Sparta Wrocław - GKM Grudziądz
Sparta Wrocław (-10.5) @2.05 Ewinner 53-37
Typowy mecz na przełamanie dla obu ekip, bo zarówno jedni, jak i drudzy nie są do końca zadowoleni z początku sezonu. Media już wieszczą im miejsca poza play - off, ja by jednak się wstrzymał z takimi sądami. O ile uważam, że GKM faktycznie nie da rady, tak Sparta jednak zaskoczy i wskoczy do "czwórki". Gospodarze po dwóch trudnych meczach w Lesznie i Częstochowie w zeszłym tygodniu zremisowali z Falubazem i jutro muszą za wszelką cenę grać o zwycięstwo. Goście jak na razie tylko z wygraną przeciwko Rybnikowi, choć po niezłym ostatnim spotkaniu z Mistrzem z Leszna. Tym razem jednak trudny wyjazd, a akurat dla tej drużyny własny tor znaczy bardzo wiele. Patrząc na składy obu drużyn GKM również stoi według mnie na straconej pozycji. Jest co prawda Łaguta, jednak po pierwsze on sam meczu nie wygra, a po drugie też trochę zszedł na ziemię po znakomitych wynikach na inaugurację. Jest również Nicki, który poza tym, że utrudnia jazdę kolegom to nie jest już tak szybki, jak w zeszłych latach, a naocznie można było tego doświadczyć we wczorajszym 2. finale
SEC w Bydgoszczy, kiedy po świetnym starcie w finale rywale z wyższej półki objechali go w komplecie, co swoją drogą musiało być dla Dzika irytujące. Prawda jest taka, że jeśli Pedersen nie odjedzie na starcie to na dystansie bardzo trudno jest mu się bić o cokolwiek. Z seniorów pozostają Buczek, Przemo Pawlicki o Bjerre. Wszyscy póki co chimeryczni i przede wszystkim dużo szybsi na własnym torze, co jest dla mnie kluczowe w tym typie. Para juniorska awizowana na pojedynek we Wrocławiu zdobywa w meczu średnio dwa punkty, więc tu nie trzeba wiele dodawać.
Gospodarze to przede wszystkim liderzy Woffinden oraz Janowski. Obaj jadą porównywalnie, u siebie zapewne zanotują dwucyfrówki, fajnie zaczął również Holder występujący w Sparcie jako gość. Z Falubazem udało mu się przywieźć dobre osiem punktów. Poza tym Drabik, po piorunującym starcie ligi ostatnie mecze słabiutkie, jednak nadal jest to wysokiej klasy zawodnik. No i Fricke, czyli największa bolączka trenera Śledzia, bo obecnie to właśnie Max chyba zawodzi najbardziej. Docierają głosy, że mIaŁ otrzymać sprzętową pomoc od kolegów, co testował już na treningach i jeśli wierzyć plotkom było dużo lepiej. Że stać go na dużo więcej to jasne, bo pamiętamy go nawet z ubiegłego sezonu, kiedy to potrafił stawiać czoła najlepszym.
Formacja juniorska to plus w postaci Czugunova, który śmiało może zastępować słabszych seniorów i zawsze jest asem w talii trenera Śledzia. Poza nim w kadrze został Curzytek, który może z Falubazem rewelacji nie pojechał, ale na pewno nie prezentował się gorzej niż Liszka, jutro będzie miał okazję powalczyć z juniorami GKMu.
W poprzednim sezonie we Wrocławiu Sparta zwyciężyła dość pewnie 51:38 i to bez kontuzjowanego Tajskiego. Myślę, że teraz wynik może być bardzo podobny, bo tak naprawdę nawet w taktycznych ciężko będzie grudziądzanom odrabiać straty, no może poza Artiomem.
Będzie to kluczowy mecz dla tych drużyn. Ja jednak typuję, że faworyci potwierdzą przewidywania i wybiją MrGardenowi play - off z głów i pewnie zwyciężą w tym starciu.