Na Li - Agnieszka Radwańska
Typ: 1
Kurs: 1,80 (mało!)
Wynik:
6/4 6/2
Chinka jest strasznie nierówna ostatnio. Jak może wiecie, postawiłem, że wygra cały turniej, jednak pewny byłem tylko tego, że dotrze do ćwierćfinału, do czego doszło, ale w dzisiejszym meczu z Peng popsuła niemało nerwów. Jeszcze przed tym spotkaniem, byłem przekonany, że w tym meczu zagram na Li, ale teraz coś mnie powstrzymuje. Plus tego słabego meczu dzisiaj jest taki, że niewątpliwie wpłynął na wyższe kursy na tę tenisistkę. Gram na nią z pięciu powodów: mam duże nadzieje, że zagra w końcu dobry mecz - więcej będzie funkcjonować po jej myśli i częściej niż próbuje, będzie trafiać "Na_Li_nie"; Agnieszka zagra słabo jak wczoraj z Dominguez Lino (a nie tak dobrze jak np. z Kerber w Tokio); Polka wyjątkowo nie lubi grać z Chinką (o czym jeszcze później); Li gra u siebie; Li walczy o udział w Stambule. Ostatnie dwa pojedynki między nimi były bardzo niedawno i zakończyły się bardzo zaskakującymi i bolesnymi wynikami dla Isi, Rogers Cup - Na wygrała 6/2 6/1 [kurs na nią przed meczem wynosił ok. 2,70], Cincinnati - 6/1 6/1 [kurs na nią przed meczem wynosił ok. 1,80]. Agnieszka swoją pasywną grą sobie po prostu nie radzi z Na Li, podobnie jak z Azarenką, ta nie bawi się w wymiany, tylko szybko stara się kończyć (często ze złym dla siebie skutkiem, ale ostatecznie, mimo błędów, wygrywa), lubi ryzykować. Wszystko zależy od tego jaki opór postawi reprezentantka gospodarzy. Raz gra wybitnie, za dobrze wręcz, a raz popełnia proste UE czy metrowe DF, przeplata się to cały czas. Mimo wszystko - zaryzykuję.
Angelique Kerber - Maria Sharapova
Typ: 1
Kurs: 3,25
Wynik: zwrot
Podczas tegorocznego
Australian Open Sharapova wygrała 6-1 6-2, a miesiąc później Kerber się odwdzięczyła ogrywając Rosjankę w Paryżu 6-4 6-4. Kerberówna moim zdaniem gra ostatnimi czasy naprawdę dobry
tenis, przeciwieństwie do Li, nie ma takich przestojów w swojej grze, jest w miarę, podkreślam - w miarę, regularna, a już na pewno bardziej od Mashy. Jej jedyna bolesna przegrana w ciągu ostatnich paru miesięcy to 1-6 1-6 z Agnieszką w Tokyo, zagrała wtedy nieciekawie, bez pomysłu, ale przede wszystkim to Polka rozegrała genialne spotkanie od początku do końca, więc ja jej wybaczam. Jak już napisałem sporo o Li, to do jej obecnej formy, można porównać tę Marii, czyli wybitnie niesolidna gra, szał tylko momentami, wyśmienite uderzenia zawsze idą w parze z rażącymi niewymuszonymi błędami, a na deser kilkanaście podwójnych błędów w meczu. Mimo to, raczej wygrywają, dopóki nie trafią na
tenis regularny po drugiej stronie i własną broń (kończące uderzenie). Kurs mnie zadowala. W sumie nie byłem pewien, czy wystawią jakieś 2,60 czy 4, więc biorę i nie narzekam.
Czekają nas dwa bardzo ciekawe spotkania jutro (pozostałe dwa ćwierćfinały, Azarenka - Oprandi i Suarez - Bartoli, atrakcyjnością i potencjalną dramaturgią nie mają żadnego podjazdu), loteryjne, możliwe, że 3-setowe. Niecierpliwie czekam na wyniki.