Nie twierdze też że nie postawię ani złotówki na Janka, bo szanse rozkładam 60% Latifi, 40% Błachowicz, więc opłaca się na niego grać.
Karciarz, to jest nas dwóch ???? A tak całkiem poważnie, bez emocji, najsensowniej na ten weekend zagrać to co pierwszy napisał
Pudzian, czyli Nelsona, Bedorfa, można do tego dorzucić nawet "gwiazdy
KSW" (np Materla) walczące ze świeżo ukiszonymi ogórkami. Janek, no cóż, jest do gry jeśli ktoś ma w sobie duszę ryzykanta, kurs spory, i logicznie można to pograć, ale niewiele z argumentów to są zwykłe pobożne życzenia, ani Latifi nie jest taki zły, ani Błachowicz taki dobry. Nie rozumiem robienia czegoś na zasadzie "kto nie gra na Janka ten hejterem". Ja nie stawiam kasy na kogoś tylko dlatego że jest Polakiem, jeśli mam wobec niego wątpliwości. Są ludzie typu Tybura, Held, Aśka Jędrzejczyk, co do których nie mam wątpliwości, ale co do umiejętności zawodników z
KSW, a Janek Błachowicz cała karierę walczyć tylko w tej jednej federacji, mam spore zastrzeżenia. Walki Janka w
KSW były bardzo wyrównane, nie zapominajmy o tym że przegrywał tutaj rundy, nawet jeśli sędziowie twierdzili inaczej. Martin i Maciek prowadzą w
KSW zawodników za rękę, ja osobiście miałem wątpliwości co do Karola Bedorfa, Martin Lewandowski na Twitterze odpisał mi że przed Karolem spore wyzwania w
KSW które rozwieją wątpliwości i na przestrzeni 2 lat, ma walki z dziadkiem Nastulą a teraz z kelnerem z Brazylii... Z czym do ludzi? Poza Mamedem nie ma w
KSW zawodnika który miałby pewne miejsce w
UFC.
KSW to gówniane show telewizyjne w którym widz jest okłamywany i jest mu przedstawiane nieprawdziwe spojrzenie na światowe
MMA. A o tym że walka z kimś kto idzie po swoje i agresywnie wygrywa walki, z leszczami którzy przyjeżdżają do Polski po hajs, bo nigdzie indziej na świecie ich nie chcą, nie muszę nawet wspominać.
Poczytałem sobie co piszą Amerykanie o tej walce i przyznam że jestem zdziwiony, bowiem wiedzą dość sporo o Janku. Zauważają że jest powolny w swoim walkach, a siłą Latifiego jest ekspresywność. Jako że Janek nie zwykł kończyć walk przed czasem, to wygrana debiutującego w oktagonie Polaka (nie zapominajcie że Janek dotychczas walczył głównie w ringu) na punkty w ojczyźnie Szweda może być ciężka do wykonania.
Jako że nie ma w sieci dobrych nagrać z walk Janka, wrzucam fragment jego walki, dla tych którzy zapomnieli styl i umiejętności pana Blachowicza. Jeden plus że nie ma w nagraniu stronniczego komentarza Jurasa i Janisza, niech każdy sam obejrzy i w swoim sumieniu zastanowi się, czy Janek zdominował rywala, tak jak to komentatorzy wówczas twierdzili (Janek to ten w niebieskich spodenkach, dwukrotnie sprowadzany do parteru przez dziadka Alexandra).
https://www.youtube.com/watch?v=a1Cp84YSkPo