http://www.e-play.pl/zakady/item/3888-gra-na-gie%C5%82dzie-zak%C5%82ad%C3%B3w-jest-w-polsce-legalnaZapoznaj się w wpisami #1019 i #1020:
http://forum.bukmacherskie.com/f98/ustawa-hazardowa-prawo-hazardowe-cz-2-a-58266-51.html
Edit Admin:Jednym z miejsc, gdzie można zakładać się w internecie, są tak zwane giełdy zakładów. To platformy, które umożliwiają zakładanie się o wyniki różnego rodzaju zdarzeń (np. wydarzeń sportowych czy społecznych) z innymi osobami. Można powiedzieć, że tym różnią się od klasycznych zakładów bukmacherskich, iż stroną przyjmującą zakład nie jest bukmacher, a inna osoba, która ma przeciwstawne zdanie. Same giełdy zakładów działają jedynie jako pośrednicy, łącząc osoby chcące się założyć.
Podstawowym kryterium pozwalającym ocenić, czy zakładanie się na giełdzie zakładów jest w świetle ustawy o grach hazardowych (Dz. U. z 2009 r. nr 201, poz. 1540 ze zm.) legalne, jest ocena, czy zakład zawierany na takiej giełdzie jest zakładem bukmacherskim, czy nie. Zgodnie z prawem zakładem bukmacherskim jest zakład, którego przedmiotem są wygrane pieniężne lub rzeczowe, polegający na odgadywaniu zaistnienia różnych zdarzeń, w którym uczestnicy wpłacają stawki, a wysokość wygranej zależy od umówionego pomiędzy przyjmującym zakład a wpłacającym stawkę stosunku wypłaty do wygranej.
Czy więc w ogóle, a jeśli tak, to w jakim zakresie, zakłady zawierane na giełdzie zakładów różnią się od zakładów bukmacherskich? Po pierwsze, przyjmującym zakład na giełdzie zakładów nie jest bukmacher, a inna osoba, która także chce się o to założyć. Ponadto strona chcąca się założyć nie wie i nigdy się nie dowie, kto tak naprawdę jest drugą stroną zakładu. Cecha ta jest charakterystyczna dla różnego typu giełd, w tym np. giełd papierów wartościowych. Taka konstrukcja różni się od konstrukcji zakładu bukmacherskiego, gdzie podmiot przyjmujący zakład jest znany osobie wpłacającej stawkę.
Po drugie, „cena", po której zawierany jest zakład, czyli kurs, nie jest odgórnie ustalany przez jakikolwiek podmiot, jak ma to miejsce w przypadku zakładów bukmacherskich, gdzie wysokość kursu jest ustalana przez bukmachera. Kurs, po którym zawierany jest zakład na giełdzie, określany jest przez strony przed jego zawarciem, które następuje dopiero po tym, kiedy nastąpi dopasowanie kursów i stawek dla poszczególnych stron. Jak więc widać, w przypadku zakładu zawieranego na giełdzie zakładów wysokość kursu zależy od tego, czy w ogóle i po jakim kursie są gotowe zakładać się osoby tam grające.
Czytaj całość w: "Dziennik Gazeta Prawna" z 3 lutego 15 (nr 22), autor: Rafał Rzeszotarski, prawnik w kancelarii Baker & McKenzie Krzyżowski i Wspólnicy
http://edgp.gazetaprawna.pl/index.php?act=mprasa&sub=article&id=503104
Gra na giełdzie zakładów jest w Polsce legalna
Analiza DGP
Jednym z miejsc, gdzie można zakładać się w internecie, są tak zwane giełdy zakładów. To platformy, które umożliwiają zakładanie się o wyniki różnego rodzaju zdarzeń (np. wydarzeń sportowych czy społecznych) z innymi osobami. Można powiedzieć, że tym różnią się od klasycznych zakładów bukmacherskich, iż stroną przyjmującą zakład nie jest bukmacher, a inna osoba, która ma przeciwstawne zdanie. Same giełdy zakładów działają jedynie jako pośrednicy, łącząc osoby chcące się założyć.
Podstawowym kryterium pozwalającym ocenić, czy zakładanie się na giełdzie zakładów jest w świetle ustawy o grach hazardowych (Dz.U. z 2009 r. nr 201, poz. 1540 ze zm.) legalne, jest ocena, czy zakład zawierany na takiej giełdzie jest zakładem bukmacherskim, czy nie. Zgodnie z prawem zakładem bukmacherskim jest zakład, którego przedmiotem są wygrane pieniężne lub rzeczowe, polegający na odgadywaniu zaistnienia różnych zdarzeń, w którym uczestnicy wpłacają stawki, a wysokość wygranej zależy od umówionego pomiędzy przyjmującym zakład a wpłacającym stawkę stosunku wypłaty do wygranej. Czy więc w ogóle, a jeśli tak, to w jakim zakresie, zakłady zawierane na giełdzie zakładów różnią się od zakładów bukmacherskich?
Po pierwsze, przyjmującym zakład na giełdzie zakładów nie jest bukmacher, a inna osoba, która także chce się o to założyć. Ponadto strona chcąca się założyć nie wie i nigdy się nie dowie, kto tak naprawdę jest drugą stroną zakładu. Cecha ta jest charakterystyczna dla różnego typu giełd, w tym np. giełd papierów wartościowych. Taka konstrukcja różni się od konstrukcji zakładu bukmacherskiego, gdzie podmiot przyjmujący zakład jest znany osobie wpłacającej stawkę.
Po drugie, „cena”, po której zawierany jest zakład, czyli kurs, nie jest odgórnie ustalany przez jakikolwiek podmiot, jak ma to miejsce w przypadku zakładów bukmacherskich, gdzie wysokość kursu jest ustalana przez bukmachera. Kurs, po którym zawierany jest zakład na giełdzie, określany jest przez strony przed jego zawarciem, które następuje dopiero po tym, kiedy nastąpi dopasowanie kursów i stawek dla poszczególnych stron. Jak więc widać, w przypadku zakładu zawieranego na giełdzie zakładów wysokość kursu zależy od tego, czy w ogóle i po jakim kursie są gotowe zakładać się osoby tam grające. W przypadku zakładów bukmacherskich to podmiot przyjmujący zakład decyduje, jaka stawka może zostać przyjęta od jednego gracza. Mają na to wpływ przede wszystkim względy związane z zarządzaniem ryzykiem. Z kolei w przypadku zakładu zawieranego na giełdzie zakładów wysokość stawki zależy od czynników typowo rynkowych: nawet wysokie stawki mogą zostać przyjęte, jeżeli znajdzie się osoba lub osoby, które będą chciały się założyć na oferowanych warunkach, tzn. po danym kursie i za daną stawkę. Ponadto konstrukcja giełdy pozwala na to, żeby w takim przypadku ryzyko mogło zostać rozłożone na wiele osób.
Po trzecie, w przypadku zakładów zawieranych na giełdzie zakładów stawki są wpłacane przez każdą osobę, która chce się założyć. Jest to więc sytuacja odmienna od tej, która ma miejsce w przypadku zakładów bukmacherskich, gdzie jedna strona wpłaca stawkę, a druga strona jedynie zobowiązuje się wypłacić wygraną, jeśli oczywiście wpłacający stawkę trafnie wytypuje wynik zdarzenia. Co wydaje się kluczowe, w przypadku zakładu zawieranego na giełdzie zakładów obie strony zakładu ryzykują utratę wpłaconej stawki, co jest rekompensowane tym, iż każdy ma szansę wygrać. Z kolei w przypadku zakładu bukmacherskiego, jedynie osoba wpłacająca stawkę ryzykuje jej utratę na rzecz podmiotu przyjmującego zakład bukmacherski. Podmiot przyjmujący zakład bukmacherski nie wpłaca żadnej stawki, zobowiązuje się jedynie do zwrotu stawki powiększonej o odpowiednią nadwyżkę, oczywiście pod warunkiem, że wpłacający stawkę trafnie wytypuje wynik zdarzenia.
Jak więc widać, zakładanie się na giełdzie zakładów bardziej przypomina inwestowanie na giełdzie papierów wartościowych czy na rynku forex niż uczestniczenie w zakładzie bukmacherskim. Charakterystyka zakładu zawieranego na giełdzie zakładów nie pozwala go uznać za zakład bukmacherski w rozumieniu polskich przepisów. Należy więc uznać, że zakładanie się na giełdzie zakładów jest w Polsce legalne.
Rafał Rzeszotarski
prawnik w kancelarii Baker & McKenzie Krzyżowski i Wspólnicy