WTA Birmingham, druga runda kwalifikacji
Roland Garros sie skonczyl, czas na sezon trawiasty.
Dzis druga runda kwali do turnieju w Birmingham.
Powinno byc lekko, łatwo i przyjemnie.
Alison Riske - Gabriela Dabrowski =} Alison Riske @ 1,50 6:2,6:1
Mecz w którym nic innego sie zdarzyc nie moze jak gladkie 2:0 dla Riske.
Kanadyjka Dabrowski to zwykła przebijaczka. Ogladalem mecz pierwszej rundy kwalifikacji.
Tenis ubogi aż do bólu. Zasada jedna i niezmienna - przebić na drugą stronę siatki, zamurować się za linią końcową i czekać na błąd.
Australijka Rogowski wczoraj się na to złapała. Riske to stara wyjadaczka w Birmingham. Wczoraj z Falconi błyskawiczne 6:2,6:2.
Choć rozpoczęła leniwie od 0:2. Potem 6 gemów po kolei i pierwszy set. W drugim już na spokojnie kontrolowała sytuację, dając łaskawie aż dwa gemy.
Różnica poziomu gry Amerykanki i Kanadyjki była kolosalna, więc:
Riske wygra 2:0 @ 2,25 6:2,6:1
Under 21,5 gema @ 1,90 15
Alison Van Uytvanck - Ekaterina Bychkova =} Ekaterina Bychkova @ 2,0 2:0
Piękność z Belgii kontra Rosjanka Bychkova. Tu mecz może być nieco dłuższy, a to za sprawą mocnego serwisu "Pięknej", która wczoraj tym elementem gry zajechała Tajkę Kumkhum. Przy trafionym pierwszym serwisie to była kwestia skończenia akcji drugą piłką. Przy dłuższej wymianie Rudzielec tracił na wartości.
Przy gemach serwisowych rywalki robiła tylko za statystkę.
W połowie drugiego seta Tajka nadwyrężyła sobie mięśnie w ramieniu i było po sprawie. Trzeci set już 6:0 dla Van Uytvanck.
Bychkova wczoraj bardzo pewnie w początkach obu setów. Wypracowywała sobie przewagę paru gemów, a potem dawała się dogonić.
Jeśli dziś utrzyma poziom przez cały mecz to dwa sety. Bo asortyment ma znacznie szerszy niż potwór z Belgii.
No ten mecz wyglądał zupełnie inaczej niż wczorajsze - Rudzielec jednak nie jest aż tak ograniczony technicznie jak się wczoraj wydawało. Dziś zagrała zupełnie inaczej. Rzekłbym wręcz kapitalnie. Oglądałem jedynie drugiego seta ale to co Belgijka zapodawała skróty Bychkovej to Radwańska nawet by miała problemy. Tym bardziej że dziś wiało. Próbowała 5-6 razy i tylko raz Rosjanka zdążyła do piłki wystartować. Każdy skrót to punkt.
Po kątach zaganiała Rosjankę jak profesorka.
Na szczęście to nie był typ dnia więc i stawki inne, które notabene udalo się odzyskać grając win Rudej w drugim secie po 1,5.
W kolejnych meczach trzeba na ta kobitke uważać i raczej na nią niż przeciwko niej.
Anastasia Rodionova - Ajla Tomljanovic =} Anastasia Rodionova @ 1,80 0:2
Rodionova podobnie jak Riske to stały bywalec na tych kortach. Potrafi grać na trawie, co udowodniła wczoraj po raz kolejny.
Rywalka co prawda była o kilka klas gorsza ale 6:1,6:1 w ładnym stylu robi wrażenie. Australijka lubi grać na trawie i gra inteligentnie urozmaicając grę skrótami i "slajstem".
Tomljanovic oglądałem i jedno pytanie nasuwa się na myśl. Jak długo można trafiać w linię końcową?.
Dziwna sprawa, przez dwa sety z Razzano Chorwatka grała zza kortu szybkimi i długimi piłkami na linię końcową. I trafiała na tyle często by wygrać 6:4,6:4.
Dwa dni z rzędu tyle szczęścia nie będzie miała tym bardziej, że Rodionova obserwowała ten mecz i wie, że skrótami zajedzie Tomljanovic.
Gra Rodionovej dziś to typowe rzucanie grochem o ścianę. Przegrała z wiatrem, na który nie mogła wziąć odpowiedniej poprawki i mocnymi dlugimi zagraniami pod linię Chorwatki. Drugi dzień z rzędu ta taktyka zdała egzamin. Biła mocniej i bardziej płasko, tuż nad siatką i wiatr nie znosił tych piłek tak jak Australijce. Kontrolowała mecz od początku do końca.
We wszystkich 4 meczach południowych padły undery.