Pewnie dużo osób będzie typowało to spotkanie, więc pomyślałem, że skoro śledzę ligę angielską, to przybliżę trochę zespół Fulham.
1. Skład
Fulham jest zespołem, który posiada kadrę na pewny środek tabeli
Premier League.
Bramka - Mark Schwarzer
solidny i doświadczony piłkarz. Rzadko popełnia błędy. Bez wątpienia jedna z podpór drużyny.
Obrona - Grygera (Baird) - Baird (Hughes) - Hangeland - Riise
Personalnie dobra formacja. Nie ustrzega się jednak błędów. Złe wybicia, niedokładne krycie, te rzeczy się często zdarzają. Kluczową postacią jest Hangeland, którym swego czasu interesowali się wyspiarscy potentaci. Riise często włącza się do przodu, dzięki czemu na lewym skrzydle Fulham robi przewagę. Dobrze wykonuje rzuty wolne.
Pomoc - Duff (Dembele) - Sidwell - Murphy (Dembele) - Dempsey
Niezbyt silna wg mnie formacja, poza Duffem sami przeciętniacy. Sidwell jako taki przy odbiorze piłki, Dempsey często strzela z dystansu, zazwyczaj niegroźnie, Murphy się nie wyróżnia, ani na plus ani na minus. Jedynie Duff robi dużo wiatru na skrzydle i tak naprawdę bardzo dużo od niego zależy. Jest kluczową postacią drużyny.
Atak - Zamora - Johnson
Dwaj solidni napastnicy. Dobrze ze sobą współpracują. Najczęściej Zamora zgrywa Johnsonowi. W wygranym 6:0 meczu z QPR stworzyli mnóstwo sytuacji, jednak nie przeceniałbym tego spotkania, bo w ostatniej kolejce nic ciekawego nie pokazali, nawet jednej akcji. O przełomie Johnsona nie można jeszcze mówić, bo 3 gole z QPR były jego pierwszymi trafieniami w
Premier League od grudnia (?). W meczu ze Stoke wrócił do swojej typowej formy. Pomimo tego atak wygląda solidnie i zawsze może być groźny.
2. Trener
Martin Jol - doświadczony i dobry trener. Prowadził m.in. Tottenham, Hamburger i Ajax. Swoimi decyzjami (m.in. zmianami) wywiera duży wpływ na wydarzenia na boisku.
3. Taktyka
Fulham robi różnicę na skrzydłach i głównie tam stara się przeprowadzać ataki. Najwięcej szumu robi Duff, który zazwyczaj stara się kończyć swoje akcje płaskimi i niskim wrzutkami, lub podaniami w pole karne. Fulham rzadko gra dośrodkowaniami na głowę! Z lewego skrzydła akcje często zamyka (często w niespodziewanym momencie) Riise, który jest bardzo szybki i dysponuje mocnym strzałem. To właśnie on najczęściej wykonuje rzuty wolne. Strzela bardzo mocno i rzadko trafia w bramkę, lecz jeśli trafi to zazwyczaj pada gol. Pomocnicy tylko zrzadka starają się grać prostopadłe piłki. Jeśli już to robią, to zagrywają tuż sprzed pola karnego, nigdy ze środka pola, bo Johnson i Zamora nie operują już zbyt dużą szybkością. Najgroźniejsi są w akcjach dwójkowych.
O obronie i bramkarzu nie będę pisał, bo trudno więcej powiedzieć niż w punkcie "skład".
4. Forma
Jedynym trudnym sprawdzianem Fulham w tym sezonie w lidze było starcie z Manchesterem City. Cottagers zremisowali 2:2, choć zasługiwali na zwycięstwo. Ten mecz grali na własnym stadionie. Pozostałe spotkania Fulham grało z drużynami środka bądź dołu tabeli i zazwyczaj zawodziło. Porażki z Wolves czy Newcastle albo remis z Blackburn (dom) chluby nie przynoszą takiemu klubowi. Wyniki w pełni odzwierciedlają postawę zespołu. Gra on jak na swoje możliwości słabo. Co prawda wygrał 6:0 z QPR (dom), ale był to jednorazowy jak się okazuje wyskok.
5. Na co warto zwrócić uwagę przy typowaniu?
I teraz wyjdzie dlaczego tak podkreślałem przy wynikach czy grali na swoim stadionie czy na wyjeździe. Otóż Fulham w domu a Fulham na wyjeździe, to dwa inne zespoły. U siebie porywająca piłka, niezłę rozgrywanie, doskonała gra duetu Zamora - Johnson, pewna postawa obrony, dominacja nad przeciwnikiem (nawet czołówką ligi). A na boisku rywala: atak nie istnieje (pojedyncze akcje, zazwyczaj niegroźne), pomoc nie umie przytrzymać piłki i kreować sytuacji, defensywa się gubi (czasami bardzo), bramkarz też niekiedy ma gorsze momenty poza swoim stadionem. Najważniejsze jest to, że dzieje się tak bez względu na rywala (oczywiście w mniejszym stopniu dają się zdominować Norwich niż Manchesterowi United, ale zawsze dają się zdominować). To bardzo często kończy się źle. I właśnie sedno sprawy dla statystyków. Fulham w zeszłym sezonie na wyjeździe tylko 3 zwycięstwa (9 remisów i 7 porażek). Bramki 19:20, czyli mało. W tym sezonie 1 remis i 3 porażki, bramki 1:6, choć dogodnych szans na gole dla rywali było o wiele wiele więcej (a grali z Newcastle, Wolves, Stoke i WBA, czyli drużynami które nie są potentatami ofensywnymi). Dla mnie to wynik bardzo słaby, pokazuje on stan obrony, która popełnia dużo rażących błędów poza swom stadionem. Wiem bo oglądam mecze, nie wnioskuję tego wyłącznie po statystykach. Myślę że warto zwrócić na to uwagę.
E\\
Dopowiedzenie. W Lidze Europejskiej z tych poważnych meczów na wyjeździe jeden wygrany (2:0 z Odense) i jeden przegrany w kwalifikacjach (0:1 z Dnipro). Ewentualnie jeszcze remis w kwalifikacjach ze Splitem (0:0). Meczu z Crusaders nie liczę, bo są to zupełni amatorzy, których nawet ja bym wyprzedził w biegu do piłki :razz:
6. Nastawienie do Ligi Europejskiej
Fulham traktuje ją na równi z ligą.
To tyle co chciałem przekazać. Osobiście nie przekonuje mnie kurs na Fulham (głównie z uwagi na ich grę na wyjeździe). Może poszukam jakiegoś undera, w każdym razie jeszcze się zastanawiam czy coś będę grał w tym meczu, tymniemniej życzę Wam powodzenia z Waszymi typami.