Welsh Open 2015 (16-22.02.2015)

[flyhigh]

Gerard Greene v Liang Wenbo @1.33
Chris Wakelin v Graeme Dott @1.33
Marcus Campbell v Mark Selby @1.11
Jamie Cope v Neil Robertson @1.14
Alex Borg v John Higgins @1.18
Chris Melling v Michael White @1.25

AKO: 3.33 (Bet365)

Wenbo- Solidna forma, pewna wygrana w poprzednim etapie, typuje 4:1/4:2
Dott- Doświadczony zawodnik, mimo, że nie błyszczał w poprzednim spotkaniu, uważam, że Wakelin nie wyeliminuje go z turnieju. Typuje 4:2/4:3 dla Dott'a
Selby, Robertson - Najpewniejsze typy, dobra forma, i co najważniejsze chęci na wygraną (meczu/turnieju). Typuje 4:0/4:1
Higgins- Doświadczenie, doświadczenie, doświadczenie i ogranie. Typuje 4:1/4:2
White- Gra przeciwko Melling'owi który rzutem na taśmę wygrał z Bond'em 3:4 (który zresztą grał słabo). White nie powinien mieć z nim większych problemów. Typuje 4:0/4:1

 

[alves94]

Na wieczór i jutro puszczam 2 kupony. Jak zwykle podchodzące pod taśmę.
#1 ako @2.39 - Unibet

G. Dott vs C. Wakelin, typ: 1 4:1
M. White vs C. Melling, typ: 1 4:0
S. Maguire vs L. Highfield, typ: 1 4:2
J. Higgins vs A. Borg, typ: 1 4:0
Jak napisał Zielak, skoro Ding wtopił (a tym bardziej Hamilton) to każdy, po każdym kursie może to zrobić. Żenujący występ Anglika i Chińczyka. Bingham też zaprezentował się beznadziejnie. Wszyscy są faworytami, najbardziej martwię się o Maguire'a, ponieważ Liam Highfield prezentuje dobrą formę i może napsuć krwi Szkotowi.
#2 ako @2.22 - Unibet
N. Robertson vs J. Cope, typ: 1 4:3
J. Trump vs M. Wasley, typ: 1 4:2
M. White vs C. Melling, typ: 1 4:0
J. Higgins vs A. Borg, typ: 1 4:0
M. Selby vs M. Campbell, typ: 1 4:2

 

[macias00]

Carty A. - Fu M. 2 @ 1,22
Cope J. - Robertson N. 2 @ 1,13
O'Sullivan R. - Stevens M. 1 @ 1,18
Wasley M. - Trump J. 2 @ 1,19
AKO: 1,94 @ MarathonBet
Po wczorajszych snookerowych jajach przychodzi runda 3 i może zacznie się poważniejsze granie. Każdy z faworytów ma rywala, który rzadko dochodzi do 3 rundy w takim turnieju. Najsłabszy moim zdaniem z tego grona jest Carty i nie zmieni tego wygrana z chimerycznym Holtem, który ma słaby sezon. Bardziej mnie zdziwiła wygrana z Burdenem, ale w tym meczu nie mieliśmy żadnego break'a powyżej 50 punktów ze strony Ashley'a. Fu czasem potrafi przyświrować, ale przeciwnika ma słabego i może oszczędzi nam cyrku. Trump zaskoczył dopiero w 2 meczu, gdzie wbił Joyce'owi 2 setki. Wygrana Wasley'a z Dale'm to nic specjalnego, bo Spaceman chyba dalej buja w obłokach i wtapia taśmowo. Judd jak zagra tak, jak z Markiem to nie widzę szans dla jego rywala. Stevens wbijający setkę w meczu z Doherty'm to naprawdę rzadki widok. W przekroju całego sezonu Mateusz nie prezentował nic specjalnego. Nawet jak Ronnie'mu nie będzie się chciało to będzie dostawał sporo szans do budowania break'ów od Stevensa i ciężko wyobrazić sobie jego porażkę. Cope też raczej nie ma dobrego sezonu i te 2 wygrane mecze to dobry wynik. Shotgun w starciu z Robertson'em będzie miał piekielnie trudno. Neil nie stracił nawet frame'a, a Cahill przyjął od niego 3 setki. Kangur wydaje się być w dobrej formie i powinien wygrać 4-1/4-2.

 

[ciechuu]

Ronnie O'Sullivan - Matthew Stevens
Ronnie O'Sullivan najwyższy break @1,36 57-80
Jamie Cope - Neil Robertson
Neil Robertson @1,14 3-4
Michael Wasley - Judd Trump
Judd Trump najwyższy break @1,33 40-87
AKO @2,07 Bet365
Idę w stronę faworytów, myślę, że te typy nie wymagają analizy, solidni zawodnicy, świetna forma, dobre umiejętności budowania brejków. Robbo 2x 4-0, Ronnie miał lekkie problemy z Rorym McLeodem, ale od stanu 2-0 Rakieta odpaliła i nie dał szans rywalowi, pakując przy tym setkę. Trump również już rozgrzany, 2 wygrane i 2 setki wbite.
Matthew Selt - Ali Carter
Matthew Selt @2,25 3-4 Bet365
Selt w życiowej formie, Ali powraca do poważnego grania. Obaj panowie mieli okazję spotkać się 4 razy, z czego 3 spotkania odbyły się w tegorocznej edycji CLS i zakończyły zwycięstwem młodszego z Anglików 3-2. To na pewno dodało mu pewności siebie. Świetną formę potwierdza również występ w kwalifikacjach do India i China Open oraz występy w dwóch pierwszych rundach Welsh Open. Szanse w meczu oceniam mniej więcej po równo, stąd też kierując się kursem gram na wygraną Matthew Selta.

 

[jaja]

Dyscyplina: SNOOKER WELSH OPEN
Godzina: 20:00
Spotkanie: Brecel - Brown
Typ: BRECEL
Kurs: 1.62
Bukmacher: Unibet
Analiza: Brecel to po prostu lepszy gracz i na tym właściwie można by zakończyć analizę :wink:, ale jednak postaram się napisać kilka zdań. Brown co prawda wczoraj ograł Dunna, ale forma doświadczonego Anglika od 1,5 roku jest delikatnie rzecz ujmując słaba a w wieczornej sesji ograł faworyta gospodarzy Daya. Jednak każdy kto widział oba wtorkowe mecze Daya wie, że aby go wczoraj pokonać wystarczyło nie nazywać się Steve Wonder i mieć co najmniej jedną rękę (sprawną :wink ???? . Brown spełniał oba te warunki. Jednak na tyle otwartych układów co zostawiał Day, Brown mimo, że wygrał (niby gładko 4-1), nie był w stanie zrobić żadnego 50 pkt brejka !!!. To każe ocenić jego formę jaką słabą a na jej tle wyniki Brecela wyglądają imponująco; 4-0 egzekucja na "Milkmanie" (2 x over 50) oraz gładkie 4-1 (3 x over 50 w tym raz 140) z groźnym Pengfeiem (Chińczyk ograł w 1 rundzie Forda). Jeśli tylko Brecel zachowa formę, a wiadomym jest, że Belg lubi szybką ofensywną grę to młody Anglik nie powinien mieć zbyt wiele do powiedzenia bo jego gra zarówno na wbiciach jak i taktyczna nie robi wielkiego wrażenia.

 

[psotnick]

O’Sullivanowi nie podoba się miejsce gdzie rozgrywany jest turniej, które porównał do gry w „centrum handlowym” czy „hangarze”, co dobitnie wyraził w pomeczowym wywiadzie (od 3:55), podobnie jak i format zbliżony do PTC i jego nonszalancka gra w pierwszym dniu miała głównie się do tego odnosić. Dlatego mecz Rakiety zostawiłbym w spokoju i po prostu go obejrzał, bo jego nastawienie będzie zagadką, zwłaszcza, że gra z idolem walijskiej publiki.
http://www.youtube.com/watch?v=IQH6xUI4Cmw
M.Selt vs A.Carter
Typ: Selt, Matthew (+1.5) @ 1.69 3-4

L.Wenbo vs J.Higgins
Typ: Wenbo, Liang (+1.5) @ 1.72 0-4 John jak za starych dobrych czasów, demolka od początku do końca, Wenbo bez punktu w pierwszych 3 frejmach.. Szkoda tylko, że to raczej przebłyski, a nie codzienność..
Dwa mecze w których dogi spokojnie mogliby być faworytami, gdyby buki bardziej doceniały aktualną formę. Selt ma ostatnio świetny okres, najpierw śmigał w CLS, gdzie poległ dopiero w finale Grupy Finałowej, a w ostatnim tygodniu było jeszcze lepiej, dość powiedzieć, że w 4 meczach z niełatwymi rywalami oddał ledwie 2 frejmy, a w ostatnim odprawił Guodonga wbijając 3 setki. Forma jak widać nie przeszkadza i nie musi mieć żadnym kompleksów nawet wobec wracającego do formy Cartera, typ na wyższy brejk Selta @2.10 też do gry. Podobna sprawa z Wenbo, który niespodziewanie wystrzelił formą w Berlinie (półfinał) i wcale nie chce przestać wygrywać. Łatwe kwale do IO i CO w ubiegłym tygodniu, w Welsh Open jeszcze nie stracił frejma połowę frejmów wygrywając jednym podejściem (71, 68, 86, 80). Nieprzekonujący od dłuższego czasu Higgins będzie miał w tym meczu pod górkę i to stromą.

S.Bingham vs M.White
Typ: Powyżej 5.5 @ 1.65 4-1
Bingham nieregularny jak tylko można, razy wygrywa CLS i rozbija Donaldsona (5-0), a za 2 dni męczy się z malezyjskim ogórasem (4-3 z Leongiem). White to chyba jedyny realny faworyt gospodarzy na jakiś dobry wynik w tym turnieju, forma całkiem przyzwoita (tylko 3 stracone frejmy w 4 ostatnim meczach), nieprzeciętna smykałka do wbijania, Walijczyk wyraźnie ma w swoim zanadrzu arsenał, który powinien sprawić kłopoty faworytowi.

L.Brecel vs O.Brown
Typ: Brecel, Luca @ 1.55 4-0
Brecel ma za sobą dobry tydzień, awans do Indian Open, do Pekinu nie pojedzie, ale z O’Sullivanem mimo dobrego startu wygrać nie mógł (1-5). Odbija to sobie w Welsh Open, gdzie solidnym rywalom (Milkins, Pengfei) oddał tylko jednego frejma, a po drodze wbił najwyższego brejka turnieju (140) i swojej kariery. Nawet sobie pewnie nie marzył, że o ćwierćfinał będzie się walczył z amatorem, który miał szczęście do grających ostatnio snookerowy piach rywali (Dunn, Day). Duża szansa dla młodego Belga na jakiś przełom, nie powinien jej zmarnować.
Kursy z Marathonu

 

[grycu]

Luca Brecel - Oliver Brown
Luca Brecel @ 1.57
Zgadzam się z typem powyżej i również atakuję win młodego Belga. Brecel to wciąż nieoszlifowany do końca zawodnik i z całą pewnością nie pokazuje jeszcze pełni swojego potencjału. Jednak tegoroczny Welsh Open dla Luci zaczął się bardzo udanie. Dwa pewne i komfortowe zwycięstwa (4-0 z Milkinsem i 4-1 z niewygodnym Pengfeiem). Brownowi daleko do tej dwójki. Nie dlatego, że gra ze statusem amatora, ale dlatego, że zwyczajnie to dużo słabszy poziom gracza niż Anglik i Chińczyk. Tak na prawdę Browna nie powinno już być w turnieju. Oglądałem Olivera z Day'em i Anglik grał fatalnie. Pudła na prostych bilach, trudności ze ściąganiem nawet najprostszych układów. To, że Brown gra dalej zawdzięcza Day'owi, który kolejny raz przegrał z własną głową i zrobił z siebie komedianta. Do tego dobra postawa Brecela, który póki co oddał tylko jednego frejma rywalom i jest autorem najwyższego brejka turnieju (140 pkt) też skłania mnie do tego, by zagrać właśnie na Belga.
Jamie Jones - Mark Williams
Jamie Jones (+1.5) @ 1.88 ładny kabaret ????
Walijskie derby w których za zdecydowanego faworyta uważany jest Williams. Ja jednak nie do końca się z tym zgadzam. Borsuk pomimo, że jest zawodnikiem bardziej doświadczonym i ogranym z czołówką to wcale nie gra wielkiego turnieju. Najpierw trening z Lu Haotianem gdzie rywal nie postawił absolutnie żadnego oporu, potem wymęczone zwycięstwo z emerytem Pinchesem. Jones z kolei wygląda tutaj naprawdę solidnie. 4-0 z Norburym i przede wszystkim ogranie świetnego ostatnio Murphy'ego. Do tego Jones to rywal bardzo, bardzo niewygodny. Jeśli tylko jest w formie to sprawia problemy lepszym od siebie zawodnikom. Osobiście myślę, że to młodszy z Walijczyków tutaj wygra, ale zabezpieczam się na wszelki wypadek handi +1.
Ronnie O'Sullivan - Matthew Stevens
Over 5.5 @ 1.98
Nie wiem czy O'Sullivan będzie miał tutaj taki spacerek. Rakieta póki co wygląda w tym turnieju dziwnie. Z Calabrese miał totalnie wywalone, ale rywal taki, że i tak musiał wygrać. Z McLeodem beznadziejny mecz i dopiero w końcówce Ronnie odpalił jakby stwierdził, że nie może takiej popeliny odwalać. Ogólnie jednak Rakieta nie prezentuje się tutaj nadzwyczajnie i myślę, że większej roli w tym turnieju nie odegra. Ze Stevensem pewnie wygra, bo to tylko Matju, który też ma zwiechy. Jednak Walijczyk prezentuje się tutaj nawet przyzwoicie. Wygrane z Linesem i Dohertym, choć po walce to jakiś sukces. Ładny brejk 136 punktów w wykonaniu Stevensa. Nie wygląda ta gra tak najgorzej i przy kiepsko grającym Ronnim to dwa frejmy są tutaj do ugrania.
Matthew Selt - Ali Carter
Over 5.5 @ 1.58
Alan McManus - Aditya Mehta
Over 5.5 @ 1.59
Stuart Bingham - Michael White
Over 5.5 @ 1.63
Tutaj łączę analizy, bo wszystkie trzy mecze według mnie podobne. Ciężko w tych parach wskazać faworytów i dla mnie tutaj 6 frejmów to minimum. Selt w świetnej formie od dłuższego czasu, ale Kapitan Carter również gra tutaj dobrze i powinno być to ciekawe starcie. Bingham choć ogólnie jest lepiej ukształtowanym zawodnikiem niż White to tutaj ma swoje przywieszki co spowodowało, że stracił trzy frejmy Thorem, a później dwa z Hullem. White jest lepszy od tej dwójki więc powinien też realnie powalczyć ze Stu o wygraną. McManus - Mehta to dla mnie 50/50 i stawiałbym tutaj decider. Obecnie obaj są na zbliżonym poziomie.
Marathonbet

 

[rogerfede93]

Ronnie O'Sullivan vs Matthew Stevens 1 @ 1.16 3-4
Neil Robertson vs Jamie Cope 1 @ 1.14 4-3
Judd Trump vs Michael Wasley 1 @ 1.14 4-2
Jamie Jones (+2.5) vs Mark Williams 1 @ 1.33 2-4

@ 2.03 Bet365
Nie ma co kombinować. Leci mocno taki kupon i podwajamy stawkę.
O'Sullivan może i nie wyglądał zbyt dobrze w dwóch pierwszych spotkaniach. Jednak i tak wygrał bardzo pewnie, awansował dalej. Teraz już trzecia runda i skoro się udało tutaj dojść grając przeciętnie to wypada podnieść swój poziom, gdyż już w sumie półfinały czy finał coraz bliżej. Zagra normalnie będzie szybki mecz, bo Stevens jest daleki od optymalnej formy. Oczywiście pokonał po deciderach Doherty'ego i O. Linesa, wbił setkę, ale to w żadnym przypadku nie zmienia faktu, że od dłuższego gra poniżej swoich możliwości. Tutaj Anglik nie może przegrać z rywalem, a co najwyżej z samym sobą.
Robertson w poprzednich rundach zrobił to co do niego należało. 2 x po 4-0 odprawił swoich rywali, wbił 3 setki i tylko potwierdził, że jest zawodnikiem ścisłego topu i w przeciwieństwie do takiego Dinga po prostu z przeciwnikami słabszymi nie przegrywa. Cope to wielki talent z przed kilku lat, ale tym talentem wiecznie być nie może. Nie rozwinął się tak jak mógł i i jego kariera mocno wyhamowała. Jest to ofensywny zawodnik, ale bardzo nieregularny. Każdy jego błąd będzie wykorzystany przez Australijczyka i jego szansę w tym spotkaniu są bardzo małe.
Trump to kolejny faworyt do triumfu w całym turnieju, a Wasley to następny rywal do łatwego pokonania. Wszystkie atuty po stronie Judda. Zagra na wysokim poziomie to wygra 4-0 lub 4-1. Złapie jakiś okres słabszej gry to odda 2 frejmy. Faworyt murowany i bez sensu są jakiekolwiek porównania. I tak wszystko zależy od dyspozycji Trumpa w danym spotkaniu i to on będzie dyktował warunki.
Jones w żadnym przypadku nie stoi na straconej pozycji. Skoro pokonał Murphy'ego to tym bardziej może ograć Williamsa. Jamie to bardzo niewygodny rywal, który potrafi grać na solidnym poziomie. Nieźle buduje brejki, radzi sobie w grze taktycznej. Na pewno będzie w stanie wykorzystać szanse. Takie okazje dostanie, bo Williams gra nierówno, frejmy wygrywa na raty. Masa pudeł, problemy z odpowiednim pozycjonowaniem. Mecze wygrywa, ale męczy się niemiłosiernie. Tutaj nawet można pokusić się o czyste zwycięstwo doga, bo jednostronny pojedynek na pewno to nie będzie.

 

[flyhigh]

Oliver Brown v Luca Brecel @1.57
Michael Wasley v Judd Trump @1.33
(Trump najwyższy break meczu)
AKO: 2.10 (Bet365)
Liang Wenbo v John Higgins @1.53
(Over 5.5 frame'ów)
Jamie Cope v Neil Robertson @1.33
(Robertson najwyższy break meczu)
AKO: 2.04 (Bet365) (na szczęście to były tylko spekulacje i ominąłem ten kupon u buk'a ^^&quot
Analizy Brecl'a i Trump'a dokonali poprzednicy więc nie będę już tego robił (zgadzam się w 100%). Co do meczu Higginsa i Wenbo to bardzo żałuje, że spotkali się już w tym etapie, na moje oko w obecnej formie są faworytami turnieju. Czuje mocny opór ze strony Wenbo i wysokie breaki w jego wykonaniu. Ma spore szanse na wygranie tego meczu. Higgins w ostatnim meczu mimo że szaprnął ładnego break'a to cały mecz wygrał żerując na błędach Leslie. Będzie wyrównany, długi, mecz ze wskazaniem na wynik 4:3/4:2 (w głowie siedzi mi Wenbo). Przechodząc do 2 typu to Robertson włączył typ maszyny - praktycznie w ogóle się nie myli, wbija z automatu. Cope ma pecha, że trafił na australijczyka w tak dobrej dyspozycji. Typuje, 4:0/4:1 dla Robertsona i najwyższy break'e w meczu w jego wykonaniu.
Sullivana boje się grać bo w tym turnieju po swoim stylu gry, wypowiedziach może okazać się nieobliczalny (czyt. przegrać )

 

[xinum]

Liang Wenbo v John Higgins @ 1.53 [0-4] ehhhh
Powyżej 5.5
Michael Wasley v Judd Trump 1.33
(Najwyższy break meczu)
Luca Brecell v Oliver Brown @ 1.53
AKO: 3.134 Bet365
Podobne typy jak kolega u góry, ale myślę że kupon warty zagrania.
Wenbo i Higgins to dwóch bardzo dobrych graczy. Łatwo wygrali 2 pierwsze mecze, H2H Higgins wygrywa jednogłośnie, ale dziś stawiam na zacięty pojedynek w którym wynik na pewno będzie wyższy od 4:1.
Trump w pierwszym meczu nie popisał się wysokimi breakami, lecz dziś gra na Wasleya, który nie powiniem sprawić mu problemu. Jest w formie i nie widzę możliwości nie wbicia najwyższego breaka.
Brecla chwalą wszyscy i stawiają na jego wygraną. Ja nie będę inny. Luca to młody Belg, który ma wielkie szanse na wygranie meczu i tylko czekam na jego "przebłysk". Brown przegrał w Niemczech, Indiach i Chinach, a w Walii nie zagości na długo.

 

[alves94]

Dubel na wieczór.
Ako @2.07 - Unibet
L. Brecel vs O. Brown, typ: 1 4:0
S. Maguire vs S. Baird, typ: 1 4:2
Luca prezentuje dużo bardziej "stabilną" formę niż Brown. Obaj z pozycji underdoga pokonali lepszych rywali (akurat tu w dużo lepszym stylu zrobił do Brown), pokonując Milkinsa 4:0 i Day'a 4:1. Jednak Brown ma bardzo falującą formę, ostatnio przegrywał wszystko jeszcze przed wejściem na salę
Baird już nie powinien grać w Welsh Open, ale wygrał z wyżej rozstawionym i lepszym O'Brien'em. Teraz trafił na jeszcze lepszego Maguire'a i wydaje mi się, że Szkot odprawi go z kwitkiem.
Co do Ciebie Pudzian. Robisz fajną robotę w swojej sekcji, a Roger robi tutaj. On nie wchodzi na Sporty Walki i nie wypisuje "Heheheh, Pudzian, ale wtopiłeś na wąsatym McCallu", więc Ty zrób to samo. Trochę szacunku do drugiego człowieka, który jest dobry w tym co robi. Zapewne Ty wczoraj przewidziałeś wygraną Saifa 4:0.

 

[psotnick]

Higginsa odpuszczam, wczoraj szalał jak za najlepszych lat, ale coś czuję, że to był tylko przebłysk dawnej formy, a kursy wystawione jakby czas się cofnął o par lat, a przecież regularność to już dawno nie jego domena. Ale jest co innego do gry.
L.Brecel vs M.Selby
Typ: Brecel, Luca (+2.5) @ 1.78 4-3

B.Woollaston vs A.Carter
Typ: Woollaston, Ben (+1.5) @ 1.81 4-2

Turniej dogów, a że ciągle jesteśmy w krótkim formacie rodem z PTC, to moim zdaniem nie warto grać ujemnych handicapów faworytów, zwłaszcza jeśli ich rywalami są gracze w dobrej formie i do tego ze smykałką do budowania brejków. A tak właśnie jest z Brecelem i Woollastonem, którzy w Cardiff śmigają aż miło. Belg jak do tej pory oddał tylko jednego frejma, nieźle punktuje, jest nawet autorem najwyższego brejka turnieju (140) i nie musi być chłopcem do bicia, pewnie nie wygra, ale taki solidny handicap powinien być w użyciu. Dwa frejmy do ugrania przez Belga. Co do Woollastona bardzo podobna sytuacja jak powyżej, również jego gra wygląda najlepiej od dawna, na koncie kilka cennych zwycięstw jak choćby wczoraj z Perrym. Z Carterem moim zdaniem szanse 50/50 więc dodatni handicap po dobrym kursie to dobry wybór.
M.Williams vs J.Trump
Typ: Trump, Judd @ 1.43 4-1
S.Maguire vs A.McManus
Typ: Maguire, Stephen @ 1.41 4-0
Dwa fajne typy, może nawet do dubla. Williams to ostatni przedstawiciel gospodarzy i to raczej dlatego, że w poprzedniej rundzie ograł swojego rodaka (4-2 z Jonesem) i na tym raczej jego droga się skończy. Mocno przeciętna forma Walijczyka, wczorajsza setka tylko zamazuje obraz, bo to absolutny wyjątek. Jego znakiem rozpoznawczym są niedokończone podejścia (wszystkie inne brejki poniżej 50), najczęściej po niespodziewanym pudle czy słabym pozycjonowaniu. Z dotychczasowymi rywalami to nie miało znaczenia, bo trafiła mu się korzystna drabinka (Haotian, Pinches, Jones). Z Trumpem poziom trudności wzrasta niepomiernie, bo wszelkie niedokładności nie będą kończyły się szarpanymi frejmami, tylko czyszczeniem stołu przez Anglika. W szkockim pojedynku faworyt dla mnie więcej niż klarowny. Pewnie sam McManus nie wie jak się znalazł w 4 rundzie, ale odpowiedź jest bardzo prosta, najlepsza drabinka z możliwych (Clarke, Saif, Mehta). Po prostu nie dało się przegrać z tymi graczami i Alanowi zrobił to co do niego należało, ale forma mocno przeciętna. Na Magsa to nie wystarczy, po prostu.
G.Wilson vs N.Robertson
Typ: Wilson, Gary (+3.5) @ 1.30 4-2
Typ na to, że Robbo nie wygra do zera? Jak dla mnie no-brainer. Wilson w więcej niż solidnej formie przyjechał do Walii i gra najlepiej od dawna. Przede wszystkim punktuje w podejściu i to grubo, masa brejków +50, sporo z nich robiących (81, 64, 75, 76, 66, 52, 50, 72), więc widać, że sam potrafi szansę przekuć na frejma, a zawsze przecież frejma sprezentować może Robbo, który nie w każdym frejmie będzie wbijał setkę. Wczoraj zaskakujące męczarnie z przeciętnym Cope’em (4-3), z Wilsonem nie będzie łatwiej.
Kursy z Marathonu

 

[radula]

Wszystko bet365

M.Williams - J.Trump 2 1,40 1-4
S.Maguire - A.McManus 1 1,40 4-0
M.Stevens - M.Fu powyżej 4,5 1,11 2-4

Kurs 2,17

Williams póki co miał dość łatwych rywali ale nie ma co umniejszać Jego wynikowi. Ma sporo podejść ale większość z nich nie kończy w jednym podejściu z Trumpem gdy tylko ten dostanie szanse to zazwyczaj czyści i wygrywa. Nie będzie to łatwy mecz dla Judda ale wygrana 4-2 jak najbardziej możliwa.
Maguire sporo wysokich brejków już nawbijał i dzisiaj pewnie dołoży kolejne. Rywali do tej pory miał przeciętnych ale w porownaniu z McManusem to miał mocniejszych. McManus tylko raz w tym turnieju wbił wysokiego kończącego brejka. Dzisiaj rywal bardzo wymagający i wygrana Maguire powinna być dość przekonująca.
Stevens póki co 3 mecze i w każdym było rozegranych po 7 frejmów. Fu W każdym swoim spotkaniu oddawał rywalowi po 2 brejki. Tu gram że żaden z nich nie wygra do 0 i takiego obrotu sprawy trudno sie spodziewać. Mecz będzie wyrównany.

Najwyższy brejk w meczu:
M.Georgiou - J.Higgins 2 1,28 [47-87]
S.Maguire - A.McManus 1 1,50 [54-27]
G.Wilson - N.Robertson 2 1,36 [81-40]

Kurs 2,62

Drugi kuponik na najwyższe brejki. Patrząc na dotychczasowe poczynania w tym turnieju to trójka na która stawiam zdecydowanie przewyższa swoich rywali w aspekcie budowania wysokich brejków.
Georgiou najwyższy brejk (70) dla porownania Higgins (95,134,103). Maguire (101,72,79,90,78,116) rywal czyli McManus(100). Gary Wilson pomimo dobrego turnieju w Jego wykonaniu jakiś mega wysokich podejść nie notował(81,75,76,72,66) natomiast Robertson (116,131,103,72,94,113). Oby dzisiaj panowie potwierdzili swoją wysoką dyspozycje.

 

[ciechuu]

Mark Williams - Judd Trump
Judd Trump @1,40 4-1
Stephen Maguire - Alan McManus
Stephen Maguire @1,40 4-0

AKO @1,95 Bet 365
Mark Williams - Judd Trump
over 0,5 centuries @,190 68
Zgadzam się z opinią psotnicka. Mark Williams zawdzięcza awans do 1/8 głównie temu, że miał słabszych przeciwników. Walijkczyk niczego wielkiego nie pokazał, w ostatnim meczu bardzo wiele szarpanej gry. Jamie Jones miał szanse na osiągnięcie lepszego rezultatu lub nawet na zwycięstwo w spotkaniu, lecz wg mnie zjadły go nerwy. Moim zdaniem to Jones bardziej przegrał mecz, niż Williams go wygrał ???? . W 1/8 Mark trafia na Judda Trumpa, który notuje świetny sezon, aczkolwiek ostatnie spotkanie tego nie potwierdziło, zdarzało się sporo pudeł, również było sporo szarpanej gry, trafiły się 2 wygrywające brejki, aczkolwiek 73 punkty, które Anglik wbił w 4 partii powinny tak naprawdę dać setkę, gdyż Judd nieoczekiwanie spudłował prostą bilę.
Co do typu na setkę, uważam, że Judd w tym turnieju wpadkę ma już za sobą i w pojedynku ze słabo dysponowanym starszym kolegą ustrzeli w jednym podejściu ponad 100 pkt. Gram jednak typ na setkę "ogólną", ponieważ Mark Williams może znowu dostanie jakiś przebłysk formy i to on zbuduję trzycyfrowego brejka.
W pojedynku Szkotów na zwycięzcę typuję Stephena, gdyż prezentuje on solidną, równą formę w ostatnim czasie. McManus dostał prostą drabinkę i ją po prostu wykorzystał (podobnie jak Williams). Sądzę, że tutaj czeka go przykry powrót do rzeczywistości i jego przygoda z turniejem rozgrywanym w Cardiff dzisiaj dobiegnie końca. Dla formalności bezpośredni bilans pojedynków to 11-3 na korzyść Maguire'a.

 

[alves94]

Tym razem gram przeciwko faworytom, bo to już jest ten czas, kiedy nie można zrobić taśmy z niskich kursów ????
Ako @1.95 - Bet365
Luca Brecel vs Mark Selby, typ: powyżej 4.5 frejma 4:3
Mark Williams vs Judd Trump, typ: powyżej 4.5 frejma 4:1
Matthew Stevens vs Marco Fu, typ: powyżej 4.5 frejma 2:4
Gary Wilson vs Neil Robertson, typ: Wilson +3,5
Wszyscy faworyci (Robbo, Trampek, Fu i Selby) mają przeciwnik z pierwszej 30 rankingu, prócz Selby'ego, ponieważ Brecel zajmuje 66 miejsce. Nie wierzę w to, żeby wszyscy faworyci wygrali 4:0. Planowałem początkowo wszędzie zagrać +3,5 na underdogów, ale przy overach są wyższe kursy. Robbo i Selby popełniali wczoraj błędy, sporo błędów. To jest niemożliwe, żeby dzisiaj doznali olśnienia i zagrali bezbłędnie. Wierzę w to, że underdogi potwierdzą dlaczego tak daleko doszły i każdy z nich ugra minimum 1 frejma.

 

[flyhigh]

Luca Brecel(+2,5) v Mark Selby @1.66
Gary Wilson v Neil Robertson @1.28
(Over 4.5 frame'ów)
AKO: 2.14 (Bet365)
Luca w dobrej formie powinien ugrać co najmniej 2 frame'y z Selbym który wcale rewelacyjnie nie gra. Do tego Neil Robertson który napsuł mi wczoraj nerwów (mimo wszystko wygrywając). Sądzę, że z Garym Wilsonem będzie mu jeszcze ciężej więc jeden frame dla przeciwnika to formalność. Wchodzę płaską stawką, bez szarży bo dziś mam coś innego na oku
Powodzenia wszystkim !

 

[zielak14]

Na szybko bo już gramy:
Mark Williams - Judd Trump Najwyższy break: Judd Trump 1,53
To Anglik jest maszynką do wbijania setek, oboje w swojej zawodowej karierze mają podobną ilość setek, ale dobrze wiemy jaka różnica wieku ich dzieli.
Ben Woollaston - Ali Carter over 5,5 1,57
Pogrom? Nie widzę tego...
GRAMY!!!

 

[radula]

J.Higgins - S.Maguire powyżej 6,5 1,26 5-1 parodia snookera
M.Fu - M.Williams powyżej 6,5 1,26 1-5
R.Walden - L.Brecel powyżej 6,5 1,31
B.Woollaston - G.Wilson powyżej 6,5 1,285

kurs=2,673 Marathonbet

Na dzisiaj nic fajniejszego nie wymyślę. Każda para dość wyrównana i tu nie będzie niespodzianki w wyniku. Bo który zawodnik z pary nie awansuje to o jakimś większym zaskoczeniu nie może być mowy. Każdy z nich w tym turnieju już pokazał,że potrafi zbudować wysokiego brejka ale też po "walce" na stole równiez wygrywali frejmy. Nie ma co opisywać każdej pary z osobna. Dzisiaj zaczynamy grać do 5 wygranych frejmów więc po 4 partiach regulaminowa przerwa co zwiększa to jeszcze szanse na ugranie po 2 frejmów każdego z zawodników.

Osobiście też uważam,że kursy w meczu: R.Walden - L.Brecel są przesadzone i warto pograć coś w strone Luca.Podobnie ma się rzecz z Wilsonem który pokazuje podczas Welsh Open że jest w formie a kurs na Niego dość zaskakujący liczyłem na bardziej wyrównane.

 

[grycu]

Ricky Walden - Luca Brecel
Luca Brecel (+2.5) @ 1.52
Trudno przejść obojętnie obok znakomitego turnieju rozgrywanego przez Belga. Najwyższy brejk w karierze w wysokości 140 punktów, dobre wbicia. Może w końcu ten ogromny talent eksploduje i ten turniej okaże się punktem zwrotnym w karierze Brecela tak jak kiedyś China Open w przypadku Trumpa. Walden to na pewno zawodnik bardziej doświadczony i ograny z czołówką. Według mnie jednak Ricky nie gra nic nadzwyczajnego w tym turnieju. Wczoraj dwa ładne brejki z Binghamem, a tak to mnóstwo szarpanej gry z obu stron. Jeśli Brecel nie spali się psychicznie, a nie powinien skoro nie wystraszył się Selby'ego to widzę tutaj dość zacięte spotkanie i Waldena z pewnością nie czeka spacerek w drodze do najlepszej czwórki.
John Higgins - Stephen Maguire
Stephen Maguire @ 1.72 co to było :|
Higgins w końcu rozgrywa jakiś dobry turniej i ogromny szacunek dla szkockiego arcymistrza. Jednak w derbach ja osobiście skłaniam się do Stephena, który po prostu już od dłuższego czasu jest w naprawdę dobrej, równej formie. W obliczu rzezi faworytów (Trump, Robertson, Selby, O'Sullivan) to właśnie Maguire dla mnie urasta do miana głównego faworyta turnieju. Paradoksalnie ćwierćfinał z Higginsem może być najtrudniejszym spotkaniem w drodze po walijską koronę. Obecnie Maguire jest dla mnie zawodnikiem dużo równiejszym i bardziej regularnym. A Higgins pomimo zwyżki formy wciąż przeplata wysokie brejki z banalnymi pudłami i przeciętną grą. W tym momencie to Maguire jest dla mnie mocniejszym zawodnikiem i liczę na jego awans do półfinału.
Ben Woollaston - Gary Wilson
Over 7.5 @ 1.87

Bardzo niespodziewana para ćwierćfinałowa w której ciężko wskazać zdecydowanego faworyta. Zarówno Woollaston jak i Wilson rozgrywają znakomity turniej i już dotarcie do najlepszej ósemki jest ich ogromnym sukcesem. Woollaston wyeliminował Allena i Cartera. Wilson Perrego i Robertsona. Obaj grają dobrze, budują ładne i wysokie brejki. Powinno być wyrównane spotkanie z trzema frejmami na obu licznikach.
Marathonbet

 

[ciechuu]

John Higgins - Stephen Maguire
over 0,5 centuries @1,80 63 Bet365
Jeden ze snookerowych klasyków, pojedynek dwóch bardzo doświadczonych Szkotów. Maguire od pewnego czasu trzyma równą i solidną formę, o czym pisałem w poprzednim poście. Natomiast Jasiek notuje zwyżkę formy, która pewnie niedługo minie, aczkolwiek sądzę, że w tym turnieju do końca zaprezentuje swoją lepszą stronę. Obaj gracze zdecydowanie potrafią budować wysokie brejki, teraz gramy do 5 wygranych frejmów, więc szansa na setkę wzrasta, sądzę, że po takim kursie warto spróbować.
Ricky Walden - Luca Brecel
Luca Brecel @3,00 3-5 Bet365
Tegoroczne Welsh Open to bez wątpienia turniej niespodzianek. W tej parze również upatruję niespodzianki, choć nie będzie ona już tak spektakularna jak wygrana z aktualnym mistrzem świata. Luca potarfił opanować nerwy i wykończył Marka Selbiego w decydującej partii, mimo, że ten w trakcie meczu wbił mu 2 setki, co bez wątpienia odebrało Belgowi nieco pewności siebie. Mam nadzieję, że właśnie walijski turniej będzie punktem zwrotnym w karierze Brecela. Ricky Walden to zawodnik ze ścisłej światowej czołówki, ale moim zdaniem nie można o nim powiedzieć, że to bardzo solidny zawodnik, zdarzają mu się proste błędy i sporo szarpanej gry. Według mnie, jeśli po wygranej z Selby'm młodemu Belgowi nie uderzyła woda sodowa do głowy to tutaj powinien pokonać swojego rywala i osiągnąć pierwszy w swojej karierze półfinał turnieju rankingowego.