WTA Madryt
Mecze od 11.00
Karolina Pliskova vs Lourdes Dominuez Lino 1 @ 1.14 2-0
Madison Keys vs Alison Riske 1 @ 1.25 2-1
Angelique Kerber vs Barbora Strycova 1 @ 1.20 0-2 (Angie się pięknie popisała.)
Petra Kvitova vs Lara Arruabarrena 1 @ 1.22 2-0
@ 2.09 Bet365
Spróbuję sobie zagrać taki 4 pak na faworytki.
Pliskova może i nie błyszczy jakoś swoją formą, ale cały czas trzyma w miarę równy i wysoki poziom. Przyzwoite występy, dosyć regularna gra. W tym spotkaniu Czeszka bez wątpienia wszystkie walory w grze ofensywnej będzie miała zdecydowanie po swojej stronie. Ona będzie nadawała tempo i rytm gry, ona będzie zawodniczką bardziej kreatywną. Na pewno musi uważać i po prostu unikać prostych błędów. Lino to już weteranka kortów tenisowych. Zawodniczka defensywna, która skupia się regularnym przebijaniu. Jeżeli tylko Karolina nie popełni jakiejś kolosalnej ilości błędów to powinna sobie bez problemów poradzić. We własnych gemach serwisowych będzie narzucała swoje warunki, a że jest to tenisistka, która zazwyczaj imponuje przygotowaniem fizycznym to i te dłuższe wymiany będzie mogła rozstrzygać na swoją korzyść. Hiszpanka nie ma tutaj za wielu atutów i raczej zbyt wiele w tym spotkaniu nie ugra.
Keys nie gra za wiele w tym sezonie, ale jak już się pojawia to prezentuje się z niezłej strony. Dla obu Amerykanek nie jest to ulubiona nawierzchnia, ale jednak Keys potrafi się na niej odnaleźć. Na dobrą sprawę Riske już wczoraj w meczu kwalifikacyjnym miała ogromne kłopoty i gdyby nie kontuzja Japonki Osaki to mogłoby jej tutaj nie być. Wiele razy traciła swoje podanie i dopóki jej rywalka mogła walczyć to wynik 2-5 nie wyglądał zbyt optymistycznie. Riske w mojej ocenie to zawodniczka jednostronna, której brakuje cierpliwości i tym bardziej na kortach ziemnych o dobre wyniki jest jej niezwykle trudno. Z resztą obie grały ze sobą dwa lata temu na mączce i dwa razy gładko wygrywała Keys. Ona ma swoją grę bardziej ułożoną, pewniejszy serwis i też te własne gemy serwisowe powinny wyglądać pewniej, a w gemach rywalki bez problemu jest w stanie uzyskać BP okazje.
Kerber wraca do swojej wielkiej formy. Po wygraniu AO miała taki gorszy okres, słabsze wyniki, ale teraz wszystko wraca do normy. W ładnym stylu wygrała zawody w Stuttgarcie i bez wątpienia to ona jest jedną z głównych faworytek do zwycięstwa w Madrycie, Rzymie czy potem w Paryżu. Zaczyna łapać swój najwyższy rytm. Wspaniała defensywna, jest tam niemal jak skała. Wszystko odbiera, wszystko przerzuca, potrafi bez problemu skontrować atakującą rywalkę i płynnie przejść z defensywy do ofensywy. Niemka jest obecnie niezwykle wszechstronną zawodniczką i aby zdobyć z nią punkt trzeba cały czas mocno pracować. Strycovej braknie tutaj cierpliwości. Baśka ma problemy z równą grą, zalicza wiele przestojów. W tym spotkaniu na każdy wygrany punkt będzie musiała mocno zapracować. Czeszka nie ma za bardzo czym tutaj zmusić rywalkę do błędów i jej styl niemal idealnie powinien leżeć Kerber. Wystarczy sobie przypomnieć ich ostatnie starcie z Miami. Tam Strycova biegała, walczyła, a to wszystko wystarczyło na wygranie zaledwie 2 gemów w całym meczu. Na tak dobrze grającą jak w ostatnim czasie w całym tourze może nie być mocnych i mam wrażenie, że tylko Azarenka może tutaj z nią skutecznie walczyć.
Kvitova - obrończyni tytułu zaczyna marsz w tym turnieju. Mam wrażenie, że obrona mistrzostwa będzie tutaj trudna, a być może nierealna. Jednak też warto zwrócić uwagę, że Petra zaczyna grać dużo lepiej i jak już przegrywa to z zawodniczkami mocnymi. Ostatnie porażki z Agą, Makarovą czy Kerber wstydu nie przynoszą i też ta pewność Czeszki nieco się podnosi. Ona dobrze się czuje w Madrycie, jest w stanie grać tutaj kapitalnie. Brakuje mi jeszcze u niej takiej stabilnej gry. Przez to często traci gdzieś te sety, ale wszystko zmierza do dobrą stronę. Rywalka jest niewygodna, bo Hiszpanka tutaj meczu za darmo nie odda. Lara to waleczna dziewczyna, sprawna, wybiegana, ale też jednak nie mająca w swojej grze jakiś żądeł, które mogą mocno kąsać Kvitovą. Ona ograniczy swoją grę do regularnego przebijania, czasami postraszy backhendem, ale bez wątpienia stroną dyktującą warunki gry będzie Petra. Jak to w takich spotkaniach wiele będzie zależeć od tej bardziej ofensywnej. Jeżeli Czeszka zagra w miarę regularnie, ograniczy ilość błędów to szybko zepchnie rywalkę do defensywy i zdominuje ten mecz. Jeżeli natomiast tych błędów będzie więcej to mecz będzie nieco trudniejszy i trzeba będzie mocniej zapracować na wygraną. Mam jednak wrażenie, że gra Kvitovej jest coraz lepsza, coraz bardziej skuteczna. Ona ma zdecydowanie więcej atutów po swojej stronie i tak czy inaczej powinna wywalczyć awans do kolejnej rundy imprezy w Madrycie.