zastanawia mnie w jakim kraju jeszcze w UE funkcjonuje taki system gdzie monopol mają buki krajowe, a reszta ma bana.
@kurant>> opacznie interpretujesz stan prawny na rynku bukmacherskim w Polsce, gdyż tu nie chodzi o
żaden monopol dla buków krajowych - bo nic takiego tu nie istnieje, a o to że warunkiem legalności funkcjonowania jest uzyskanie licencji MF i odnośnie firm zagranicznych, Ustawa o grach pozwala im bez przeszkód ubiegać się o zgodną z prawem działalność, ale nakazuje otwarcie lokalnego podmiotu dla płacenia podatków w Polsce (te podatki to nie tylko 12% obrotowy, który w zasadzie płacą przecież gracze ale także normalny CIT dla firm).
Taką samą politykę licencyjną w tym obszarze stosuje wiele państw, np.
Wielka Brytania*,
Hiszpania,
Włochy,
Francja,
Niemcy,
Dania,
Grecja...
* dlatego właśnie m.in. Pinnacle wycofał się z rynku brytyjskiego, gdyż nie chciał płacić tam wprowadzonego od grudnia 2014 tego 15% podatku od miejsca konsumpcji oferty bukmachera (bez względu na jego siedzibę np. w rajach podatkowych) oraz nie chciał wykupić lokalnej licencji na W.Brytanię.
A błędnie poruszona w Twoim pytaniu sprawa monopolu, nie dotyczy przecież wcale zakładów wzajemnych a tylko
hazardu, który jest w gestii państwa i realizację tego monopolu w zakresie gier losowych, wszelkich gier kasynowych oraz automatów będzie wykonywała 1-osobowa spółka Skarbu Państwa, czyli Totalizator Sportowy.
I dopiero ta sprawa, czyli
monopol państwa na gry hazardowe w Polsce, jest istotnym czynnikiem zniechęcającym dużych graczy na rynku zakładów bukmacherskich do ubiegania się o naszą krajową licencję - bowiem bardzo duża część ich dochodów pochodzi właśnie z równolegle w ramach ich działalności oferowanego obszaru gier hazardowych, a których z racji zapisów naszej Ustawy o grach nie mogliby tu już oferować nawet po uzyskaniu licencji MF, gdyż ta sfera czyli hazard jest całkowicie zastrzeżona dla naszego krajowego monopolisty.
Jedynie zmiana w w/w dotychczasowym opodatkowaniu firm zajmujących się przyjmowaniem zakładów wzajemnych, z dotychczasowego 12% podatku obrotowego oraz podatku CIT od firm - na stosowany w wielu państwach niski podatek obrotowy plus podatek GGR, czyli od zysku bukmachera (za podstawę zysku biorącego różnicę pomiędzy wpływami od graczy z sumą wypłat z wygranych)
http://e-playbet.com/polska-z-najwyzszym-podatkiem-dla-firm-bukmacherskich-w-ue/
może przyciągnąć do Polski liczące się firmy, i to pomimo tego odcięcia im możliwości oferowania u nas gier hazardowych, bowiem obecna forma opodatkowania oraz powyżej opisana niemożność prowadzenia gier hazardowych, to zbyt dużo minusów jak dla opłacalności tego biznesu.