????
Bertens K. v Duval V.
1,71 Marathon
Po raz drugi w tym turnieju gram na Holenderkę Kiki Bertens, dzisiaj rywalka trudniejsza, jednak również zdecydowanie do pokonania. Przypomnę jeszcze raz, nie ma co patrzeć na ten mecz przez pryzmat meczy Kiki w zeszłym sezonie i jej rankingu, który IMO i tak nie wygląda źle po odpuszczeniu końcówki sezonu ( lub jak kto woli kontuzji). Z drugiej strony nadzieja Stanów Zjednoczonych, Viki Duval, zawodniczka, której sytuacja wygląda podobnie jak naszej Kasi Piter. Mega niespodzianka na US Open, gdzie pokonała Sam Stosur, następnie jeden udany
ITF i to byłoby na tyle. Według mnie Victoria jest przeceniana w tym meczu, kurs na nią jest zadziwiająco niski. Wczoraj Kiki pokonała zdolną Kovinic w dwóch setach a Duval wygrała z cieniującą Verą Dusheviną po trzy setowym boju. Tak jak pisałem wczoraj Bertens broni punktów za ubiegłoroczny ćwierćfinał więc ma o co walczyć. Warsztat ma na pewno lepszy od Amerykanki, jedyne czego się boję to długiego meczu, którego Kiki może nie wytrzymać. Długo nie grała, przed kontuzją narzekała na nadmiar kilogramów i nie wiadomo jak to będzie wyglądać od strony kondycyjnej. IMO ryzyko odpowiednie do kursy, które oferują nam bukmacherzy.
????
Gajdosova J. v Pereira T. (+4)
1,94 Marathon
Co do tego meczu to nie zgodzę się z kolegą Seboafc. Zacznijmy od początku - piszesz o odradzającej się Gajdosovej, po czym to stwierdzasz? Po zwycięstwie z Lucic-Baroni czy po półfinale jakiegoś azjatyckiego Challengera. Nie oszukujmy się, że to są jakieś argumenty aby od razu ufać Jarmile. Druga rzecz, która mnie razi w tej analizie to pisanie o fatalnym bilansie Pereiry na kortach twardych. Owszem, zeszły rok to bilans 0/7, jednak wystarczy zaglądnąć kto był rywalkami Brazylijki.
No nie wiem, może ja się mylę ale z kim z tych zawodniczek miała wygrać? Dobra Tatiana Malek była do ogrania, dalej? Duval zagrała turniej życia na Flashing Meadows. Teliana z Wickmayer walczyła, z Bouchard podobnie, nie ma czego się wstydzić i warto spojrzeć na wyniki na betonie we wcześniejszych latach i nie wygląda on źle - 43/36. Podsumowując wszystko, nie ufałbym Australijce, nie ufałbym. Kurs na czysty win Pereiry mnie bardzo kusi, jednak tą cząsteczkę niepewności mam, bo to jednak Gajdosova. Pobieram handi, gdyż myślę, że set dla Brazylijki jest na wyciągnięcie ręki. Wczoraj Teliana po pasjonującym pierwszym secie, wygranym w tiebreaku do dwunastu rozniosła w drugim Amerykankę Brengle, nie dając jej wygrać gema. Kurs był w granicach @ 3,00. Nie doceniają bukmacherzy Pereiry.
????
Barty A. v Glushko J.
2,16 Marathon
Dzisiaj już nie ufam Ashleigh, jak wczoraj rywalką była przeciętna Turczynka, tak dzisiaj zadanie nie będzie łatwe ( jak się wczoraj okazało pokonanie reprezentantki Turcji przysporzyło Barty wiele problemów). Barty wczoraj zagrała bardzo słabe spotkanie, drugi set, praktycznie wygrany trzeci wygrany z kłopotami, zaskakująco słabo to wyglądało punkt za punkt, szkoda tylko, że nie ma dostępu do statystyk bo bardzo mnie one ciekawią. Rywalką dziś będzie Julia Glushko, która według oddsmakerów nie jest faworytką tego meczu. Jak dla mnie kursy powinny być dokładnie odwrotne. W tym meczu za Barty przemawiają tylko ściany, nic więcej mnie nie przekonuje. Forma? Wczoraj pokazała, że jeszcze najlepiej nie jest. U Glushko sytuacja zupełnie inna, pokonała zawsze groźną, młodą Kazaszkę Putintsevę. Mecz bez historii. Argumentem, który mnie najbardziej przekonuje jest nawierzchnia, która bardzo pasuje Izraelce. To właśnie na hardzie była o krok od czwartej rundy US Open a tydzień wcześniej wygrywała seta z Samanthą Stosur. Na hardzie gra najwięcej, tam w jej grze jest najwięcej atutów. Może to być ciężkie spotkanie, jak dla mnie to 60/40, co w
WTA oznacza, że może wydarzyć się wszystko. Glushko jednak po wynikach a przede wszystkim wczorajszych meczach bardziej mnie przekonuje.