A to, że zgadzam się z opinia mądrych ludzi jak prof. Bartoszewski, Wałęsa czy Balcerowicz to źle ?
Bartoszewski jest jedyną osobą z wymienionej trójki, która udzieliła poparcia PO... Balcerowicz jest jedynie przeciwny obecnie rządzącym, tak samo jak Wałęsa, który zagłosowałby na Stalina byle przeciw Kaczyńskim... Wiele publicznych mądrali udziela poparcia PO, a przekonasz się, że po ewentualnej wygranej Platformy w wyborach Ci "eksperci" będą największymi krytykami władzy... To wszystko media, media i jeszcze raz media... Szczególnie nasila się to teraz, przed wyborami - kampania nie tylko partii, ale też całego tabunu rzepów, którzy chcą na zmianie rządu skorzystać. Oczywiście nie twierdzę, że do tych osób należy prof. Bartoszewski, ale powiedzmy sobie szczerze - jego czas minął i usilne próby powrócenia na "szczyt" raczej nie dadzą pożądanego efektu... Nie róbmy z tego pana jakiegoś bóstwa, to zwykły człowiek...
Co do samych wyborów to myślę, że będzie powtórka z rozrywki - dwie partie uzyskają po ok. 30% głosów i zaczną się targi. Jeśli wygra PiS to Tusk idzie w odstawkę, PO się rozpada na opozycję i posłów, którzy zasilą Prawo i Sprawiedliwość. Ja jednak sądzę, że tak nie będzie, bo minimalnie wygra PO (choć na pewno nie przez program ekonomiczny - wybierają wyborcy, którzy raczej dbają o własne tyłki, nie ekonomiści; społeczeństwu zależy raczej na jakichś tam ulgach, sretete - dobra kampania, gruszki na wierzbie i Sejm jest twój...). Kaczor nie zgodzi się na koalicję, więc po miesiącu mydlenia oczu PO zawrze umowę z LiD i ew. PSL na dokładkę. Potem 2 lata i kolejne
wybory.