Podbijam, czy ktoś miał prowadzone dochodzenie przez policję, a nie Izbę Celną? Czym to się różni? Generalnie bank (skarbonka) sprzedał prokuraturze przelew bankowy z podejrzeniem przestępstwa w zagranicznej grze losowej lub zagranicznym zakładzie wzajemnym (ciekawe na bazie czego to podejrzewają bankowcy). Także pismo KNF jak widać jest brane przez banki na poważnie. Mam status świadka a dochodzenie, jak wspomniałem, będzie prowadziła policja. Strzelam, że policja może oddać dochodzenie celnikom (albo nie musi - nie wiem), ale nie wiem czy się mylę ???? W końcu policja to niefinansowy organ przygotowawczy, a celnicy finansowy, a zarzut dotyczy standardowo art. 107 par. 2 (choć przy tej sumie to kpina, żeby nie był par. 4) - suma nie przekracza pięciokrotności minimalnego wynagrodzenia, ba - nawet standardowego zasiłku dla bezrobotnych. :grin: Z treści pisma wynika tylko, że myślą że to "gra losowa lub zakład wzajemny", w bliżej nieokreślonym czasie i z przeświadczeniem, że zawarty na terenie RP (ciekawe na jakiej podstawie). Co ciekawe uczestniczenie podane jest na "kwotę", nie jest nawet podane czy to kwota podejrzewanego zakładu gry, wygranej, czy zwróconego depozytu. Śmieszne pismo.