Kania P. - Kiick A. 1 @ 1,50 Bet365 krecz
Do Polki uśmiechnęło się szczęście w tym roku, jeśli chodzi o drabinkę w kwalifikacjach do US Open. Na swojej drodze na początku trafia na rozstawioną z numerem 28 Alexandre Kiick, a dalej same zawodniczki zdecydowanie w jej zasięgu lub prezentujące niższy poziom. W ostatniej rundzie może spotkać nr 14 Alexandre Panovą, która patrząc po wynikach i grze głownie na cegle jest do ogrania. Ale nie rozpędzajmy się, na początek 1 runda. Tutaj Paula dostaje zawodniczkę młodą, bez jakiś sukcesów. W tym sezonie grała głownie na wolnej nawierzchni i w dodatku bez osiągnięć na poziomie
ITF, na hardzie ostatni mecz w kwietniu. Polka zdecydowanie na przeciwległym biegunie. W Landisville wygrała turniej rangi
ITF na szybkiej nawierzchni, a więc forma całkiem niezła. Wcześniej pokazała się z przyzwoitej strony w meczu z Venus Williams,a kilka miesięcy temu napsuła trochę krwi samej Na Li grając na Wimbledonie. Pokazuje sporo fajnych zagrań, stara się kończyć wymiany winner'ami, czasem zaskakuje jakimś drop shot'em, nieźle radzi sobie przy siatce. Serwis płaski, chociaż trochę za wolny i często jest atakowany w taki sposób, że nie ma co zbierać, a dodatkowo niekiedy ma problemy z odczytywaniem zamiarów zawodniczek i ustawieniem się do zagrań. O Amerykance nie mogę nic powiedzieć, ale jestem zdania, że Polka musi takie mecze wygrywać, bo potencjał ma spory.
Rodionova Ar. - Vickery S. 2 @ 1,22 Bet365
Drugie spotkanie to rywalizacja młodej Amerykanki Sashy Vickery z Australijką Ariną Rodionovą. Sasha osiągnęła ćwierćfinał w turnieju w Stanford przegrywając z Lepchenko, a wcześniej ogrywając wyżej sklasyfikowane rywalki jak Shuai Zhang, Aleksandra Wozniak czy Monica Puig. Nie są to anonimowe zawodniczki, ale już goszczące na poziomie
WTA od kilku lat. Vickery to rocznik 1995 i dopiero stawia pierwsze kroki na tym poziomie, ogrywając się na poziomie
ITF. W tym sezonie mało sukcesów w tych turniejach, ale głównie z racji gry w kwalifikacjach do turniejów wyższej rangi, w zdecydowanej większości na szybkiej nawierzchni. Rodionova prócz niezłych wyników w sezonie na trawie to raczej nie ma się czym pochwalić. Sasha rok temu osiągnęła 2 rundę w US Open, więc ma czego bronić. Stawiam tutaj na zawodniczkę w lepszej formie.