Flipkens K. - Gajdosova J.
Druga konfrontacja tych tenisistek, h2h 1-0 dla Belgijki, aczkolwiek panie ostatnio spotkały się w 2003' roku, czyli zbytnio nie ma co polegać na bezpośrednich pojedynkach. Gram w kierunku Gajdosovej, która w pierwszej rundzie zagrała świetne spotkanie i odprawiła z turnieju Flavię Pennettę. Jarmila w tym sezonie jest w bardzo dobrej formie, szczególnie na nawierzchni twardej idzie jej świetnie. W Azji jak na razie wykręca niezłe wyniki; w Hong Kongu doszła do ćwierćfinału, w Tokio natomiast doszła do drugiej rundy, gdzie dopiero uległa Wozniackiej, urywając jej przy tym seta. Kirsten natomiast w tym sezonie jest w słabej dyspozycji. Wyniki nie są za ciekawe, a podczas tego roku nie pokonała jakiejś żadnej wybitnej tenisistki(nie licząc Petkovic, ale myślę, że ta odpuściła New Haven przed US Open). Gajdasova gra ofensywnie, bardzo dobrze gra z returnu i również posiada mocne pierwsze podanie, jest w świetnej dyspozycji serwisowej - w meczu z Pennettą zaserwowała Włoszce 10 asów, przy jednym podwójnym błędzie. Kirsten gra nietuzinkowo, próbuje różnych zagrań, często stara się zaskoczyć rywalkę, nie jest to jakaś ofensywna gra, aczkolwiek wszechstronna. Z różnym skutkiem to wychodzi, a w tym roku pojawia się sporo błędów i Belgijka nie może sobie poradzić w dłuższych wymianach. Myślę, że ofensywny styl gry Australijki i jej silne, płaskie uderzenia wezmą tutaj górę. Nawierzchnia jest dosyć szybka i zawodniczki preferujące taki styl gry jaki prezentuje Jarmila powinien wziąć górę. Dodatkowo jest w lepszej formie od Flipkens.
Gajdosova J. @ 1.68 -> 1.78 Pinnacle
Lisicki S. - Svitolina E.
Tutaj bardziej ryzykownie, ale ponownie postanowiłem zaufać Ukraince. Panie spotykają się po raz pierwszy, więc można się spodziewać wszystkiego. Obie są w dobrej formie i ostatnio wykręcają niezłe wyniki. Sabina wygrała niedawno turniej w Hong Kongu, w Tokio natomiast odpadła w pierwszej rundzie z DellAcquą, ale myślę, że chciała odpocząć przed imprezą w Wuhan. Dzisiaj ograła Lucie Safarovą, co jest dobrym prognostykiem i mimo, że Czeszka zniżkowała to jest nieprzyjemną przeciwniczką. Niemka tak naprawdę łatwo nie miała i wygrała dopiero po trzech setach. Transmisji nie było, ale widocznie zadecydowały detale i Lisicka w kluczowych momentach była lepsza. Elina w pierwszej rundzie odprawiła z turnieju gładko Giorgi. Podczas tourne po Ameryce nie zachwycała, choć w Cincinnati pokonała Kvitovą i Suarez Navarro. Wcześniej wygrała w Baku i zaliczyła ćwierćfinał w Istambule. W Azji wystąpiła tylko w Tokio, gdzie w drugiej rundzie uległa Kerber, aczkolwiek pokazała się z bardzo dobrej strony. Lisicka na pewno będzie chciała przygnieść rywalkę. Mocny serwis i szybkie winnery, tak zagra zapewne Niemka. Wszystko jednak będzie zależało czy będzie trafiać. Svitolina również gra ofensywnie, bardzo dobrze porusza się po korcie i będzie musiała się przeciwstawić atakom Sabiny. Elina , może nie ma takiego uderzenia jak jej jutrzejsza rywalka, ale na pewno jest bardziej regularna i będzie zagrożeniem. Liczę na wiele kątowych zagrań w same rogi kortu, które skutkowały w meczu z Angie. Jak pisałem, obie są w dobrej dyspozycji i tutaj mogą zadecydować zimna głowa i minimalne błędy. Doświadczeniem na pewno Niemka przewyższa Ukrainkę, aczkolwiek myślę, że mentalnie przewaga jest po stronie Svitoliny. Mimo, że ma zaledwie 20 lat to potrafi zachować spokój. Po takim kursie spróbuję.
Svitolina E. @ 2.62 Pinnacle
e: Petkovic A. - Pliskova Ka.
Po takim kursie to ja to biorę. Panie grały ze sobą 1 raz, rok temu górą była Niemka gładko rozprawiając się z Czeszką. Pliskova w pierwszej rundzie odprawiła Samanthę Stosur, pokonując ją 2-0. Sam stawiałem na Australijkę, myślałem, że sobie jednak poradzi, po tym jak Karolina miała maraton w Seulu i Hong Kongu, zaliczając tam 2 finały. Petkovic wygrała z Donną Vekic po trzysetówce. Andrea nie jest w złej formie, fakt że zdarzają się przestoje, nawet na przestrzeni kilku piłek to i tak to nadrabia spokojem i agresywną grą. Cały czas będę powtarzał - Czeszka jest po dwóch turniejach, to spore obciążenie i z będącą w słabej dyspozycji Stosur mogła wygrać, to z Niemką myślę, że sobie już nie poradzi. Wiadomo, jest w gazie, ale kiedyś to musi się skończyć i myślę, że stanie się to już w drugiej rundzie. Petkovic jest bardziej doświadczoną zawodniczką i przede wszystkim świeższą. Style podobne, obie grają agresywnie, aczkolwiek Andrea posiada większy wachlarz zagrań, kombinuje w wymianach próbując zagrać slajsa czy podejść pod siatkę i zafundować rywalce stop-voleya, zmienia tempo gry. Karolina przede wszystkim skupia się na grze siłowej. Obie posiadają dobry serwis, w dzisiejszym pojedynku Czeszki z Australijką liczyłem właśnie na pierwsze podanie Sam, które niestety zawiodło. Tutaj mam nadzieję, że Petkovic będzie trzymała dobrą dyspozycję serwisową. Idę w stronę Niemki, bo taki kurs to jednak przesada.
Petkovic A. @ 2.00 Pinnacle 3 typy - nie było tego jeszcze, ale po takich kursach gram.
bad day.