Uważałbym jutro z graniem na Cilica, który wg bukmacherów jest sporym faworytem, choć nie zachęcam specjalnie do gry na Sama Q. Chorwat tak naprawdę nie miał w tym sezonie na trawie wielkiego testu. Przegrał zacięty mecz z Lopezem i dwa razy wymęczył wygrane z Mullerem (Queen's i Wimbledon). Jedyny jego plus to lekki 3-0 z Bautistą-Agutem, bo tutaj spodziewałem się większych problemów - Hiszpan wcześniej wyglądał bardzo solidnie. Bardzo duże problemy Cilicowi sprawił Muller i gdyby nie wyciągnięty drugi set, bardzo możliwe, że nie byłoby go w półfinale. Cilic do pewnego momentu nie miał pomysłu na podania przeciwnika i łatwo dawał się zepchnąć do defensywy.
Sam też przy dobrym dniu serwisowym, może zepchnąć go do defensywy. Świetnie czuje trawę, często odgrywa piłki bardzo szybko po koźle, nie ma za wiele czasu na przygotowanie do uderzenia, więc szanse się wyrównują.
Do tego Amerykanin ma za sobą cięższą drabinkę, bo poza połamanym Murrayem, w 5ciu setach walnął też Tsongę i Andersona (dobry mecz). Także z Cilicem wszystko możliwe, a panowie mieli już ze sobą w przeszłości dwie pięciosetówki na Wimbledonie.
Drugi mecz wiadomo, Federer poza zasięgiem, jeśli nic złego się nie stanie. Wątpię, że Berdych będzie w stanie złapać coś więcej niż utrzymanie się w secie do tie-breaka...