Klara Zakopalova - Timea Babos
Czeszka, trzeba przyznać, zaczęła sezon z wysokiego "C". Dojście do finału w imponującym stylu, przegrana po walce z Chinką Na Li. To robi wrażenie. Z drugiej strony Babos. Młoda, na razie radzi sobie przeciętnie, ale czasem zaskoczy porządnie.
Obie zawodniczki preferują styl ofensywny. Czeszka mocno bije, czy to z forehandu czy backhandu, płasko, bardzo płasko, a to wiąże się z dużym ryzykiem. Jak do tej pory to wychodzi, ale czy będzie zawsze?
Węgierka także gra mocno, ale nie tak płasko jak Zakopalova. Częściej wyrzuca, aniżeli uderza w siatkę. Serwis potężny, bo i Węgierka wysoka (179cm, 68kg). Na pewno kilka punktów asami, czy to wygrywającymi Babos zdobędzie.
W Chinach jest "trochę" inny klimat niż w kraju kangurów i z pewnością trochę problemów z aklimatyzacją Czeszka może mieć. Do tego jest świeżo po finale, swój wiek ma, za tydzień AO, więc czy jest sens przechodzić tutaj do dalszych rund? Tym bardziej, że Węgierka na pewno się zepnie, bo ona w tym sezonie nic nie pokazała, bo zagrała z Voegele i przegrała tam w dwóch setach.
Kończąc, nie uważam, żeby Zakopalova była tutaj wyraźnym faworytem, biorąc pod uwagę także, że końcówka sezonu i ten początek jest słaby w wykonaniu Babos. Jednak tutaj może trochę finalistka z Shenzhen odpuści, ale jeśli nawet nie odpuści, to nie zabieram szans na zwycięstwo młodej Timei, bo potencjał jest. Będzie najprawdopodobniej wymiana ciosów i ta, która popełni mniej błędów, lub której bardziej się będzie chciało(a będzie to moim zdaniem Babos) to wygra. W związku z tym trzeba pograć na
Babos @2,79 PinnacleSports