Muguruza B. G. - Mattek-Sands B. 2 (+5,5) @ 1,77 Betgun zwrot
Kolega wyżej udzielił dobrej informacji odnośnie Hiszpanki. Ja ten mecz śledziłem od wczoraj i zdziwił mnie bardzo niski kurs na Muguruze. Oddsmakerzy kierowali się głównie rankingiem. Jak wiadomo Amerykanka miała operowane kontuzjowane kolano i praktycznie cały stracony poprzedni sezon. Miała kilka dobrych wyników na początku, gdzie pokonała nawet Radwańską. Bethanie to zdecydowanie bardzo kolorowa postać w całym tourze. Tatuaże, kolorowe włosy, ciekawy outfit charakteryzują tą zawodniczkę. Podobnie jak rywalka gra bardzo siłowo, nie kalkulują przy wymianach, które nie trwają zbyt długo. Typowe 'hit or miss'. To co ją odróżnia od jej przeciwniczki to bardzo dobra gra w deblu. Drop shoty, wymiany przy siatce czy inne techniczne zagrania nie są jej obce, bo sukcesy w deblu odnosiła. Garbine oczywiście w deblu też nieźle sobie radziła w ostatnim sezonie, ale w parze z Suarez-Navarro odpowiadała głównie za mocny serwis. Hiszpanka gra podobnie jak Amerykanka. Jej problemem jest głównie psychika i podanie. Jego siła jest bardzo dobra, jednak z celnością jest kiepsko. Bardzo duża ilość popełnianych DF, gra praktycznie bez 1 podania oraz duża ilość prostych błędów. Jeśli kontuzja się potwierdzi to jeszcze lepiej dla mnie. Ja zabezpieczam się wysokim handi w buku, gdzie rozliczają mecz po 1 piłce. 6-3 6-4 nawet ze zdrową Muguruzą to rezultat bardzo możliwy dla Mattek-Sands.
V.Azarenka-K.Pliskova 1 @ 1,49 Betgun 6-4 6-7 4-6, Brak słów, esencja WTA. 2 piłki meczowe na 2-0, mnóstwo szans w 3 secie...
Wyjec wraca. Fartem udało jej się zdobyć rozstawienie w AO. Problem w tym, że w Brisbane rozstawiona nie jest, a rywalka jak na 1 rundę nie jest łatwa. Pliskova miała wyśmienity poprzedni sezon. Dużo finałów, kilka z nich wygranych pozwoliło na bardzo dobrą pozycję w rankingu na koniec roku. Najlepsze wyniki bez wątpienia odnosi na twardych kortach, co nikogo nie powinno dziwić.
Karolina gra bardzo siłowo, nie przebiera w środkach. Silny i płaski serwis zdecydowanie pasują do szybkich nawierzchni, dzięki czemu może łatwo ustawić wymianę. Z backhandu nie radzi sobie tak dobrze jak z forehandu, bo z niego generuje bardzo dużo winnerów i wymusza błędy u rywalek.
Jak gra Azarenka nikomu nie muszę chyba mówić. Siła, siła i jeszcze raz siła. Była liderka rankingu wraca dopiero po kontuzji stopy i ma bardzo trudne zadanie na początku, bo broni finału z poprzedniego roku. Drabinka nie jest zbyt trudna, bo dopiero w 1/2 finału spotyka się z Ivanovic. Wcześniej jednak musi wygrać ze słabszymi rywalkami. Wszystko zależy od tego w jakiej formie jest Vicka na początku tego sezonu i tego czy będzie chciała obronić ten finał. Znając jej hart ducha i waleczność, to Białorusinka zrobi wszystko, żeby wrócić jak najszybciej do pierwszej 10 rankingu. Kurs całkiem niezły, zważywszy na to, że w normalnej dyspozycji na Azarenkę byłby w okolicach 1,15-1,20, dlatego jestem w stanie jej zaufać.
Stephens S. - Soler-Espinosa S. 1 @ 1,36 Bet365 6-3 6-1
Młoda czarna mamba chyba trochę zachłysnęła się tym super występem w Australii z 2013 roku, gdzie w 1/2 finału grała z Azarenką. Tamten sezon miała bardzo dobry, sporo cennych rezultatów. Jednak kryzys przyszedł w poprzednim sezonie, gdzie próżno było szukać podobnych wyników. Teraz przychodzi kluczowy moment, gdzie trzeba w końcu ustabilizować formę i pokazać, że ten półfinał Wielkiego Szlema to nie najlepszy występ w jej karierze. Na początek turniej w Auckland, gdzie w 1 rundzie zagra z Hiszpanką.
Sylwia to zdecydowanie tenisistka radząca sobie najlepiej na cegle. Owszem, kilka rezultatów na hardzie zaskoczyło obserwatorów tenisa, w tym wygrana z wyżej wymienioną Amerykanką w poprzednim sezonie. Są to jednak sporadycznie wygrane. Głównie dlatego, że nie dysponuje ona dobrymi warunkami fizycznymi. Słaby serwis, głównie z kickiem lub wyrzucający, nie sprawiają dużego problemu na szybkich nawierzchniach. Nie gra również dużo winnerów. Jej siła to cierpliwe wymiany, czekanie na błędy rywalek i czasem jakiś skrót.
Karatantcheva S. - Radwanska U. 2 @ 1,50 Bet365 2-6 4-6
Konsekwentnie na młodszą Radwańską. Wczoraj gładko ograła słabiutką Niemkę. Kurs zaczyna spadać, więc w końcu chyba Ci co grali przeciwko Polce i skazywali ją na porażkę grają w jej stronę. A to jest moim zdaniem dobry pomysł. Transmisji oczywiście do jej meczu nie było, ale patrząc na statystyki wygranych punktów po 1 i 2 serwisie oraz % 1 serwisu można odnieść wrażenie, że Ula w końcu zaskoczyła. Bułgarka na dobrą sprawę gra to samo co Ulka. Serwis, który ustawia na 1-2 returny z jej strony. Jej główny problem to również głowa, bo potrafi łatwo oddać podanie po przełamaniu rywalki. Czyli praktycznie kopia Polki. 2 niezłe mecze Radwańskiej jeszcze nie muszą oznaczać powrotu jej formy i uporania się z gorącą głową. Jestem w stanie uwierzyć, że Ulcia może w końcu wrócić do formy sprzed kilku lat, gdzie była w pierwszej 30 rankingu. Cel na najbliższy czas to szybki powrót do 100, aby na Wimbledonie zagrać bez kwalifikacji. Wiem, że jest czajnikiem, podobnie jak i jej rywalka, ale jakoś zawsze wolałem ją oglądać niż te baloniki Agnieszki.