Fachowcy, może hura optymiści liczą że
Reprezentacja Polski zdobędzie 10 medali. Apoloniusz Tajner szef misji Olimpijskiej jest niepoprawnym optymistą i sądzi że
Polska ma 20 szans medalowych :grin:
10 medali to jest science-fiction.
a co do Tajnera to ludzie będący na bieżąco z tym co wyprawia nie mogą być zdziwieni... nie mówię o tym że dawno powinien zostać zwolniony za to co robi na obecnym stanowisku, nie umiem sobie nawet wytłumaczyć jak tego prostego człowieka można było wybrać na nie, kompromitacja.
co do szans medalowych:
*10km klasykiem, medal pewny, wielka szansa na złoto Justyny
*potem największą szansę maja kobiecy w drużynowym biegu, medal realny. (poza zasięgiem Holenderki, reszta do powalczenia, wydaje się że stawka, pomiędzy miejscem drugim a szóstym może być bardzo niewielka)
*nieco mniejsze szanse mają panowie w tej samej konkurencji, ale to się okaże jak poszczególne reprezentacje będą czuły się na tamtejszej hali, w pucharze świata bywało różnie, mieliśmy swoje problemy w Salt Lake City (brak Szymańskiego), ale już w Berlinie pokazali się nasi z bardzo dobrej strony (Holendrzy poza zasięgiem, Amerykanie mocni, ale to nie jest pewniak, najbliżej do pudła z pozostałych ekip ma Korea Płd. ale nasi zaraz za nimi, ew. powalczyć o medal mogą Norwegowie, ale na chwilę obecną to ekipa nr 5)
*Polacy w konkursie drużynowym lub Stoch w którymś z indywidualnych, jakieś tam szanse są, ale na pewno nie będzie łatwo (Ammann zawsze na takich imprezach w optymalnej formie, Schlierenzauer też dopiero pewnie wskoczy na wyższy level w porównaniu z tym co było dotychczas w tym sezonie, do tego Prevc, Bardal, loteryjność... łatwo nie będzie.
*biatlon... no cóż ostatnio na mistrzostwach świata były dwa medale ale obecnie szanse te nie wyglądają zbyt dobrze. Najlepszą z Polek jest Pałka, ale biega przeciętnie, choć jeśli z takim biegiem w indywidualnym strzeli 20/20 pewnie na pudle stanie, jednak prawda taka że nie zanosi się na medal, Gwizdoń wygrała w Soczi w Pucharze Świata w zeszłym roku sprint, i jest to jedyna konkurencja dla niej i Nowakowskiej indywidualnie gdzie mogą zdobyć jakieś wysokie miejsce, są tylko dwa strzelania, w konkurencjach z czterema nie ma co na nie liczyć. W sztafecie od dawna jest mówione że na papierze wygląda to nieźle, ale do podium mamy bardzo daleko...
*w biegach indywidualnych może Bródka powalczy, na pewno będą wysokie miejsca, możemy jeszcze liczyć na niezłe miejsce Riemeń-Żerebeckiej i przy odrobinie szczęścia w którejś z konkurencji snowboardowych, oczywiście także np. Staręga ma szanse na 30-tkę, pozostali Polacy w skokach, a biatlonie nie będzie u kobiet też lokat poza 40-tką zapewne, sztafeta kobiet w biegach powinna być w ósemce, ale jest też trochę sportów w których będziemy tłem, jako choćby
narciarstwo alpejskie (poza kombinacją, w której jest najmniejsza konkurencja) czy
kombinacja norweska, gdzie nasz zapewne jedynak będzie bardzo daleko...