Liga Europejska Siatkarzy 2012
Rumunia - Holandia (Grupa B, Rumunia)
Gospodarz pierwszego z pięciu zaplanowanych turniejów, Rumunia, podejmuje u siebie Holandię, która w mojej opinii, urasta do faworyta tych rozgrywek.
Trener Oranje, Edwin Benne, powołał wszystkich swoich czołowych zawodników do kadry na ten turniej. Szansę dostali nawet środkowi występujący w Pluslidze, Rob Bontje, kapitan zespołu oraz Wytze Kooistra, który cały sezon spędził na trybunach. To jednak pokazuje, że tutaj nie ma co wybrzydzać, bo "materiał" jest po prostu marny, choć kilku ciekawych zawodników by się znalazło. Cała kadra prezentuje się następująco:
Rozgrywający
Nimir Abdelaziz
Nico Freriks
Środkowi
Rob Bontje
Bas van Bemmelen
Wytze Kooistra
Thomas Koelewijn
Libero
Gijs Jorna
Robbert Andringa
Atakujący
Robin Overbeeke
Tony Krolis
Przyjmujący
Jeroen Rauwerdink
Thijs ter Horst
Floris van Rekom
Ewoud Gommans
Jelte Maan
I jak widać, kilku zawodników ma za sobą sezony w dobrych, europejskich klubach. Trzeba zwrócić uwagę na Jeroen Rauwerdinka z San Giustino. Pomimo że zespół było stać jedynie na utrzymanie, to trzeba powiedzieć, że był mocnym punktem swojego zespołu i absolutnie podstawowym zawodnikiem.
Rumuni natomiast to zespół absolutnie anonimowy. Choć trzeba nadmienić, że w ubiegłym roku zdołał awansować do Final Four, gdzie jednak żadnej znaczącej roli nie odegrali, bo dali się gładko ograć Słowakom i Słoweńcom do zera. Ich wyjście z grupy było jednak formalnością wtedy, gdyż obok Słowaków, mieli za rywali Turcję i
Białoruś. Warto nadmienić, że do kadry powołany jest Mistrz Polski Adrian Gontariu, który jednak większą część sezonu spędził na ławce rezerwowych. Jest to zespół bardzo niebezpieczny, aczkolwiek mający swoje słabsze dni.
Spodziewam się cięzkiego meczu dla obu drużyn. Gospodarze na pewno będą chcieli dobrze zacząć rozgrywki u siebie,
Holandia natomiast w tym sezonie będzie chciała od początku zbierać punkty i awansować do turnieju finałowego, by uniknąć rozczarowania, jak w poprzednim sezonie. Dlatego gram na Holandię.
Typy
Holandia @1,50 Milenium
3:0
Holandia -1,5 seta @1,90 Milenium
3:0
Słowacja - Hiszpania (Grupa A, Grecja)
Wczoraj miała miejsce inauguracja rozgrywek w grupie A. Słowacja bez straty seta ograła
Izrael, Hiszpanie natomiast w podobnym stosunku odprawili gospodarzy pierwszego turnieju - Grecję. Dzisiaj więc zapowiada się starcie "na szczycie", choć obie drużyny podchodzą różnie do tych rozgrywek, patrząc na powołane składy.
Słowacja w tym roku bronić będzie tytułu bez swoich największych gwiazd. Brakuje takich zawodników jak Martin Sopko, Martin Nemec, Roman Ondrušek, Lukáš Diviš, Michal Masny czy Tomáš Kmet. W tym roku trener Chrtianski chce bowiem ogrywać młodych zawodników. Jednak wczoraj ta odmłodzona kadra pokazała się na tle debiutującego Izraela w całkiem niezłym stylu. Dobrze grę prowadził Branislav Skladany, co wskazuje skuteczność ataku na poziomie 45% całego zespołu, ale wszystko zasługą jest dobrego przyjęcia, które zagwarantowali mu Chrtianski Junior, Matej Kubs grający na libero oraz Milan Hrinak. Inna sprawa, że
Izrael miał swoje szanse na wygranie przynajmniej jednego seta, jednak niekonsekwencja i zbyt duża ilość zepsutych zagrywek (19) przy małych zdobyczach asowych (zaledwie 6) im w tym przeszkadzały. Na dodatek po dobrych okresach gry, gdzie udawało się odskoczyć na kilka punktów, Słowacy natychmiast odrabiali.
Na przeciw staje
Hiszpania, która do rozgrywek przystąpiła w optymalnym składzie. Wczorajsze spotkanie z Grecją można nazwać typowym spotkaniem bez większej historii. Hiszpanie mieli je praktycznie cały czas pod kontrolą. Gdyby znowu nie duża ilość zagrywek zepsutych (17), to zwycięstwo mogło być okazalsze. Tutaj jednak ryzyko się opłaciło, bo jednak prócz 7 asów, udało się poruszyć Greckich przyjmujących i kilka razy ustawić dobry blok. Ogólnie trzeba powiedzieć, że
Hiszpania była lepsza w każdym elemencie i na wiele Grecji nie pozwoliła. Żaden z nich bowiem nie ugrał nawet dwucyfrowej ilości punktów, co by wskazywało, że lidera brakowało. Guillermo Hernan natomiast za sprawą dobrego przyjęcia atak starał się rozkładać jak tylko mógł i nie musiał grać nazbyt często do Ibana Pereza. Do poprawy jednak jest gra środkiem, bowiem zaliczyli oni bardzo małą skuteczność w ataku.
Uważam, że to
Hiszpania dzisiaj wygra to spotkanie. Słowacja na tle słabawego Izarela pokazała tylko solidność i nic więcej. Na Hiszpanię to może nie wystarczyć.
Typy
Under 161,5 @2,30 Bwin
179
Under 183,5 @1,65 Bwin
179