ciężka więc typy tylko na 3 mecze, ale na niedzielę i poniedziałek widzę coś fajnego. Ale najpierw zobaczmy jak pójdzie futbolowa niedziela. 
 
Otrzymane punkty reputacji: +39
seterpagan 506

seterpagan

Użytkownik
Dyscyplina: Futbol Amerykański - NFL
Data i godzina: 17.11.2019 19:00
Spotkanie: Detroit Lions - Dallas Cowboys
Typ: AH Cowboys -6.5
Kurs: 1.66
Bukmacher: fortuna
Analiza:

Do Detroit przyjedzie drużyna Cowboys na czele z grającym wielki football Dakiem Prescottem. Dallas ma za sobą dość bolesną porażkę z Minnesotą i bardzo potrzebuje zwycięstwa nad Lions zwłaszcza, że druga część sezonu to dość trudne mecze (Patriots, Bills, Bears, Rams, Eagles). Detroit zmaga się z dwoma problemami - pierwszy to najprawdopodobniej brak pierwszego rozgrywającego Matthew Stafforda z powodu kontuzji oraz fatalna obrona - 3 dziesiątka ligi w każdej z rodzajów obrony (23 przeciwko biegowi, 24 przeciwko podaniu, 22 ogółem) oraz fatalny procent drive'wów kończonych przyłożeniem po znalezieniu się w red zone drużyny przeciwnej - 62.9%(22/35). Dodatkowo pozwalają na wysokie procenty finalizowania zagrań przy tzw. 3rd (44.8% - 52/116) oraz 4th down (37.5% - 3/8). Lekkim pesymizmem napawa mnie to, że Lions mieli dość trudny harmonogram meczy i udało im się postawić drużynom takim jak Chargers, Eagles i Packers (sędziowskie kontrowersje w kierunku drużyny Packers pozwoliły jej na zwycięstwo jednym punktem 23-22), jednakże w tej materii widać tendencję zniżkową. Tracą ogromne ilości punktów - np. 42 punkty stracone przeciwko przeciętnemu rozgrywającemu Kirkowi Cousinsowi (zagrał świetny jak na siebie mecz przeciwko Cowboys ale uważam, że to wybitny biegający Vikings - Dalvin Cook oraz jednoczesna nieporadność obrony Cowboys przechyliły szalę zwycięstwa na stronę Minnesoty) i uważam, że Dak Prescott uszczęśliwi Skipa Baylessa i zanotuje mecz z linijką rzędu +300yardów +3TD i perfect passer rating. Jakby nie patrzeć to właśnie w matchupie z 20.10 pomiędzy Lions i Vikings upatruję wzoru dla dzisiejszych zawodów - wysoko punktowany mecz z przewagą kadrową jedej z drużyn, dzisiaj akurat Cowboys. 
 
Otrzymane punkty reputacji: +39
Gy_Gy_Craveel 309,1K

Gy_Gy_Craveel

Znawca - US Sports
Over 13,5 Rushing Yards @ 1.95 Unibet  (17 yards)
Carson Wentz(Philadelphia)  G 22:25 I 17.11 




Rozgrywajacy Philadelphia Eagles Carson Wentz ktory zostal wybrany w rundzie pierwszej draftu z numerem drugim stanie przeciwko ciezkiemu pojedynkowi przeciwko New England Patriots. Przed kontuzja sezon temu swietnie sobie radzil ale gdy wrocil w tym sezonie, jego efektywnosc podan spadla a Orly mecza sie od samego poczatku sezonu. Prawda jest taka ze udalo im sie wyjsc z bilansu 3-4 na 5-4 napisalem ze udalo sie bo te wygrane musieli wyszarpac.



Mecz z New England zapowiada sie ekscytujaco ale ten metch-up nie jest dobry dla Wenzt-a poniewaz New England ma najlepsza obrone przeciwko podania w lidze , pierwsze miejsce w obronie DVOA oraz przeciw podania drugie miejsce. Wentz usrednia podaniem 228 jardow a z druzynami z TOP-u nie cale 200 jardow a New Englad zezwala na 150 jardow podaniem na mecz tak chlopaki dobrze kryja. Obrona przeciw biegu jest srednia co widac powyzej to jest plus aby zdobywac jardy po ziemi.



Dlatego Wentz bedzie pod presja a jeszcze wieksza jezeli bedzie musial cos zrobic ,podjac jakakolwiek decyzje w przypadku tego ze nie bedzie komu podac, jezeli NE bedzie tak dobrze kryc jak to robia. W tym przypadku rzuca sie satatystyka zdobytych jardow biegiem przez Wentz-a , widac ze jezeli Carson stoi w obliczu przeciwko lepszej obrony przeciwnika to sam bierze sprawy w swoje rece i zaczyna biec. W ostatnich czterech meczach wybiegal od ostatniego meczu(czarny kwadrat) 15,35,12,23 jardy. W dwuch pierwszych meczach mial mocne obrony a w dwuch puzniejszych meczach gral przeciwko dobrej obronie i takiej sobie ale obydwa mecze przegrywal wiec prubowal sam zadzialac , tak czy siak przegrali obydwa mecze. Linie sa ustawione od 13,5 do 14,5 jarda, zaklad Orlow z NE jest najpopularniejszym Bet-em w ten weekand i prawie wszyscy siedza na New England -pomijam ten zaklad bo troche mi smierdzi a jezeli sie myle a New England na rzuci swoja gre to Wentz bedzie pod presja aby wziasc wynik na swoje barki i bedzie prubowal wyczarowac kilka lub wiecej jardow swoimi nogami.
 
Otrzymane punkty reputacji: +57
Gy_Gy_Craveel 309,1K

Gy_Gy_Craveel

Znawca - US Sports
Houston Texans -3HC @ 1,78 Pinnacle (20:17) Z
Houston Texans - Indianapolis Colts  G 02:20 I 22.11


Dzisiaj mecz Houston - Colts a ja nie napisze tutaj jakiegos referatu na temat tego meczu, poniewaz brak czasu plus do tego dzisiaj trapi mnie przeziembienie ale sprubuje podac kilka argumetnow ktore daja mi powody aby uniknac gry na Colts , owszem tydzien temu sie dzialem na tej druzynie jak malo kto ,dzisiaj ja unikam z kilku powodow. Widzialem caly mecz Idianapolis z Jags i Jags mnieli problem obronie gry po ziemi nie mogli powstrzymac  Mack-a a gra podaniowa po stronie Colts nie istniala. Poprostu Brissett rozgrywajacy Colts nie najlepiej sie czuje w kieszenie to dziwne ale tak bylo, pozatym jego linia ofensywna slabo go krylka , byl szybko powalany  lub rzucal szybko pod presja. - Gra Idnianapolis nie zrobila na mnie jakiegos wielkiego wrazenia , poprostu Jags motali sie a Cplts wykorzystali ich luki.

Houston gra w domu dosc dobrze i jest to dobre miejsce dla teksanczykow w domu po tym jak tydzien temu, zezwolili krukom w Baltimore na skladanie jaj nie przeszkadzajac wcale. Colts nie sa tak dobrzy jak wskazuje ich rekord 6-4 i sadze ze przeciogna Colts. Pozatym rozgrywajacy Houston Watson jest lepszym rozgrywajacym o potencjale Elitarnym plus zawsze moze uzyc wlasnych nug. Natspene argumen jak wiemy to kontuzje w Colts -Mack nie zagra z powodu zlamania reki pozatym Ty Hilton ma wrocic ale nie trenowal poniedzialek jeszcze ,wiec nie widaomo jak wejdzie w mecz. Colt wykorzystali Jags tak jak chcieli ale bez Mack-a beda musieli polegac na rzutach Brisseta(ma potecjal ale jest i znak zapytania) aaa i Ebron ma cos z kostka -wiec sa tam problemy z kontuzjami u waznych zawodnikow ktorzy nie brali udzialu w treningach ale mozliwe ze wejda ale jak zagraja nie widomo. 

Houston nie zagra skrzydlowy Fuller(prawdopodobnie) ale Maja znakomitego numer jeden Hopkinsa ale wraca tez po kontuzji) Watson mial problemy w meczu Baltimore i tez problem z kostka ale dogral mecz do konca -sadze ze napewno zagra nie widnieje wzadnym raporecie. Sadze ze Houston wygra ,rzuca mi sie jedna statysyka na przelamanie, poprostu Houston ma przegrane trzy mecze podrzad usiebie H2H, wiec czas na rewanz a maja przewage w tym meczu
 
Otrzymane punkty reputacji: +58
Gucci Mane 30,1K

Gucci Mane

Forum VIP


Oprócz podwójnego typu na Lions, podwójnie wchodzę również w Seahawks.
Czyste zwycięstwo oraz handicap w wysokości field goala. Pozostałe moje typy na niedzielę dwa posty wyżej.

Seattle Seahawks @ Philadelphia Eagles
Typ: Seattle Seahawks @ 2.00 - Unibet (stawka 10/10)  1000 zł

Seattle Seahawks @ Philadelphia Eagles
Typ: Seattle Seahawks +3 @ 1.68 - Unibet (stawka 10/10)  680 zł

Dwa tygodnie po niesamowitym starciu Seattle z San Francisco, które śmiało można uznać za póki co najlepszy mecz sezonu, dojdzie do kolejnego bardzo ciekawego meczu. Po podbiciu Kalifornii, tym razem Seahawks lecą na starcie z Eagles, którzy rozegrają drugi mecz z rzędu na własnym obiekcie. Bukmacherzy wystawili równe kursy. Lepiej rzucić monetą? Nie. Uważam, że jedna z drużyn ma tutaj przewagę i tą drużyną są Seattle Seahawks. Im powierzam swoje pieniądze w niedzielny wieczór i uważam, że są w stanie wylecieć z Philly z kolejną wygraną. Dawno nie pisałem analizy, dlatego postanowiłem podzielić się z Wami paroma istotnymi szczegółami, przez które zagrałem tak a nie inaczej.

Zacznę właśnie od Seahawks. Po zeszłorocznym wyniku 10-6 i przegranej w rundzie Wild Card, w tym roku zanosi się na jeszcze lepszy rezultat w sezonie zasadniczym. Po 10 kolejkach ekipa Pete'a Carolla legitymuje się bilansem 8-2. Ostatnia przegrana miała miejsce ponad miesiąc temu przeciwko czerwonym jak cegła rozgrzanym jak piec Baltimore Ravens, którzy mają swoją perełkę w postaci Lamara Jacksona. Druga porażka to przegrana 27-33 z New Orleans Saints. Obie drużyny z którymi Seahawks przegrali łączy fakt, że mają bilans 8-2, zatem sroce spod ogona nie wypadły. Dwa tygodnie temu Seahawks po thrillerze zakończonym dogrywką, jako pierwsi zaaplikowali San Francisco 49ers ich pierwszą porażkę w tym sezonie i zniszczyli ich idealny bilans. Co bardzo istotne, do przygotowania się na niedzielnego mecz mieli o tydzień dłużej niż Philadelphia, która zeszłego weekendu grała i przegrała z Patriots. Bye-week zawsze dobrze wpływa na zregenerowanie drobnych urazów oraz przygotowanie się do meczu pod względem taktycznym. Od 2010 roku Seahawks wracający do gry po bye-weeku mają wynik 8 wygranych i 3 przegranych. Po podpisaniu nowego, gigantycznego kontraktu jeszcze bardziej odpalił Russell Wilson. Przez większość sezonu lider w wyścigu po nagrodę MVP. Teraz może współlider, bo wymieniony wcześniej Lamar Jackson z Baltimore również przentuje niesamowitą grę. Zobaczmy na ratio TD-INT w wykonaniu Wilsona - 23-2. Tak, tu nie ma pomyłki. Tylko 2 przechwyty przy aż 23 touchdownach. Do tego 2737 jardów. Te liczby sprawiają, że ofensywa Seahawks w rankingu total offence zajmuje 4 miejsce z liczbą 389 jardów w ataku na mecz. Dla porównania w tej samej statystyce Eagles są dopiero na 22 pozycji z 337.8 yd na mecz. To są liczby, ale oglądając grę na boisku widać geniusz tego chłopaka. To jak potrafi znaleźć wyjście z trudnych sytuacji. To jak szanuje piłkę i wystrzega się strat, jednocześnie mając potężną liczbę jardów i touchdownów. Gdy robi się gorąco i kieszeń upada potrafi sam pobiec z piłką. Po podstawowym running-backu to on zajmuje drugie miejsce pod względem "wybieganych" jardów - 256 w 50 biegach. To średnia prawie 6 jardów/scramble. Wokół Wilsona zbudowano wybuchową mieszankę w ataku, na którą składa się między innymi RB Chris Carson. Dobrze idzie więc nie tylko gra podaniowa, ale także gra dołem, za którą odpowiada Carson i robi to we właściwy sposób. Po 10 meczach ma 4 TD, które może nie są zawrotną liczbą, ale 853 jardy to już coś. W dodatku jeśli chodzi o grę dołem, Seahawks plasują się na 6. miejscu w tej kategorii zdobywająć średnio 133.2 jarda na mecz. Eagles są 5 pozycji niżej zdobywając średnio 10 jardów mniej. Wilson kręci swoje fenomenalne liczby, bo jest komu w Seattle odbierać podawaną przez niego piłkę. Jest Tyler Lockett, z 793 jardami i 6 TD, którego status wskazuje na to, że dzięki bye-weekowi zagra w tym meczu i jest to nieocenione wzmocnienie, bo to najlepszy receiver w ekipie. Do tego jest niesamowity rookie D.K Metcalf który do tej pory złapał 35 podań na 595 jardów, zdobywając dla swojej drużyny 5 touchdownów. Jest nikt inny jak Josh Gordon, czyli wielki talent, który przez długi czas zmagał się z uzależnieniem od narkotyków, ale ostatecznie, na tę chwilę jest czysty i może grać w NFL. Robi to dla Seahawks i robi to dobrze, bo mimo, że gra tak naprawdę niewielką ilość snapów w meczu to ma na koncie solidne 314 jardów. Po bye-weeku prawdopodobnie dostanie więcej szans. Atak wygląda więc bardzo groźnie i to przekłada się na liczbę zdobywanych punktów wynoszącą 27.5 na mecz. W tej statystyce Eagles również odstają, bo oni mają średnią 23.4. Trochę gorzej jest w defensywie, bo właściwie każdy mecz wyglądał jak jedna wielka wymiana ciosów, która przełożyła się na średnią traconych punktów na poziomie 25.4. Eagles tracą natomiast średnio 23 punkty w meczu. Mocnym punktem defensywy gości jest natomiast wykorzystywanie strat rywali. Różnica między własnymi stratami, a tymi, które popełniają przeciwnicy wynosi +6. W przypadku Eagles ta różnica to -2. Seahawks mają zatem 8 przechwytów/odzyskanych fumbli więcej, co przy 10 meczach jest sporą różnicą. Możliwe, że obrona Seahawks straci w tym spotkaniu Jadeveon'a Clowney'a, ale ma status game-time decision, więc sprawa otwarta.

Niemożliwe? Nie istnieje. Najmniej prawdopodobne udane podanie od 2017 roku. Statystyki w NFL robią wrażenie, ale Next Gen Stats to już kosmos. Przykład co potrafi zrobić Russel Wilson, wydawać by się mogło, że z niczego (kieszeń padła).
Filmik z akcji po kliknięciu w obrazek.

 

Wszystko co istotne o Seattle Seahawks zostało napisane, czas zająć się gospodarzami. W Week 11 wchodzą oni po beznadziejnym meczu z Patriots. Beznadziejnym dla obu drużyn, bo występ New England Patriots sprawił, że dziennikarze rzucili się na Brady'ego i Belichicka pytając o nieudolność w ataku. Taka duża "afera" pomimo wywiezionej wygranej z jednego z najgorętszych terenów w NFL. To co mają powiedzieć w Philadelphii? Po TD który otworzył mecz i dał prowadzenie, reszta układała się beznadziejnie. Nie kleiło się nic. To był po prostu bardzo słaby mecz Philadelphii. Czy to tylko jednorazowa wpadka? Nie byłbym tego taki pewien. Mówimy bowiem o drużynie która ma bilans 5-5. Która przegrała w tym sezonie m.in z Lions i Falcons, oraz została rozniesiona przez Vikings i Cowboys. Przed meczem z Patriots mieli bye-week na uporządkowanie spraw, ale jak widać niewiele to przyniosło. Jeszcze tydzień przed nim, w Week 9, na własnym stadionie męczyli się z Chicago Bears, którzy są po prostu tragiczną drużyną. Pzypominam niedawny, "niesamowity" występ ofensywy Bears, która zdobyła... 9 jardów do przerwy. 9 jardów. Jak jest problem w ofensywie, to po głowie zazwyczaj dostaje się rozgrywającemu, choć w tym przypadku Wentzowi nie można za wiele zarzucić. Ratio 16-4 TD-INT to bardzo dobry wynik. Problemem mogą być natomiast kontuzje. W tym słabiutkim meczu z Patriots, który spokojnie można było wygrać, bo Brady i spółka praktycznie leżeli na deskach, nie zagrały dwie bardzo ważne postacie. Po pierwsze running-back Jordan Howard, który jest liderem jeśli chodzi o rushing yards z liczbą 525 jardów i aż 6 touchdownami. Wieści nie są dobre, bo wszystko wskazuje na to, że zabraknie go również w tym starciu. Jeszcze wczoraj dowiedzieliśmy się, że nadal nie ma zielonego światła na treningi w kontakcie przez swoją kontuzję ramienia. Obowiązki na pozycji RB będzie musiał przejąć Sanders, który ma tylko 1 TD w tym sezonie. Drugim kontuzjowanym graczem jest Alshon Jeffery, którego status to questionable, przez co może nie zagrać również w niedzielę. To z kolei cios w grę podaniową, bo choć współpraca Wentz-Jeffery nie wygląda tak okazale jak powinna wyglądać, to jednak jest to ważna postać w układance trenera Petersona. 

Beznadziejny występ Patriots... który mimo to wystarczył na pokonanie Philadelphii.
Proszę zwrócić uwagę na najlepsze wyniki biegiem i podaniami - 33 i 53 jardy. Brady bez touchdowna.





Podsumowując. Mamy Philadelphię Eagles, która tydzień temu nie wykorzystała tego, że Patriots grali bardzo słabo i przegrała. Mamy kontuzję podstawowego running-backa i ważnego receivera. Mamy bilans 5-5, który pokazuje, że nie jest to ta półka na której obecnie znajdują się niedzielni rywale. Mamy statystyki, gdzie jak wskazałem wyżej, w większości przypadków lepsi są Seahawks.  Po drugiej stronie mamy Seattle, które do meczu przygotowywało się dwa tygodnie i miało dodatkowy czas na wyleczenie urazów i przygotowanie gameplanu. Mamy dobre wieści mówiące o tym, że dostępny będzie najlepszy receiver, Tyler Lockett. Mamy Wilsona, który gra sezon życia. Jeśli tylko wszystko zostanie na takim poziomie jak to było przez 10 spotkań tego sezonu, to uważam, że goście mogą wywieźć kolejną wygraną. Skoro udało się z niepokonanymi 49ers na ich terenie, to dlaczego tego samego nie zrobić z Eagles, którzy wygrali 5 meczów i tyle samo przegrali. Równe kursy w takim przypadku? Grzechem byłoby nie zagrać na gości i ja tego grzechu nie popełnię. Biorę również handicap +3 co robi z tego podwójny typ. 

Na koniec jeszcze do posłuchania klasyk sprzed lat, kawałek Ciary, kobiety Russella Wilsona (tylko nie przy dziewczynie, żonie. NSFW!). Liczę, że będzie tak jak w piosence i że RW będzie mógł po meczu zaśpiewać trenerowi Carollowi "they love the way I riiiiiiide it". Polecam ze względu na walory... wizualne, ale nawet i muzyczne. 
Teledysk otworzy się po kliknięciu w obrazek.

 Po wszystkie moje typy na niedzielę, a trochę ich jest, zapraszam do swojego tematu
 
Otrzymane punkty reputacji: +1
Gucci Mane 30,1K

Gucci Mane

Forum VIP
 Jutro Święto Dziękczynienia w Stanach i tradycyjne czwartkowe spotkania, w tym dwa w dogodnym dla nas czasie. Jak co roku mamy na rozkładzie Dallas Cowboys i Detroit Lions oraz regularnie w ostatnich latach Chicago Bears.. Wybrałem sobie propozycje na wszystkie 3 mecze i wyglądają dla mnie na całkiem atrakcyjne i realne. 

Chicago Bears @ Detroit Lions
Typ: Chicago Bears -3 @ 1.73 - Unibet (stawka 10/10)   730 zł

Detroit Lions przegrali ostatnio z tankującymi, beznadziejnymi Redskins. Stafford kontuzjowany i pewnie w tym sezonie już nie zagra, jest więc Jeff Driskel który jak określają statusy jest "banged up" po ostatnim meczu. Zagra, ale na wczorajszym treningu był w pewien sposób oszczędzany. Driskel to jednak nie Stafford i siła Lions spada bardzo mocno. Nie twierdzę, że to zła drużyna, W Chicago nie ma bajki, ale Trubisky w ostatnim meczu przeciwko Giants pokazał się całkiem dobrze i zaliczył największą ilość jardów w sezonie. Widać więc progres. Do Bears wraca Mack-Attack, po dwóch meczach nieobecności. Khalila Macka nie trzeba chyba specjalnie przedstawiać, a do tego do gry wracają również Taylor Gabriel i Allen Robinson. Znów mamy więc starterów zamiast słabszych zastępstw, a to czyni Bears groźną pakę. Obecnie siedzą na wyniku 5-6 i walczą jeszcze o pozostanie przy życiu w walce o ewentualne playoffy i ten mecz muszą wygrać. Trzy niedziele temu obie drużyny grały ze sobą i Chicago wygrało 20-13. Myślę, że w czwartek może być podobnie. Go Bears.

Buffalo Bills @ Dallas Cowboys
Typ: Buffalo Bills +7.5 @ 1.70 - Unibet (stawka 10/10)   700 zł

Buffalo Bills @ Dallas Cowboys
Typ: Buffalo Bills powyżej 19.5 punktów @ 1.75 - Unibet (stawka 10/10)   750 zł

We wcześniejszym poście opisałem okoliczności niedzielnego meczu z Patriots. Teraz po powrocie do królestwa Jerrego Jonesa, wydaje się, że Cowboys znów z furią zaatakują jako przystało na ofensywę numer 1 w lidze, choć teraz już tylko mając... 1 jard więcej niż Ravensi. Ale na drodze staje TRZECIA defensywa ligi. Buffalo Bills nie są lekko mówiąc najbardziej medialną drużyną NFL i niektórzy ją trochę lekceważą. A oni wykonują swoją robotę, bez całego medialnego szumu jak ma to miejsce na wielkich rynkach jak Nowy Jork, Los Angeles czy Boston. I są tego owoce - bilans 8-3 i pogoń za Patriots w walce o wygranie dywizji, a co bardziej realne wywalczenie dzikiej karty w AFC. Frank Gore, żywa legenda wśród running-backów dalej robi robotę, ostatnio wskakując na 3 miejsce wszechczasów w ilości jardów rushem, przechodząc legendę Barrego Sandersa. Drugim RB jest chłopak o twarzy dziecka, ale pokazujący wielki talent mordując liniowych, linebackerów i safety rywali, Devin Singletary. Josh Allen ze swoim ratio TD-INT 15-8 pokazuje, że wybranie go w zeszłym roku w 1. rundzie w drafcie nie było pomyłką. Bills świetnie pokazali się w zeszłym tygodniu przeciwko Broncos wygrywając 20-3. Z Broncos którzy 2-punktami przegrali z Colts, WYGRALI z Browns i przegrali tylko 4-punktami w Minnesocie z Vikings. Bills średnio zdobywają 21 punktów na mecz i drugim moim typem jest to, że przekroczą granicę 19.5 punktów na co wystarczą 2 TD i 2 FG. Oczywiście wiem o tym, że ostatnie 4 wygrane to 2 zwycięstwa nad Miami, jedna nad Denver i jedna nad Redskins, czyli bardzo słabymi drużynami. Defensywa nr 1 ligi ostatnio zatrzymała najlepszą ofensywę Dallas i liczę, że w tym przypadku defensywa nr 3 również będzie w stanie to zrobić. Uważam, że zagranie -7 na Dallas byłoby tu zbyt proste i oczywiste. A NFL w takich przypadkach jest okrutne. Spodziewam się wyrównanej batalii i biorę Bills z punktami w wysokości ponad TD oraz over punktowy gości.

Atlanta Falcons @ New Orleans Saints
Typ: New Orleans Saints -6 @ 1.81 - Unibet (stawka 10/10)   810 zł
 
 
 
Otrzymane punkty reputacji: +46
Gucci Mane 30,1K

Gucci Mane

Forum VIP
I pięknie zielono! To co Dallas zabrało, tym razem oddało i to nawet z malutką nawiązką. Mówi się, że defensywy wygrywają mistrzostwa, tu defensywy wygrały z Dallas. Najpierw nr 1 defence Patriots z nimi pojechał, teraz nr 3 defence Bills zgwałcił Team America w ich własnym królewstwie. 

Musicie to zobaczyć do Josh Allen, quarterback Bills wczoraj zrobił. Coś niesamowitego. Zrobił coś czego wieloletni fani futboli nigdy na oczy nie widzieli. Na dole posta 3 filmiku - niemożliwa akcja Allena. Drugi filmik to highlightsy z meczu, też polecam obejrzeć bo było mega widowisko. Trzeci filmik to zimowa atmosfera w Buffalo.

Wyrasta nam gwiazda. Zawodnik podobny do Cama Newtona, bynajmniej nie pod kątem koloru skóry, ale budowa, szybkość, scrambing. A do tego dochodzi jego własna już odwaga. Buffalo Bills to drużyna lekceważona, od 19 lat tylko raz byli w playoffach. Gdzie im medialnie do Patriots, 49ers, Seahawks czy Ravens. Tak jak pisałem w analizie, robią swoje bez szumu. Pięknie oglądało się Allena robiącego co chce. Na trybunach zasiadła cała jego rodzina, rodzice, dziadkowie, siostry i dużo znajomych z miasta. Do tego królestwo Jerrego Jonesa odwiedziało sporo fanów z Buffalo. Ja jestem kibicem tej drużyny nie od wczoraj. Nie są tak medialni jak napisałem wyżej, a robią swoje. Mają ciekawy skład, Cole Beasley, Allen, Gore, Singletary. Do tego defensywa, która trzymała Dallas, najlepszą ofensywę ligi na ten czas na 7 punktach. Stracili dopiero punkty w momencie gdy wszyscy wiedzieli już kto wygrał. A co sprawiło, że wiele lat temu polubiłem Bills? Śnieg! Który spada tam w grudniu i często grają przy padającym śniegu, a czasem i w niezłych zaspach. Futbol przy takiej pogodzie jest uroczy. Filmik poniżej. 




W niedzielę nowy miesiąc i nowa kolejka. Na dniach zrobię podsumowanie listopada. Mam nadzieję, że jeszcze ktoś ze mną gra, bo po reputacji raczej tego nie widać, gdy nie ma nawet jednego punktu ????

https://www.youtube.com/watch?v=NMxahdX7V-g

https://www.youtube.com/watch?v=hmVut-6Acp4

https://www.youtube.com/watch?v=JMJox-O9H0c


 
 
 
Otrzymane punkty reputacji: +4
psychol32 491,4K

psychol32

Użytkownik
Ja się zastanawiam co za debil pozwala grać w takich warunkach. Nie ma to nic wspólnego ze sportem a i zwiększa szansę na odniesienie kontuzji przez zawodników.
 
Gucci Mane 30,1K

Gucci Mane

Forum VIP
Ostatniej niedzieli 7 na 9 typów trafionych, mam nadzieję, że tym razem będzie równie elegancko.
Prawdopodobnie jeszcze dojdzie coś, 1-2 typy, będzie można je znaleźć u mnie w temacie.

Houston Texans @ Tennessee Titans
Typ: Tennessee Titans @ 1.68 - Unibet (stawka 10/10)  ????

Houston Texans @ Tennessee Titans
Typ: Tennessee Titans @ 1.68 - Unibet (stawka 10/10)  

Gdyby ktoś zapytał która drużyna NFL jest teraz najbardziej "on fire", odpowiedź jest oczywista. Są to Tennessee Titans, którzy w niedzielę u siebie zmierzą się z Houston Texans. To pojedynek dwóch ekip z dywizji AFC South, obie mają bilans 8-5 i wygrana którejś z nich sprawi, że playoffy będą już bardzo blisko. Buki nieznacznie wskazują na Titans i ja zdecydowanie zgadzam się z tym tropem. Gram na zwycięstwo Tennessee.

Po Week 6, wczesnym październikiem, gdy Titans przegrali już 4 mecz sezonu, tym razem w Denver stosunkiem 0-16, powiedziałem sobie, że daję już w tym sezonie czerwoną kartkę tej drużynie. Ale tydzień później w Tennessee zmieniło się wszystko. Przyszedł zbawca jakiego potrzebowali. Marcus Mariota trzymał się ligi przez dobrych parę lat, ale w końcu powiedziano mu dość. Mike Vrabel z jajami postanowił posadzić na ławę wieloletniego startera i na pozycji quarterbacka "posadzić" Ryana Tannehilla. Teraz z perspektywy czasu, gdy patrzy się na statystyki tego gościa, aż dziw bierze, że liga o nim zapomniała. Oczywiście, pozycja backup-QB to nie zapomnienie, ale nadal rola rezerwowego rozgrywającego za którą bierze się spore pieniądze, ale Tannehill to materiał na startera. I co się okazało? Że dokładnie tak jest.

123-75 to ratio TD-INT jeśli chodzi o czas Tennehilla w Miami. Przed tym sezonem, w marcu został wymieniony do Titans i podpisał jednoroczny kontrakt, który łącznie ze wszystkimi bonusami i "zachętami" (w NFL płaci się za np. bliską ideału frekwencje na treningach) opiewa na 12 milionów dolarów. Po wspomnianym wcześnie popisie Titans prowadzonych przez Mariotę w Denver, w Week 7 za sterami ofensywy stanął Tannehill. I nagle Titans odżyli. Już w tym meczu pokonali Chargersów, a Tannehill miał 23 udane podania na 29 prób. Do tego aż 312 jardów (przekroczenie granicy 300 jardów w meczu NFL jest potwierdzeniem dobrego występu rozgrywającego). Tydzień później przyjeżdża Tampa i przegrywa, a Titans wskakują na bilans 4-4. Następna kolejka to przegrana na wyjeździe z Panthers, ale za to Week 10 to wielki pokaz siły. Drużyna pokonała bowiem Kansas City Chiefs, tę samą drużynę, która zeszłej niedzieli przerwała serię domowych wygranych Patriots, która trwała od... października 2017 roku. Kolejna niedziela była bye-weekiem, który pozwolił w spokoju, bo z bilansem 5-5, przygotowywać się Tannehillowi ze starterami i tworzyć między sobą chemię, a nie jak to miało miejsce do kolejki numer 6, trenować z drugim składem. I rezultaty tych przygotować widzieliśmy w następnych trzech kolejkach. Prawdziwy wybuch ofensywy Titans, a i defensywnie bez dramatu. Week 12 to wygrana 42-20 z Jaguars, Week 13 to wywiezienie wygranej z Indianapolis 31-17, a ostatnia niedziela to wygrana nad Raiders 42-21. Zwróćcie uwagę ile punktów nakładają na swoich rywali Titans. Od Week 7 Titans są na 2 miejscu w lidze pod względem ilości zdobytych touchdownów oraz również na 2 miejscu pod względem zdobywanych punktów z wynikiem uwaga - 31.4. Wnioski są takie, że Ryan Tannehill był brakującym puzzlem, w układance jaką jest ofensywa Tennessee. Po posadzeniu Marioty na ławkę i zastąpieniu go Tannehillem ofensywa zaczęła pracować. I to jak. Poprawili się w każdej znaczącej kategorii co ładnie pokazuje poniższa tabelka. Szczególnie drugi wiersz robi wrażenie, pokazując, że po zmianie rozgrywającego Titans zdobywają 2 razy tyle punktów ile miało to miejsce w pierwszych 6 kolejkach sezonu. Inna rzecz na którą trzeba zwrócić uwagę to średnia wybieganych jardów przez Derricka Henry'ego. Na to przecież nie ma za dużego wpływu rozgrywający. Pokazuje to natomiast, że ofensywa Titans jest na chwilę obecną potworem. Tannehill nie jest sam autorem ostatnich sukcesów co oczywiste. Świetnie wygląda też gra dołem. Derrick Henry generuje w ostatnich meczach 118 jardów samym rushem. A więc tutaj mamy drugą odpowiedź na pytanie dlaczego Titans są tak groźni. 
 


Jeszcze trochę o samym Tannehillu. Co takiego stało się z tym chłopakiem, że jego osoba to jeden z gorętszych tematów ostatnich tygodni w NFL? Statystyki z gry w Miami nie są przecież złe. Moim zdaniem chłopakowi brakowało pewności siebie. Szczególnie jeśli chodzi o głębokie podania. Wtedy wiedział, że ma duży margines błędu bo i tak zostanie starterem Miami, ale to jak na ironię nie dawało pewności siebie. Tę pewność znalazł w Tennessee, w nowym środowisku, nowym mieście, z nowymi trenerami. Ma podpisany jednoroczny kontrakt, ale prezentując taką grę, ma szansę na podpisanie jeszcze tej zimy długoletniego kontraktu. Inna ważna rzecz która zmieniła się w tym zawodniku to scrambling, czyli po prostu umiejętność wychodzenia z sytuacji pod presją, decydując się samemu biec z piłką. Podaje on na fantastycznej skuteczności 73.4%, a gdy nie ma opcji na podanie bo wszyscy są dobrze pokryci, nie rezygnuje i bierze sprawy w swoje ręce decydując się na bieg. W Miami też często pod presją uciekał z kieszeni, ale tutaj robi to częściej, z większą pewnością, co przekłada się na większe liczby i średnie jakie miał za czasów gry w Dolphins. Ma bowiem w tym sezonie już 3 TD zdobyte rushem, a w ciągu 6 lat w Miami miał ich 6. Pięknym potwierdzeniem tego jak zaangażowany jest Tannehill i jaki pewny, jest to, jak poradził sobie z przechwytem zeszłej niedzieli. Interception które zazwyczaj w takim przypadku kończy się pick-six, tym razem tak się nie skończyło, a jak dokładnie, to bez spoilerowania możecie zobaczyć na filmiku:

https://www.youtube.com/watch?v=xM0vYHf6RjY

https://www.youtube.com/watch?v=AU7IMvJGXckHouston Texans z każdym tygodniem z coraz większym lękiem patrzeli jak Titans doskakują do nich, aż w tym momencie dogonili ich i zrównali się bilansem. W niedzielę Tennessee u siebie będzie miało szansę przegonić Texans i dać sobie bardzo korzystną sytuację na końcówkę sezonu zasadniczego. Teksańczycy to bardzo dobra drużyna, tutaj nie ma żadnej dyskusji, ale uważam, że na obecną chwilę to Titans mają przewagę. Zeszłej niedzieli Texans na własnym stadionie przywitali Denver Broncos i przegrali ten mecz. Byli faworytem w kursem bodajże w okolicach 1.13, a polegli z Denver, które już nie ma szans na playoffy. Nie zapominam o fakcie, 1 grudnia wygrali z Patriots, ale jak wygląda gra Brady'ego i spółki doskonale wiemy. Zwracam jeszcze uwagę na Week 12 i wygraną nad Colts 20-17 na własnym stadionie, podczas gdy dla porównania Titans wygrali z nimi na wyjeździe, wynikiem 31-17. Do tego trzeba przyznać, że Colts byli blisko, bo prowadzenie oddali dopiero tracąc touchdowna 12 minut przed końcem meczu. Statystycznie Houston tracą 23.8 pkt na mecz, natomiast Titans 19.6. Tennessee minimalnie, ale jest też lepsze w statystyce zdobywanych punktów. Oni mają tu liczbę 24.5, natomiast Texans 24.4. Ale nie można zapomnieć o fakcie, że w pierwszych 6 kolejkach Titans ofensywnie praktycznie nie istnieli. Gdy weźmiemy pod uwagę tylko okres gdy robotę przejął Tannehill, to Titans są na 2 miejscu w lidze pod względem zdobywanych punktów z wynikiem 31.4 pkt na mecz. Na podkreślenie tego jak znakomicie gra Tannehill jeszcze dwie ciekawe statystyki, trochę typu next-gen stats. Tylko on i Aaron Rodgers w historii NFL mogą pochwalić się 75% skutecznością podań oraz passer ratingiem na poziomie 130 lub wyższym w 3 meczach z rzędu. Tannehill razem z Russellem Wilsonem są jedynymi rozgrywającymi w historii NFL, którzy w 4 meczach z rzędu mieli przynajmniej 2 touchdowny i rating na poziomie 125 lub wyższy. Rodgers, Wilson, trzeba przyznać, że znalazł się w zaszczytnym gronie. Jeśli jeszcze mało - Ryan Tannehill przeciwko drużynom z AFC South (dywizja w której grają i Titans i Texans) podaje na skuteczności 77.5% (!) ma 31/40 podań, 4 TD i 0 INT. Rating bliski perfekcji bo 145.9. 

Podsumowując to wszystko, nie widzę za bardzo argumentów za Texans. Wątpie żeby był to mecz jednostronny, ale Titans grają u siebie, są w wielkim gazie, mają nadzieje na playoffy, gdy jeszcze niedawno nie było w ogóle takiego tematu w Music City. Zawodnikom chce się grać, bo grają już o coś, mają swojego lidera. Ten z kolei walczy o przyszłość w NFL i kwestie tego czy będzie starterem z kontraktem na kilkadziesiąt milionów dolarów, czy też jest to chwilowy progres w jego karierze i skończy tak jak zaczął ten sezon, czyli jako backup. Dużą część analizy poświęciłem temu zawodnikowi, ale prawda jest taka, że zaufanie mu przez trenera Vrabela opłaciło się i dziś widzimy Titans jako contendera do wygrania AFC South, gdy pierwsze 6 kolejek gdzie ofensywą kierował Mariota pokazywało, że jest to kolejny sezon po prostu do rozegrania do końca. Kibice wierzą w playoffy, jest to cholernie ważny mecz więc na Nissan Stadium będzie niezły młyn. Jeśli secondary Titans uda się powstrzymać Hopkinsa i wyłączyć jego owocną współpracę z Watsonem, to może być bardzo dobrze dla gospodarzy. Myślę, że w większości snapów Hopskins będzie podwajany przez cornerbacka i safety. Poza Hopkinsem, który ma 7 TD w tym sezonie, drugim na liście najlepszych receiverów jest Will Fuller. W zeszłym tygodniu nie zagrał przeciwko Denver. Jego status na tę chwilę można określić jako questionable, a co ciekawe był limitowany na środowym treningu, więc różnie może być. Opcja, że drugi tydzień z rzędu Watson nie będzie miał swojej strzelby numer 2 jest jak najbardziej możliwa. W składzie Tennessee brak większych urazów wykluczających kogoś istotnego. Titans wygrali 6 z 7 ostatnich meczów i jest to ten okres, gdy Mariota jest już zdegradowany do backupa. Udało się pokonać silnych Chargersów (mają w tym sezonie pecha, większość meczów przegrali na styk, stąd negatywny bilans) i megasilnych Chiefsów, a następnie złoić 22-punktami, 14-punktami i 21-punktami odpowiednio. Jaguars, Colts i Raiders. Uważam, że są w bardzo dobrej pozycji żeby wygrać ten mecz i taki jest mój typ.


New England Patriots @ Cincinnati Bengals
Seattle Seahawks @ Carolina Panthers
Typ: New England Patriots + Seattle Seahawks @ 1.76  - Unibet (stawka 10/10)  760 zł

Trzecim moim kuponem jest dubel złożony z wygranej Patriots i Seahawks. Zacznę od tych pierwszych. "Jak nie urok to sraczka" - to powiedzenie pięknie określa sytuacje w drużynie spod Bostonu. Po aferze Spygate, czyli nagrywaniu sideline'u Jetsów w 2007 roku, dziś mamy Spygate 2.0. W niedzielę gdy Cleveland Browns mierzyli się z rywalem Patriots, czyli Cincinnati Bengals, na stadionie pracowała ekipa filmowa zatrudniona przez klub. Kręcą oni serię filmików "Do Your Job" pokazującą jak wygląda praca wewnątrz organizacji. Tym razem mieli kręcić skauta pracującego na wyjeździe. Problem w tym, że w nagraniach znalazło się 8 minut, gdzie kręcony jest sideline Bengals. Oczywiście dziś zagrywki i cała komunikacja to głównie radio i słuchawki, ale taki materiał w jakiś sposób może pomóc, w sporcie, gdzie decyduje każdy szczegół, a mecze często rozstrzygają się przez 1 jard, pół, stopę lub nawet kilka cali. Super Bowl Rams-Titans lub ostatnio mecz Packers-Panthers to pierwsze z brzegu przykłady gdzie zadecydował mniej niż 1 jard. Nie jest to nie wiadomo jak duże przewinienie, ale Patriots to drużyna którą kochają jej kibice, a reszta ligi jej nienawidzi. Jest więc okazja na trochę hejtu, trochę śmiesznych memów i wyśmiewania teamu na Twitterze. I to w momencie gdy na drużynę spada inna fala krytyki. Obrywa się im, bo przegrali 2 mecze z rzędu co w przypadku tej ekipy, na przestrzeni ostatnich lat dynastii, nie zdarza się zbyt często. Co więcej w niedzielę Chiefs zakończyli serię 21 domowych wygranych na Gillette Stadium. Ostatni raz taki przypadek miał miejsce w październiku 2017 roku. Krytyka spada też na Brady'ego, który gra na bardzo słabej, lekko ponad 50% skuteczności podań. ALE. No właśnie. Nie dajmy się zwariować. Można teraz rozpatrywać to, że Pats nie są już faworytem do wygrania NFL, można powątpiewać w ich wygraną w AFC, ale mecz z Bengals oni po prostu muszą wygrać. 

Dlaczego tak uważam? Patriots to nadal drużyna 10-3, która w ciągu 3 tygodni nie stała się tym samym poziomem co Bengals. Belichick ma o czym myśleć, ale to gość, który doprowadził tę drużynę do 9 meczów Super Bowl. Czy była to droga usłana różami? Nie, zawsze wiedział jak poukładać swoją drużynę. Patriots polegli u siebie z Chiefs, którzy są jednym z contenderów do wygrania ligi. Byli całkiem blisko wyrównania, ale ostatecznie Chiefs to utrzymali. Była szansa na wyciągnięcie tego, bo w drugiej części meczu drużyna się obudziła. I myślę, że obudzona wejdzie również w niedzielne spotkanie z Bengals. 

Poza tym kto jest rywalem. Cincinnati Bengals. Drużyna z bilansem 1-12. Bez swojej twarzy organizacji jaką jest A.J Green, który jest kontuzjowany. Do łask wrócił Dalton, ale to nie jest odpowiedź na problemy tej drużyny. Wszyscy wiedzą jaki jest główny plan. Tym planem jest wybranie z 1 numerem w drafcie Joe Burrow'a z LSU, który zapowiada się na wielkiego quarterbacka. Dodatkowo pochodzi z Ohio, czyli tego samego stanu co Cincinnati. Bengalsi tankują i nie ma się co oszukiwać - tego meczu nie będą chcieli wygrać. A to dlatego, że za ich plecami w wyścigu o najgorszy bilans (tak, śmiesznie to brzmi, ale taki urok amerykańskich sportów) są New York Giants z bilansem 2-11. W poniedziałek prowadzili z Philadelphią i mieli ich na widelcu, ale zgrabnie oddali mecz w drugiej połowie. Musieli się sporo natrudzić bo ofensywa w drugiej połowie praktycznie nic nie wyprodukowała, ale udało się - przegrali. Oczywiście zawodnicy nie położą się na trawie przed Brady'm i spółką, ale Bengals, jako klub, tego meczu wygrać nie potrzebują, a wygrana może właśnie być problemem.

Można się śmiać z Patriots, ale to nadal drużyna 10-3, z najlepszym trenerem w lidze, wciąż z topowym, legendarnym quarterbackiem. Z dostępnymi receiverami w osobach Edelmana i Sanu, którzy przewijali się w injury reportach, ale w niedziele normalnie zagrają. Patriots są po prostu zdecydowanie lepszą drużyną niż Bengalsi i mają szansę elegancko odkuć się za to co ostatnio dzieje się wokół klubu. W starciu z Chiefs przegrali, ale toczyli walkę do końca mając ich na dystansie touchdowna. Nie udało się, choć było blisko wyrównania jak napisałem już wyżej, ale powtarzam jeszcze raz, Bengals to drużyna 1-12, Patriots 10-3. Ci pierwsi jako organizacja są już myślami przy kwietniowym drafcie NFL, ci drudzy muszą uważać żeby nie spaść na Seed #3 lub niżej w rozstawieniu playoffowym. Po prostu wierzę, że sportowo Patriots potrafią roznieść Cincinnati. Na potwierdzenie, że są lepsi niech posłuży poniższa grafika, dość wymowna. Na koniec jeszcze para ciekawych statów against-the-spread. Patriots są 13-2 ATS w ostatnich 15 meczach przeciwko rywalom z ujemnym bilansem. Bengals są 1-4 ATS w tym sezonie w meczach domowych. Tyle.

 

Seattle Seahawks @ Carolina Panthers
Typ: Seattle Seahawks -4 @ 1.66 - Unibet (stawka 10/10)  660 zł

Na tapetę i na kupon biorę w tym tygodniu również samo Seattle Seahawks i handicap w ich stronę. Dużo o tej drużynie napisałem w analizie kilka postów wyżej, więc nie będę tego wszystkiego pisał na nowo. 

Spotyka się drużyna która bardzo potrzebuje wygrać, z drużyną która w tym sezonie już nic nie musi. Spotykają się Seahawks, którzy na tę chwilę w playoff picture mają seed (czyli po prostu "rozstawienie", miejsce) numer 5, ale muszą uważać, bo za nimi są z seedem numer 6 Vikings którzy tracą jeden mecz do Wilsona i spółki. 5 miejsce w rozstawieniu playoffowym NFC brzmi dobrze, ale nie dla drużyny, która w sezonie wygenerowała bilans 10-3. Zasady co do playoffów są takie a nie inne, i Dallas Cowboys jako liderzy NFC East z bilansem 6-7 mają w tej chwili seed numer 4, a Seahawks z bilansem 10-3 seed numer 5. To sprawia, że Seahawks na chwilę obecną grają pierwszą rundę playoffów na wyjeździe. NFC West, jest w tym sezonie silna, bo są w niej San Francisco 49ers z bilansem 11-2. Trzeba więc wygrywać i postarać się dogonić 49ers, którzy mają seed nr 1 i na chwilę obecną mają bye w 1. rundzie, w Divisional Round grają na własnym stadionie, a jeśli przejdą dalej to Conference Championship grają również u siebie. Stawka jest więc duża i Seahawks bardzo pragną i potrzebują pokonać w niedzielę Panthers. Tę drużynę i to co robi w tym sezonie Russell Wilson opisałem przy okazji poprzedniej analizy do typu który wszedł. W niedzielę zagrali najgorszy mecz sezonu bo w Los Angeles zdobyli tylko 12 punktów i przegrali 12-28. To dopiero ich 3 przegrana w tej kampanii. Myślę, że to był wypadek przy pracy, który tylko pokaże trenerowi Carollowi i samym zawodnikom, że nie ma co się podniecać dobrym rezultatem do tej pory, tylko trzeba grać do końca żeby mimo świetnego sezonu zasadniczego nie zacząć playoffów z lipnym 5. seedem. 10 dni temu nie było problemu żeby pokonać Vikings. Wcześniej 11 listopada wygrali przecież z 49ers. 

Dlatego też uważam, że Carolina Panthers, nie licząca się już w walce o postseason, ten mecz przegra. Przecież parę dni temu zwolniono długoletniego coacha tego zespołu, Rona Riverę. Tymczasowy trener nie ma łatwego zadania gdy musi niespodziewanie objąć drużynę. Jest bałagan. Nie wiadomo co zrobić z Camem Newtonem. W tej drużynie jest dużo problemów, sezon jest słaby (bilans 5-8), a w dodatku Pantery przegrały 6 z 7 ostatnich spotkań. Sposób na nich znaleźli nawet tragiczni Redskins (3-10). W niedzielę dostali potężne baty od Atlanty przegrywając 20-40. Z Falcons, którzy też mają beznadziejny sezon (bilans 4-9 i ostatnie miejsce w NFC South). Ta drużyna to na chwilę obecną Christian McCaffrey, Greg Olsen i długo długo nic. To panowie z ofensywy i ta w Carolinie wygląda całkiem nieźle, bo przecież w ostatnich meczach nałożyli na rywali 20, 21 i 31 punktów. Ale co z tego skoro defensywa jest tak tragiczna, że przeciwnicy zdobyli 40, 29 i 34 punkty. Drużyna z Charlotte spotyka teraz nie Atlantę, nie Waszyngton z ujemnymi bilansami, z którymi mimo to przegrali, ale Seahawks będących topową, a konkretnie 5. ofensywą ligą w rankingu total offense. Oni w tym rankingu są na 21. miejscu. Jeśli chodzi o tracone punkty, to Panthers są aż na 27. miejscu. Seahawks bez szału, bo 5 pozycji wyżej, ale to nadal spora różnica. 

Kyle Allen, rozgrywający Caroliny Panthers to fajny, poczciwy chłopak, który niedługo może być groźną postacią, ale w tym sezonie z ratio 16-12 TD-INT nie potrafi poprowadzić swojej drużyny do zwycięstw. W tej drużynie nie ma wyraźnego lidera jakim w Seahawks jest Wilson. W tej drużynie nie ma już trenera, jakim w Seahawks jest Pete Carroll. Wszystko przemawia za gośćmi niedzielnego starcia na Bank of America Stadium i taki też jest mój typ wraz z małym handicapem.

 

Jacksonville Jaguars @ Oakland Raiders
Typ: Oakland Raiders -4 @ 1.66 - Unibet (stawka 10/10)  

Oakland Raiders podejmą w niedzielę Jacksonville Jaguars. Ot zwykłe spotkanie przeciętnej, ze słabą drużyną. To na pierwszy rzut oka. Fakt jest jednak taki, że ten mecz zakończy pewną erą w NFL. To będzie ostatni mecz jaki Raiders rozegrają w Oakland. Ostatnie spotkanie przed szaloną publicznością, potem dwa wyjazdy i od 2020 roku będziemy mieć już Las Vegas Raiders. Logo pozostanie te same, ale Oakland Raiders zawsze będzie legendarną marką, którą poznaliśmy mając jej logo na dresach i kurtkach w latach 90, w których teraz mijamy pijaków na ulicy. Nostalgia.

 

Ale wracamy do sportu. Raiders przegrali ostatnie 3 mecze i z bilansu 6-4 zrobiło się 6-7. Ale to nadal nie wyklucza ich szans na playoffy. Są one małe, bo do seedu numer 6 dającego dziką kartę tracą 2 mecze, ale jeszcze wszystko jest możliwe. Wynik 3-34 z Jetsami czy 9-40 z Chiefs faktycznie nie wygląda optymistycznie, ale ja widzę pewne plusy. Przegranej z Jetsami nie można niczym wytłumaczyć. Tak się stało. Przegrana z Chiefs to już jednak inna półka, bo Kansas City Chiefs to ekipa będąca w ścisłym topie kandydatów do wygrania Super Bowl. Powiew optymizmu przyniósł mecz w niedzielę, gdzie równo walczyli z Titans, którzy są ostatnio na wielkiej fali i wymieniali z nimi ciosy raz po raz. Do przerwy było 21-21, w 3. kwarcie Tennessee przyłożyło i w 4. dobiło już drużynę coacha Grudena. Oglądałem cały ten mecz bo postawiłem na Titans i nie było łatwo. Wynik absolutnie nie oddaje tego co działo się na boisku. Czas posiadania piłki był prawie równy - 30:48-29:12 na korzyść Titans. Nie było dominacji. Derek Carr zagrał dobry mecz wystrzegając się przechwytów. Przegrali, bo Titans to na tę chwilę, jak wspomniałem w swojej pierwszej analizie z tego posta, najgorętsza drużyna ligi. Tannehill rzucił 3 TD, Henry dołożył 2 biegiem. To było starcie z bardzo silnym przeciwnikiem, a mimo to przez 3/4 meczu jego wynik był sprawą otwartą. 

Na przeciw Raidersów (6-7) staną Jaguars z bilansem 4-9. Ta drużyna to jest dopiero lipa. Po pierwsze pozbawieni szans na postseason. Po drugie przegrali 5 na 5 ostatnich spotkań. Każde w beznadziejnym stylu. W niedzielę Chargersi, którzy przecież nie załapią się na playoffy razem ze śmiesznym Riversem, rozjechali ich 45-10. Tydzień wcześniej Buccaneers 28-11. Wcześniej Titans 42-20, Colts 33-13 i Texans 26-3. Ostatnia dwie wygrane to końcówka października i pokonanie wtedy grających żenująco Jetsów oraz faktycznie żenujących, pozostających z jedną wygraną w sezonie Bengalsów. Tam się nic nie klei. W dwóch ostatnich domowych meczach wygenerowali łącznie 21 punktów. Teraz mają dwa wyjazdy z rzędu. Oni chcą już dokończyć tę kampanię i pomyśleć nad zmianami. 

Zmiany w Jacksonville są konieczne, natomiast Oakland, a zaraz Las Vegas Raiders to team budowany na przyszłość. Trener Gruden dostał 10-letni kontakt o wartości okrągłych 100 milionów dolarów. Gdy przybędą do Nevady, mają pojawić się wyniki. I na to tam pracują. 

Moim zdaniem, widząc ostatnie poczynania obu ekip, Raiders są drużyną lepszą. Gdy wziąć do tego liczby i statystyki, one także to potwierdzą. W total offense i total defence Raiders są dwie pozycje nad Jaguars. U siebie w domu w tym sezonie wygrali 5 na 7 meczów. Trudno jest wyrwać wygraną na ich terenie. A teraz będzie podwójnie trudno, bo to ostatni mecz Raiders w Oakland. Na 100% motywem przewodnim niedzielnego meczu jest podziękowanie kibicom i danie im wygranej na zakończenie przygody z tym miastem. Innym celem jest podtrzymanie szans na playoffy. A Jaguars? Myślę i mam nadzieję, że podejdą do tego tak samo jak do niedzielnego meczu, gdzie u siebie przegrali różnicą 35 punktów. Teraz udają się w trasę, do zawsze szalejącego tłumu na Oakland Coliseum (choć teraz pod inną, sponsorską nazwą). Wydaje mi się, że Raiders zagrają dobry mecz tak jak to miało miejsce przez 3/4 spotkania z Titans i zakończą erę Oakland Raiders z przytupem.

 
 

Buffalo Bills @ Pittsburgh Steelers
Typ: Buffalo Bills +1 @ 1.91 - Unibet (stawka 10/10)  910 zł

Pod koniec sezonu zasadniczego NFL czasem przesuwa ciekawe mecze na późniejsze godziny. I tak jest w przypadku niedzielnego nocnego meczu Sunday Night Football. W ten termin wciśnięte zostało spotkanie w Pittsburghu gdzie Steelersi podejmą Buffalo Bills. To bardzo ważny mecz. Jeśli Bills wygrają, to zaklepią sobie wygraną w dywizji i już będą w playoffach. Jeśli zwyciężą Steelersi to przeskoczą właśnie Buffalo w wyścigu po dziką kartę czyli seed 5 lub 6. Stawka jest więc poważna. Kursy prawie idealnie po równo. Ja idę tu zdecydowanie w stronę gości i to jest mój ostatni typ na niedzielę. Jeszcze krótko wyjaśnię dlaczego tak a nie inaczej.

Sean McDermont. Trener Bills to moim zdaniem mega inteligentny chłop. Obejrzałem w tym sezonie już kilka meczów Buffalo i ten gość jest głównym projaktantem sukcesu Bills jakim jest obecny bilans 9-4. Co ciekawe, bardzo dobrze zna się z trenerem Steelersów, Mike'm Tomlinem, którego cenię mniej, bo ma swoje odpały. Ostatnio jego zupełnie niepotrzebny fake punt sprawił, że Pitsburgh prawie przegrał. Z drugiej strony szanuję go również za bardzo dobry bilans patrząc na to jakich ma zawodników i jakie braki w swojej kadrze.

To będzie pierwszy od 12 lat mecz Sunday Night Football w którym wystąpią Billsi. Przez lata ta drużyna nie była atrakcyjna dla NFL. I to jest to o czym pisałem w analizie meczu Bills-Cowboys, która była wygrana, że Buffalo Bills to drużyna może mało medialna, ale za to robiąca swoje. Mają swój fantastyczny, mroźny klimat i są niepowtarzalni, przez co mają moją sympatię, ale przy obstawianiu oczywiście wkładam ją w kieszeń i nie ma to wpływu na to co stawiam. Podopieczni McDermonta cudownie czuli się ostatnio w primetime'ie gdy w Święto Dziękczynienia upokorzyli Dallas na ich terenie. Po meczu wbijali kolejne szpile kibicom wyśmiewając Dak Dance (filmik z rozgrzewki Prescotta) czy gest "Feed me" Eliotta, który udaje, że karmi się łyżeczką po każdym udanym runie. Widać, że bawili się fantastycznie i gra sprawiała im przyjemność. Allen robił niemożliwe rzeczy, jak na filmiku, który zamieszczam pod tym akapitem. Widzieliście coś takiego kiedyś? Ja nie, a siedzę w NFL od bardzo dawna. 

https://www.youtube.com/watch?v=BhIywwKFqWQ

W Pittsburghu jest teraz Duck-Mania, bo quarterbackiem jest 3 w depth charcie (oczywiście ze stanu na początku sezonu) Delvin Hodges, który ma pseudonim Duck. Podobno dostał go podczas jednego z treningów w college'u i tak już się przyjęło. Powiedział, że tak mogą go nazywać kobiety, ale w tej części Pensylwanii przyjęło się już, że to Duck Hodges. A więc co można powiedzieć o panu Kaczorze. To pierwszy niewydraftowany QB, który wygrał 3 pierwsze starty w karierze. Gra dobrze. To trzeba mu po prostu oddać i z tym nie ma dyskusji. Ale to będzie dopiero jego 4 mecz. W dodatku primetime'owy, pokazywany w na całe Stany. Myślę, że może być lekka trema. Szczegółem, ale one też mają wpływ na wynik, jest to, że w czasie meczu ma być mróz do nawet -6. W Buffalo są do tego przyzwyczajeni, w Pittsburghu dopiero później robi się mroźno. Kolejna ważna sprawa to fakt, że Bills w meczach wyjazdowych w tym sezonie są 5-1. 5 wygranych na 6 meczów!

Fakty są takie, że Buffalo Bills grają lepiej. Oczywiście zajrzymy w ostatnie mecze. Zacznijmy od gospodarzy. Wygrali 6 z 7 ostatnich spotkań. Elegancko. Rywale nie byli jednak z najwyższej półki. Patrzę na ostatnie 3 mecze, gdzie ofensywą kierował właśnie quarterback Hodges. Męki z Bengals i 16-10, męki z Browns i 20-13 oraz tydzień temu męki z Arizoną, która do końca miała szansę na wygraną, ale ostatecznie przegrała 23-17. 

Jak ostatnio prezentowali się Bills? W zeszłą niedzielę przegrana z Baltimore Ravens, drużyną, która w power rankingach króluje na szczycie listy i na chwilę obecną jest głównym faworytem do wygrania Super Bowl. Przegrali różnicą 1 TD i przez cały mecz toczyli wyrównany bój. Z drużyną która nałożyła na Patriots 37 punktów, na Bengals 49, Texans 41, Rams 45 i Jets 42. Do tego jeszcze na początku sezonu 59 również na Jetsów. Ten mecz pokazał mi, że w Billsach jest siła, że mogą powalczyć z każdym. Wcześniej wspomniane Święto Dziękczynienia i upokorzenie Jerrego Jonesa, w święto, w jego pałacu przez pokonanie Cowboys 26-15 (Dallas podgoniło w końcówce, Bills mieli cały czas kontrolę nad wynikiem). Week 12 to wygrana z Broncos, którzy ostatnio wygrali z Texans, na których kurs wynosił bodajże 1.13. Ostatnie wyniki przemawiają za goścmi.

Jak zajrzymy w statystyki i liczby, to Bills również wypadają lepiej. Oni są 20. ofensywą ligi, rywale 28. w rankingu total offense. W total defence Bills są na 3 miejscu, Steelersi na 5. Ci pierwsi tracą 16.3 pkt na mecz, drudzy 18.6. Buffalo zdobywa 21.1 pkt na mecz, Pittsburgh 19.9.

Kursy są wyrównane i myślę, że tylko z powodu wyjazdowego meczu Bills nie są tu mocniejszym faworytem. Ale tak jak napisałem, wygrali w tym sezonie 5 z 6 wyjazdów. Jeszcze ważna jest sprawa kontuzji. Mówiło się, że może zagrać WR Juju Smith-Schuster, ale jest już oficjalnie OUT. RB James Conner jest questionable i różnie może być. Steelersi to w tej chwili rookie QB + dwóch rookie na RB. OUT jest też tight-end Vance McDonald czyli ważna postać układanki ofensywy Steelersów. Po drugiej stronie, w ofensywie Billsów mamy legendę RB Franka Gora, który niedawno został 3 zawodnikiem w historii ligi pod względem zdobytych jardów rushem. Jest drugi skuteczny running-back, młody i skuteczny Singletary. Wsiadam na Bałowów w tym przypadku i jedziemy do banku po pieniądze. Na koniec Kim Pegula, fotka właścicielki Buffalo Bills. Dla takiej Pani nie wygrają? 

 
 

Jeszcze słowo o meczach, których lepiej nie obstawiać i po prostu nie ruszać.

Chicago Bears @ Green Bay Packers
Packers są bardzo nierówni co potwierdzają ostatnie mecze. Potrafią wygrać z Chiefs, żeby tydzień później zostać rozwalonym przez Chargersów. Później wygrana z Panthers, ale kolejna niedziela to przegrana 8-37 z 49ers. Ostatnio u siebie męczyli się z Redskins. Nie tak powinna wyglądać gra ofensywy w której są tak groźni zawodnicy jest Aaron Rodgers, Devante Adams czy Aaron Jones. Defensywnie Bears wyglądają lepiej. Jedni i drudzy nadal o coś grają i potrzebują wygranej. Nie zaryzykuje domowej wygranej po kursie 1.50, ale handicapu w stronę Bears też nie pogram, bo może być po prostu róźnie. No bet.

Denver Broncos @ Kansas City Chiefs
Chiefs w niedzielę zakończyli serię 23 domowych wygranych Patriots, która trwała od października 2017 roku. To świetna drużyna, ale nie ryzykowałbym wrzucania kursu 1.19 na jakiś kupon. Denver Broncos nie mają szans na playoffy, ale nie tankują, widać, że chcą zakończyć sezon z jak najlepszym bilansem, który na ten moment to 5-8. W drafcie na tę chwilę wybieraliby jako 11 drużyna i mają mecz przewagi nad ekipami z miejsc 13-17, które mają bilans 6-7. Dlatego wygrana nie ściągnie ich w dół w draftowej kolejce. Mają serię 2 wygranych i to z bardzo silnymi drużynami - Chargers, którzy w tym sezonie wszystkie przegrane mieli różnicą 7 lub mniej punktów (przegrywali np. 2 punktami, 3 razy 3 punktami). Wygrali też z Texans, dla których był to mecz must-win. I to do tego na wyjeździe. Zdobywając 38 punktów. Gdzie grali backupem, świeżakiem Drew Lockiem, którego wybrali w tegorocznym drafcie w 2. rundzie. Chłop ma procent udanych podań wynoszący 72.7%, ma 5 TD i 2 INT. W niedzielę rzucił obronie Houston 3 touchdowny. Może być więc różnie, KC Chiefs to bez dwóch zdań lepsza drużyna, ale Broncos cieszą się grą i są nieobliczalni. Handicapu na nich nie postawię, bo trener Andy Reid z Mahomesem mogą zrobić miazgę. Ruletka. No bet.

Miami Dolphins @ New York Giants
Toilet Bowl czyli spotkanie dwóch drużyn, które najchętniej przegrałyby ten mecz. Tu nie ma co analizować, możemy co najwyżej powróżyć. Wszystko zależy od tego jaki jest plan na ten mecz dla obu drużyn. Giants są na 2 miejscu w draftowej kolejce i im wygrana absolutnie nie jest potrzebna. Pokazali to ostatnio oddając wygraną Philadelphii. Przegrali 9 meczów z rzędu i nie będą chcieli tego wygrywać również. Miami to na ten moment 4 pozycja jeśli chodzi o draft NFL. Nie będą wygrywać, bo po co, szczególnie na wyjeździe. Wygrana może ich zrzucić nawet w okolice 8 miejsca. Nie warto. Ktoś będzie musiał wygrać, ale nikt nie będzie chciał. Jak się skończy - totalna ruletka. No bet.

Los Angeles Rams @ Dallas Cowboys
Ramsi ostatnio dokonali gwałtu na Seattle Seahawks, dla których była to dopiero 3 przegrana w tym sezonie. Tydzień wcześniej rozjechali też Arizonę 34-7. Oni mają dobry okres, Cowboys słaby, a nawet beznadziejny. Przegrali 3 ostatnie spotkania, ale nadal mają szansę na wygranie tragicznej w tym roku NFC East co da awans do playoffów i tak naprawdę start od zera. To nadal najlepsza ofensywa ligi aplikująca rywalom średnio 430.8 jardów na mecz. Sporo się działo w tym klubie w ostatnich dniach, Garrett jest na gorącym krześle, a wygrana jest potrzebna żeby nie zostać przegonionym przez Eagles i nie stracić prowadzenia w dywizji. Tutaj Dallas mogą zarówno przegrać z gorącymi na ten moment Ramsami, jak i zrobić totalny bounce-back i mogą znów zacząć grać na wysokim poziomie. Może być różnie, buki wystawiły prawie równe kursy i ja się z tym zgadzam, bo to może pójść zarówno w jedną jak i w drugą stronę. No bet. 
 
Otrzymane punkty reputacji: +27
Gucci Mane 30,1K

Gucci Mane

Forum VIP
 Póki co ta kolejka to 4 typy trafione i 4 przegrane, w tym przegrana "za 2" Titans, których grałem podwójnie. Daje to wynik -960 PLN czyli trochę mniej niż stawka jednego meczu. Ostatni mecz dziś w nocy i wiążę z nim spore nadzieje. Rzadko obstawiam under/over, ale tutaj aż prosi się o jego zagranie. Linia może rosnąć wraz ze zbliżającym się kickoffem.

Indianapolis Colts @ New Orleans Saints 
Typ: Over 45.5 punktów @ 1.72 - Unibet  (stawka 10/10)  

Indianapolis Colts @ New Orleans Saints
Typ: New Orleans Saints over 27.5 punktów @ 1.76 - Unibet (stawka 10/10)  760 zł

Indianapolis Colts @ New Orleans Saints
Typ: New Orleans Saints -4 @ 1.45 - Unibet (stawka 10/10)  450 zł

Spodziewam się meczu w stylu wymiany ciosów i końcowego wyniku dającego powyżej 46 punktów. Mamy do czynienia ze słabymi defensywami, które dodatkowo mają swoje problemy z kontuzjami. Saints dostali w ostatnich dniach dwa wielkie ciosy tracąc dwie ważne postacie w obronie - Davenporta i Rankinsa. Mamy dwie ofensywy, które generują dużą ilość punktów. Do składu Colts prawdopodobnie wraca T.Y Hilton, gwiazda na pozycji receivera, więc będzie komu odbierać (jego status to game-time decision). Brees pod swoim daszkiem w Superdome zawsze robi show.  To jest arena sprzyjająca formacjom ofensywnym i ich szybkiej grze. Przykład pierwszy z brzegu, Saints w zeszłym tygodniu przegrali... 46-48 z 49ers. 94-punktowy mecz (!). Przegrali, mimo takiego wyniku, więc wyjdą podrażnieni, w dodatku mają o co grać, bo mimo, że są już pewni wygranej w NFC South, to wciąż walczą o jak najwyższe rozstawienie. Póki co mają seed nr 3, a jest szansa nawet na bye, czyli wolne w 1, rundzie playoffów, ale trzeba wygrywać. Jak wyglądało to we wcześniejszych meczach. 26-18 z Atlantą, blisko dzisiejszej linii choć under. 34-31 z Panthers. 34-17 z Tampą. 9-26 z Atlantą, która ma jakiś sposób na zatrzymanie Breesa i spółki, ale w końcu to rywale z jednej dywizji, więc doskonale się znają. I na koniec jako 6 mecz 31-9 z Arizoną. Saints w tym sezonie u siebie w domu zdobywali odpowiednio 30, 12, 31, 31, 9, 34, 46 punktów. Liczby jak z totolotka, ale jak widać 5 na 7 razy przekroczyli linię. Colts w zeszłym tygodniu też przegrali, mimo zdobycia aż 35 punktów w Tampie. Widać, że bardzo chcą zakończyć sezon na plusowym bilansie, więc grają z motywacją. Biorąc to wszystko pod uwagę po pierwsze spodziewam się wysokiego wyniku. Po drugie myślę, że dużą jego część są w stanie wygenerować gospodarze. Na koniec myślę, że podrażnieni game-winning field goalem w zeszłym tygodniu, dziś w nocy będą red-hot w swojej twierdzy i wygrają z Colts, którzy też dołożą trochę punktów, tak jak robią to w ostatnich meczach. Dołączam highlighsty z meczu z 49ers, bo był to moim zdaniem drugi najlepszy mecz tego sezonu zaraz po dzikim starciu, również 49ers którzy grali wtedy z Seattle Seahawks. Jest też krótsza wersja, 2-minutowa, w której zawarty jest jednak niezły horror. Polecam obejrzeć. Do usłyszenia rano, mam nadzieję, że będzie na zielono.

https://www.youtube.com/watch?v=i01R1fA6gos

https://www.youtube.com/watch?v=-ie2AOuDMGo
 
 
Do góry Bottom