Tsitsipas vs. Carreno Busta
Spotkanie grupowe turnieju państw w Perth pomiędzy Grecją, a Hiszpanią. Grecy dopiero wchodzą w turniej, z kolei Hiszpanie mają już za sobą przegrany bój z Kazachstanem po supertb w mikście, więc oba kraje walczyły do samego końca. Reprezentacja z półwyspu Iberyjskiego nie ma jednak dużego parcia na wynik, gdyż nie grają swoim najlepszym składem, a dla Carreno-Busty jest to świetna okazja na złapanie minut na korcie z dobrymi rywalami, bo tego najbardziej potrzebował. Przed turniejem wspominał, że potrzebuje ogrania, a w końcówce ubiegłego sezonu brakowało mu trochę przygotowania fizycznego, lecz teraz już czuje się dobrze. Pokazał to zresztą w starciu z nieprzewidywalnym Shevchenką, którego wręcz rozgromił, więc to dobrze wróży na start sezonu. Oczywiście Tsitsipas to teoretycznie wiele groźniejszy zawodnik z większymi argumentami, szczególnie na serwisie i forhendzie, ale jak wiemy dość mocno cierpi na bekhendzie i tutaj szukałbym szans. Pablo raczej stabilnie wygląda po stronie bekhendowej, która od lat była jego atutem. Ostatnie lata miał jednak ciężkie przez kontuzje łokcia i tak niski ranking zawdzięcza właśnie zdrowiu (niedawno też problemy z kostką). Ciężko powiedzieć czy wróci na dawne tory, ale kilku zawodników i to starszych pokazało, że się da, lecz też niektórzy szybko zakończyli kariery jak np. Thiem. Przewagą Pablo na pewno będzie fakt, że już zaliczył przetarcie i to bardzo udane, więc zwiększy to jego pewność. Stefanos z kolei dopiero wejdzie w sezon i w grudniu zagrał tylko seta z Rublevem w pokazówce na Bliskim Wschodzie, którego zresztą przegrał bardzo gładko (1-6). Najlepiej wypadł w Paryżu, gdzie zrobił ćwierćfinał, ale ogólnie na betonie jego wyniki były przez cały rok tylko przeciętne i rywale nie muszą się go bać. Zdecydowanie lepiej wygląda na mączce, gdy piłka wchodzi w większy kozioł i ma więcej czasu na uderzenie z bekhendu. Na szybszych kortach wygląda to już gorzej, szczególnie na trawie. Carreno Busta jak najbardziej ma szansę nawiązać walkę w dłuższych wymianach i musi po prostu zagrać mądrze. Tsitsipas na pewno będzie liczyć na serwis i kończenie akcji dość szybko, nawet pod siatką. Widzę tu potencjał na dość długi mecz i mam nadzieję, że gra dzień po dniu dla Hiszpana na starcie sezonu nie będzie problemem. Martwi na pewno H2H między tymi zawodnikami, gdyż w trzech meczach Pablo nie urwał Stefanosowi nawet seta! Na pocieszenie dodam, że było to dość dawno, choć w przypadku Busty to raczej nie jest argument na plus, skoro teraz przeżywa najcięższy czas w karierze. Dwa z tych spotkań zostały rozegrane na cegle, więc tli się szansa, że na betonie ta seria zostanie przełamana. Grek rok temu grał na United Cup, lecz wypadł blado i miał niedoleczoną kontuzję (jeszcze z
ATP Finals). Po cichu też liczę, że będzie to mecz overowy, momentami równy.
Carreno Busta +4,5 gemów (ha) @1,5 lub wygra seta @1,71 (
betclic)
Analiza
United Cup TUTAJ