US Open
- klasyfikacja końcowa
Na początku sezonu pisałem, że Iga Świątek wróci na numer 1 w rankingu, później zmieniałem zdanie, a teraz jest to jak najbardziej realne już może nawet w najbliższych tygodniach. Forma Polki jest wysoka, a dyspozycja obecnej liderki bardzo chwiejna, co sprawia, że to właśnie Iga obok Aryny jest główną faworytką do tytułu. Oczywiście nie można skreślać też Gauff, która u siebie może być mocna, ale ostatni okres jest dla niej bardzo słaby i po Roland Garros dość mocno posypał się jej
tenis, a szczególnie serwis. Jest też grono innych zawodniczek, z którymi wypada się liczyć, ale jak to w kobiecym tenisie - istnieje spora szansa, że któraś z pań nagle zaskoczy i może to być wręcz każda z TOP 30 jak Ostapenko, Rybakina, Andreeva czy nawet Mboko. Paolini także pokazała w Cincinnati, że jest w stanie nawiązać walkę z najlepszymi i sprawiło sporo kłopotów Świątek, więc jej w formie nigdy nie można skreślać. To co uległo poprawie u Igi to niewątpliwie sfera mentalna i serwis czyli te rzeczy, w których miała największe rezerwy.
Spójrzmy zatem jak wygląda drabinki Polki i już na wstępie zdradzę, że wygląda co najmniej dobrze. Na rozgrzewkę otrzymała od losu Arango. W II rundzie spotka się z Lamens lub Grozman. W III rundzie może czekać Kalinskaya czyli zawodniczka z dużym potencjałem, ale nie ma gwarancji czy tam dotrze, bo nękana jest kontuzjami. W IV rundzie czekać może Alexandrova lub Shnaider, więc i w tych starciach będzie wyraźną faworytką. W ćwierćfinale może zmierzyć się z Anisimovą, Collins lub Svitoliną, więc poprzeczka powędruje wyżej, ale to także zawodniczki, które będą wyraźnymi underdogami, ale w żadnym wypadku nie będzie można ich zlekceważyć. Wszystkie potrafili już grać dobre mecze z Igą, a Amanda będzie żądna rewanżu za Wimbledon. W półfinale może spotkać się z Amerykankami takimi jak Gauff czy Keys czyli także spokojnie do ogrania w obecnej dyspozycji, a w finale prawdopodobnie ktoś z zestawu Sabalenka/Pegula/Andreeva/Paolini/Rybakina i tylko z tą pierwszą niekoniecznie musi być faworytką, ale patrząc na to co gra Aryna w chwili obecnej wcale nie byłbym, co do tego przekonany. Dlatego po tak wysokim kursie, podwyższonym przez
superbet myślę, że warto zaryzykować i zwiększyć emocje podczas oglądania turnieju.

Świątek wygra US Open @5,0 (
superbet - boost)
Można skopiować zakład
TUTAJ